Land Rover Discovery to legenda znana na całym świecie. Produkują go 200 km od granicy z Polską

Land Rover Discovery to jedno z najstarszych nowych aut, które można kupić. Piąta generacja jest produkowana od 2016 roku, więc ta linia znana jest wszystkim już od 8 lat. Ale czy to źle? Dokładnie przetestowałem egzemplarz wyposażony w silnik Diesla o pojemności 3.0 l i mocy 249 KM. I wiecie co? To wciąż jest dobra propozycja SUV-a dla dużej rodziny.

  • Land Rover Discovery jest pierwszą generacją tego modelu produkowaną od 2018 roku poza Wielką Brytanią
  • Samochód trafił do mnie w specyfikacji: Discovery MY24 3.0D I6 249 PS AWD Auto Dynamic SE
  • Cena testowanej wersji to 404 tys. zł (423 tys. zł z dodatkami)
  • Najtańszy Land Rover Discovery jest benzynowy – generuje 300 KM z silnika 3.0 l i kosztuje 324.800 zł
  • Najdroższy 300-konny wariant wysokoprężny został wyceniony na 496 tys. zł
  • Samochód trafił do mnie na 8 dni, podczas których przejechałem 900 kilometrów

Piąta generacja Discovery jest pierwszą, która nie zjeżdża z taśm montażowych w Wielkiej Brytanii. Discovery jest produkowane w Nitrze na Słowacji. To zaledwie 200 km od granicy z Polską. Wielu moich rozmówców było bardzo zaskoczonych, gdy im o tym mówiłem.

Land Rover Discovery
Lakier Fuji White niemetalizowany nie wymaga dopłaty
Land Rover Discovery
21-calowe, 5-ramienne felgi występują w standardzie wersji SE

Tym bardziej, że nie ma mowy o utraty jakości. Materiały wykończeniowe są bardzo dobrze spasowane, co świadczy o odpowiednim doborze pracowników u naszego zachodniego sąsiada.

Nic nie trzeszczy nawet przy głośnym odtwarzaniu utworów z przeważającymi basami. Wszędzie jest miękko i przyjemnie w dotyku. Ale nie to jest najważniejsze w samochodzie przeznaczonym głównie dla dużych rodzin.

Wielki i bardzo praktyczny, ale niezbyt piękny

Discovery jest ogromny. Może występować w wersji 7-osobowej, ale ja miałem 5-osobową. Nawet gdy do wnętrza zawita 5 dorosłych osób, wszyscy mają dla siebie wiele przestrzeni. Tak samo jest z ich bagażami, ponieważ pojemność bagażnika wynosi imponujące 986 litrów! To jakby mieć dwa bagażniki, coś w rodzaju Cupry Ateci, która dla wielu jest już duża. Maksymalna pojemność po złożeniu drugiego rzędu siedzeń to z kolei 2485 litrów. Wystarczy to, aby wygodnie przewieźć sporą lodówkę z dużym telewizorem na raz.

Land Rover Discovery
Land Rover Discovery – bagażnik

Moja testówka to praktycznie goła wersja z dodatkami za jedyne 19 060 złotych. Właściwie to dobrze świadczy o producencie, bo u konkurencji trzeba płacić za wszystko, a tu prawie wszystko jest w standardzie. No, poza podgrzewaną kierownicą, której brak uważam za wielkie niedopatrzenie. Z jakiegoś powodu trzeba za nią dopłacać nawet w zdecydowanie bardziej prestiżowym Range Roverze.

Trochę zbyt skomplikowana wydaje się obsługa świateł. Nowe „patyki” z pokrętłem wracającym zawsze do swojej pozycji jakoś do mnie nie przemawiają. Wolę bardziej tradycyjne rozwiązania.

Land Rover Discovery
Siedzenia skórzane DuoLeather w kolorze Ebony również nie wymagają żadnej dopłaty
Land Rover Discovery
Siedzenia są podgrzewane, ale szkoda, że nie wentylowane
Land Rover Discovery
Z tyłu bardzo łatwo zająć miejsce

Nie można jednak nic zarzucić działaniu systemu infotainment, ponieważ ani razu podczas testu nie zdarzyło mi się, żeby coś nie działało. Samochód doskonale współpracuje z Apple CarPlay.

Nie do końca przemawia do mnie też stylistyka Discovery. Po prostu bryła nadwozia całkowicie subiektywnie mi się nie podoba, szczególnie z tyłu, gdzie wydaje się być nieco zbyt wąska.

3.0 i 249 KM są więcej niż wystarczające

Na papierze 250 koni mechanicznych nie wygląda imponująco, zwłaszcza że mamy do czynienia z ogromnym SUV-em ważącym blisko 2,2 tony. Jednak okazuje się, że jest to silnik w zupełności wystarczający. Pomimo tego, że pierwsza setka na liczniku osiągana jest w czasie 8,1 sekundy, w rzeczywistości ma się wrażenie, jakby było o 2 sekundy szybciej. Nie widzę potrzeby dopłaty 50 tys. złotych do wersji 300-konnej.

Trzy litry mają to do siebie, że świetnie brzmią. W Discovery do uszu pasażerów dociera melodia, za którą wkrótce wszyscy będziemy tęsknić. Nie wiem, czy nie jest ona nawet lepsza od dźwięku wydobywającego się z ostatnio testowanej przeze mnie Mazdy CX-60 3.3 Diesel. Chyba jest, zwłaszcza podczas spokojnej jazdy, gdy daje przyjemny basowy pomruk nie z głośników.

Land Rover Discovery
Discovery z przodu wygląda jeszcze znośnie…
Land Rover Discovery
… ale z tyłu, no nie…

Land Rover Discovery ogólnie jest świetnie wyciszonym samochodem. Czasami miałem wrażenie, że wręcz zbyt cichym. Nad kulturą pracy „klekota” popracowano nawet na biegu jałowym.

Średnie spalanie oscyluje w granicach 9 litrów oleju napędowego na 100 km. To sporo, ale auto też nie jest małe. Podobne wartości osiąga dwulitrowy Diesel pod maską Volvo XC90, a tu jest jednak silnik trzylitrowy. Discovery może pochwalić się ogromnym zbiornikiem paliwa o pojemności aż 89 litrów. Spokojnie wystarczy to do pokonania przynajmniej 900 km. Przy zastosowaniu kilku zasad ecodrivingu można nawet przejechać ponad 1000 km.

Oto największa przewaga Discovery nad konkurencją

Jeśli chodzi o jazdę w trudnych warunkach terenowych, wszyscy wiedzą, że Land Rover to najwyższa półka. Z tego powodu model ten wybierają np. ekipy filmowe programów podróżniczych, aby nic ich nie zaskoczyło podczas kręcenia.

Land Rover Discovery
Land Rover Discovery to kawał świetnego rodzinnego SUV-a

Napęd na cztery koła działa fenomenalnie. Pozwoliłem sobie na chwilę zjechać z utartego szlaku na błotnistą drogę, i auto nawet przez chwilę nie dało mi do zrozumienia, że to dla niego za dużo! Discovery może brodzić na głębokość 90 cm. Ma też bardzo wysoki prześwit wynoszący 282 mm w trybie offroadowym, podczas gdy standardowo jest to 207 mm.

Dane dotyczące kątów natarcia, zjazdów i rampowego na pewno zainteresują fanów jazdy terenowej: 34, 30 i 27,5 stopni.

Zaskakująco mała jest za to średnica zawracania, wynosząca aż 12,41 m od krawędzi do krawędzi. Jest to bardzo odczuwalne podczas manewrowania w mieście.

Czy są lepsze rodzinne SUV-y od Discovery?

Na to pytanie naprawdę trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Jeśli szukasz rodzinnego pojazdu terenowego, to za 400 tysięcy złotych trudno znaleźć lepszą propozycję z trzylitrowym Dieslem. 7-miejscowe CX-80 nie ma nawet podejścia do terenowych wyzwań, a w XC90 jest tylko 2.0. Właściwie już go nie ma, bo ostatni egzemplarz zjechał już taśm montażowych i trafił od razu do muzeum jak jakiś dinozaur. Jeśli jednak zależy ci raczej tylko na niskim zużyciu paliwa i przestronności, sugerowałbym zwrócenie uwagi na wymienione modele, nawet z drugiej ręki.

Toyota Land Cruiser wydaje się być odpowiednią alternatywą terenową, choć już teraz wiem, że nie będzie tak luksusowo wykonana.

Toyota Land Cruiser wielkim hitem. W godzinę sprzedano więcej niż przez cały rok

Najnowszy Land Cruiser dysponuje znacznie słabszą jednostką wysokoprężną 2.8 o mocy 208 koni mechanicznych. Jest zdecydowanie wolniejszy i w najtańszej wersji Prado kosztuje 320 tysięcy złotych. Należy jednak być świadomym podobnego zużycia paliwa i gorszych osiągów, które przekładają się na czas przyspieszenia do pierwszej setki wynoszący około 10 sekund.

Paradoksalnie najpoważniejszą konkurencją wydaje się być dla mnie Defender. Kosztuje podobne pieniądze i wygląda zdecydowanie bardziej terenowo. Defender 110 z tym samym Dieslem kosztuje 387 tys. zł. W dodatku też może być 7-miejscowy. Jeśli poważnie rozważasz zakup Discovery, koniecznie przetestuj Defendera podczas jazdy próbnej. Jest produkowany w tej samej fabryce co Discovery.

Na Słowacji budują 3000 Defenderów tygodniowo. Land Rover pracuje już nad wersją elektryczną

Źródło: cennik Land Rover, motofilm.pl