Skoda Enyaq RS przyciąga wzrok jak Porsche 911. Przy zakupie zwróć uwagę na datę produkcji

Skoda Enyaq Coupe dała mi się poznać jako świetny kompan w podróży do Szwajcarii. Przejechałem kilka tysięcy kilometrów w niespełna 150 godzin i wcale nie zraziłem się do samochodów elektrycznych. Postanowiłem więc sprawdzić, co oferuje najmocniejsza wersja czeskiego SUV-a Coupe – Skoda Enyaq RS iV Coupe.

Skoda Enyaq RS robi prawdziwe „show” w tym kolorze

Dawno nie jeździłem tak przyciągającym wzrok samochodem (ostatnim takim było chyba Porsche 911 po tuningu Manthey’a). Oprócz nowoczesnej i atrakcyjnej dla oka sylwetki, mój egzemplarz został pomalowany zielonym lakierem metalizowanym Mamba, który kosztuje okazyjne 2050 złotych. Jest warty tych pieniędzy, oczywiście jeśli zamierzasz rzucać się w oczy wszędzie tam, gdzie się pojawisz.

Skoda Enyaq RS Coupe
Podświetlany grill robi robotę! Standard w RS-ie
Skoda Enyaq RS Coupe
Za 3500 złotych można zmienić koła na 21-calowe, ale ja bym tego nie robił. 20-calowa wersja wygląda lepiej i auto jest bardziej komfortowe
Skoda Enyaq RS Coupe
Charakterystyczny czerwony pasek RS-a, a jak!
Skoda Enyaq RS Coupe
Czeski SUV wygląda dobrze właściwie z każdej perspektywy

Enyaq „w Mambie” doskonale sprawdza się w ponure jesienne dni. Poprawia humor nie tylko właścicielowi, ale również wszystkim innym na drodze. Chciałbym widzieć więcej tak odważnie pomalowanych egzemplarzy, bo dzięki nim nasze drogi nie byłyby aż tak szare.

Skoda Enyaq ma prawie 600-litrowy bagażnik

W przypadku modelu Skody mocno futurystyczny design udało się połączyć z praktycznością. Sprawdziłem to już w drodze za granicę i teraz się tylko utwierdziłem w przekonaniu. Czterech dorosłych pasażerów ma do dyspozycji wygodne siedzenia i nikt nie powinien narzekać na jakikolwiek dyskomfort.

Nowa Skoda Superb z 2024 r. ma klimę z pokrętłami. Szanuje za to rozwiązanie

Zaskakująco przemyślano bagażnik. Na pierwszy rzut oka jest tylko „wystarczający”, ale w rzeczywistości ma podwójne dno z dodatkową ogromnością ilością miejsca, np. na kable do ładowania.

Skoda Enyaq RS Coupe
Bagażnik ma pojemność dokładnie 570 litrów lub nawet 1610 litrów po złożeniu tylnych siedzeń

Materiały użyte do wykończenia wnętrza są w zdecydowanej większości dobrej jakości. Oczywiście nie mówimy tutaj o poziomie ostatnio testowanego przeze mnie Jaguara, który był rewelacyjnie wykończony. Lubię głośniej posłuchać muzyki i pomimo całkiem fajnej jakości systemu audio Cantona, zdarza się usłyszeć różne dziwne trzaski plastików podczas podkręconego regulatora. Ponadto, Łukasz słusznie zauważył, że uchwyt do zamykania drzwi nie należy do najbardziej wygodnych. Nie ma on kształtu klasycznej rączki i w pewnych sytuacjach mogą się pojawić kłopoty z dynamicznym trzaśnięciem drzwiami.

Skoda Enyaq RS Coupe
Alkantara na desce rozdzielczej… w Skodzie? Czasy się zmieniają
Skoda Enyaq RS Coupe
Sportowe fotele sprawdzają się podczas pokonywania dłuższych tras. Jest ISOFIX z przodu
Skoda Enyaq RS Coupe
Kierownica z logiem vRS
Skoda Enyaq RS Coupe
To nie jest prawdziwy karbon, ale imitacja. Można się jednak pomylić!
Skoda Enyaq RS Coupe
Żółte przeszycie w kolorze nadwozia
Skoda Enyaq RS Coupe
System multimedialny już się nie zawiesza. Całe szczęście
Skoda Enyaq RS Coupe
Tylne siedzenia Enyaqa RS

Nie zauważyłem problemów z obsługą systemu infotainment. Wiem, że w wielu modelach grupy Volkswagena w ostatnich miesiącach zdarzały się awarie, ale na szczęście problem został najprawdopodobniej rozwiązany. Całość działa sprawnie i nabrałem zaufania nawet do sugestii nawigacji, a uwierzcie mi – w „elektryku” to połowa sukcesu.

Jaki realny zasięg ma Skoda Enyaq RS Maxx z 2022 roku?

Bateria ma sporą pojemność, bo aż 77 kWh. W Enyaqu 80 taki sam akumulator umożliwiał pokonanie znacznie dłuższego dystansu, niż w RS-ie. Ale wynika to z wyższej mocy i napędu na cztery koła. Producent podaje maksymalny zasięg wynoszący do 522 kilometrów i być może tak jest. Jednak tylko w mieście i tylko w ciepłe dni. Listopadowy chłód i droga szybkiego ruchu obniżyła zasięg do 370 kilometrów. Pomimo, że poruszałem się z prędkościami maksymalnie do 130 km/h.

Skoda Enyaq RS Coupe
Skoda Enyaq RS Coupe – bok
Skoda Enyaq RS Coupe
Skoda Enyaq RS Coupe

„Szwajcarskim Enyaqem” o mocy 265 koni mechanicznych mogłem jechać z gazem w podłodze, czyli prędkością 164 km/h, a zasięg i tak nie spadał poniżej 300 kilometrów. Warto w tym miejscu zauważyć, że Enyaq RS rozpędza się maksymalnie do 184 km/h, czyli szybciej o 20 km/h w porównaniu do wszystkich innych wersji tego modelu.

Chcesz kupić Enyaqa RS? Zwróć uwagę na datę produkcji, istotny jest nawet miesiąc

Jeśli znajdziesz atrakcyjną ofertę na Enyaqa RS wyprodukowanego do października 2022 roku, będzie to wersja sprzed liftu – czyli taka, jak testowany egzemplarz. Uważam to za bardzo istotną informację dla moich czytelników, ponieważ lifting zaprezentowany 4 października 2022 roku może być kluczowy dla wielu użytkowników. Tym bardziej, że model nie wychodzi drożej.

Co zmienia lifting Enyaqa RS? Bardzo dużo. Przede wszystkim auto jest szybsze, ponieważ czas przyspieszenia od 0 km/h do 100 km/h poprawiono aż o sekundę i wynosi dokładnie 5,5 sekundy (wersja sprzed liftingu 6,5 sekundy). To za sprawą zwiększonej o 41 koni mechanicznych mocy.

Skoda Enyaq RS
Bardziej praktyczna odmiana RS-a po liftingu (listopad 2023)

Inżynierowie popracowali nad zasięgiem, który wzrósł do 547 kilometrów w przypadku wersji Coupe. Wprowadzono także tzw. funkcję przygotowania baterii do ładowania poprzez jej rozgrzanie, co umożliwia wykorzystanie pełnej mocy ładowarki praktycznie od razu po podłączeniu kabla CCS.

Jest jeszcze jedna, chyba najistotniejsza dla mnie zmiana. Czas ładowania znacznie skrócono dzięki „odblokowaniu” możliwości przyjęcia nawet 175 kW (135 kW w Enyaqu RS sprzed liftu). Kierowca może więc naładować baterię od stanu 10% do 80% w czasie poniżej pół godziny! Dokładnie 28 minut.

Ile kosztuje Skoda Enyaq RS?

Testówka na zdjęciach w wersji Maxx kosztuje 295,900 złotych, ale ma pompę ciepła za 5300 zł. Najtańszy Enyaq RS w momencie premiery był wyceniany na 265 tysięcy złotych. Co ciekawe, nawet po doposażeniu auto jest warte mniej aż o 37 tysięcy złotych w porównaniu do testowanego na przełomie września i października pomarańczowego egzemplarza Enyaq 80 Maxx.

Nowa Skoda Kodiaq (2024) urosła. Jest bardziej przestronna i w wersji PHEV przejedzie 100 kilometrów

Wersja po liftingu jest w podstawie droższa i kosztuje dokładnie 307,900 złotych. Jednak z jakiegoś powodu obniżono cenę wersji Maxx do 8600 złotych (przed liftingiem było to aż 22100 złotych, ale z alarmem w pakiecie).

Jakby nie patrzeć, finalnie wychodzi podobnie. Model po liftingu jest jednak dopracowany pod wieloma względami, dlatego warto poważnie przemyśleć zakup egzemplarza wyprodukowanego od listopada 2023 roku. Zupełnie nowa generacja Enyaqa planowana jest dopiero na 2025 rok.

Czy warto kupić samochód elektryczny Skody?

Uważam, że jeśli planujesz rozpocząć przygodę z elektryczną motoryzacją, Skoda Enyaq będzie jednym z najlepszych wyborów. Ciągle zdarzają się nowe modele samochodów, które np. nie współpracują z wszystkimi sieciami ładowarek, co wprawia właścicieli w ogromny stres. Enyaq został świetnie zoptymalizowany i każda sieć ładowania podąża za nim, a nie odwrotnie. Ani razu nie zdarzyło mi się, żeby system odrzucił kabel. To naprawdę kawał świetnie dopracowanego SUV-a. Dla siebie wybrałbym jednak niewiele słabszą wersję 80 Maxx (w katalogach występuje już jako 85 Maxx), która całkowicie spełnia moje oczekiwania w kwestii zasięgu elektrycznego.