Od dłuższego czasu krążą plotki o powrocie Mitsubishi Lancera Evolution w formie jedenastej generacji. Japończycy wielokrotnie zaprzeczali, że Evo powróci, ale nadzieja fanów umiera ostatnia. Jeden z nich przygotował nawet rendering, który pokazuje, jak mógłby wyglądać nowy Lancer Evo XI. Niezależny grafik wzorował się na najnowszej filozofii stylistycznej marki, która znalazła już zastosowanie w najnowszym Outlanderze.
Lancer Evo na dobre zniknął w 2016 roku, natomiast Mitsubishi od pięciu lat skupia się na SUV-ach oraz crossoverach.
Na azjatyckiej scenie samochodów sportowych znowu się jednak robi „gęsto”, a Evo przecież zawsze było częścią tego wariactwa. Nawet Toyota zamieniła Yarisa w piekielnie szybkiego hothatcha, który sprzedaje się jak świeże bułeczki, a Hyundai niedawno zaprezentował miejski model i20 N o mocy ponad 200 koni mechanicznych.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co do zdjęć, ich autor osadził Evo XI blisko ziemi, czyli tak jak powinno być w przypadku samochodu sportowego. Nie brakuje otworów wentylacyjnych na masce, ogromnego tylnego spojlera oraz efektownych przetłoczeń. Całość pomalowano krwistym czerwonym kolorem.
Czy Mitsubishi zamierza wskrzesić Lancera Evo? Zgodnie z ostatnimi plotkami z 2019 roku, Evo miało powrócić z silnikiem o mocy 341 koni mechanicznych pochodzącym z Renault Megane RS. Tak się jednak nie stało, natomiast przez kryzys wywołany pandemią koronawirusa sojusz Renault-Nissan-Mitsubishi inwestuje w rozwój modeli przynoszących realne zyski.
Ponadto Mitsubishi od kilku miesięcy odgrywa mniejszą rolę w Europie, koncentrując się na sprzedaży na innych kontynentach. To wszystko sprawia, że powrót Lancera Evo jest mało prawdopodobny.