Producent „Automaniaka” jeździ najszybszym Evo w Polsce. W tyle zostaje nawet nowe Porsche 911 Turbo S

W ostatnich tygodniach prawdziwą furorę w Internecie zrobił filmik greckiego tunera, który pokazuje przyspieszenie ponad 2000-konnego Lancera Evo. Jest to najprawdopodobniej najszybsze Evo na świecie.

A jak wygląda sytuacja z tymi kultowymi samochodami w Polsce? Po naszych drogach jeździ kilkadziesiąt egzemplarzy, z czego jeden zasługuje na szczególną uwagę. „That.red.evo” należy do producenta najstarszego programu motoryzacyjnego w Polsce „Automaniak” i nie tylko błyszczy na Instagramie, ale jest rzeczywiście piekielnie szybkie.

That.red.evo: Mitsubishi Lancer Evo
That.red.evo: Mitsubishi Lancer Evo

> Hamownia nie wytrzymała: wystarczyło, że kierowca Mitsubishi EVO wcisnął gaz (wideo)

Właściciel samochodu – Maciej Dębowski (producent telewizyjny) – przerobił praktycznie cały silnik o pojemności 2.2 l (Stroker). Auto ma przejechane nieco ponad 70 tysięcy kilometrów i jego opracowanie pochłonęło mnóstwo pieniędzy. Całkowity koszt przeróbek wraz z zakupem modelu bazowego (wartość około 120 tys. złotych) przekracza ćwierć miliona złotych.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez That.Red.Evo (@that.red.evo)

Czy było warto? Według najnowszych pomiarów auto generuje 705 koni mechanicznych, które pozwalają na przyspieszenie do pierwszej setki w czasie 3,4 sekundy. Jeszcze większe wrażenie robi przyspieszenie 100-200 km/h, które wynosi dokładnie 5,5 sekundy. Dla porównania, najmocniejsze Porsche 911 Turbo S potrzebuje 6,3 sekundy na ten sam wyczyn. „That.red.evo” jest również niewiele wolniejsze od Bugatti Veyrona, które od 100 km/h do 200 km/h przyspiesza w 4,8 sekundy.

> Najmocniejszy samochód elektryczny pokonany: 761-konne Porsche Taycan Turbo S dostaje nauczkę od 911 Turbo S 992

That.red.evo: 0-200 km/h, czas
That.red.evo: 0-200 km/h, czas przyspieszenia