Byłbym ostrożny w zachwycaniu się samochodem Xiaomi. Zasięg i ładowanie to wielka niewiadoma

Gdy Xiaomi zaprezentowało światu swój pierwszy samochód elektryczny, wielu dziennikarzy zachwycało się danymi technicznymi modelu SU7. Faktycznie, na papierze są one imponujące. W prawdziwym życiu prawie na pewno okaże się, że tak kolorowo wcale nie jest. Istotne kwestie, takie jak zasięg i szybkość ładowania najprawdopodobniej rozczarują. Tym bardziej, że firma nie pochwaliła się np. maksymalną mocą ładowania samochodu.

510 kilometrów w 15 minut, ale…

Xiaomi SU7 Max wykorzystuje architekturę 800V, która rzeczywiście jest wykorzystywana w elektrycznych samochodach o największej wydajności, takich jak Porsche Taycan. Nie do końca rozumiem sens podkreślania na każdym kroku informacji o napięciu 871V w wersjach Pro i Max, ponieważ odchylenia napięcia 800V i tak wynoszą 10%, czyli od 720V do 880V. Pomijając fakt, że z punktu widzenia kierowcy nie będzie to miało właściwie żadnego znaczenia, niektóre czołowe media mylnie informują swoich użytkowników o architekturze 871V. W dodatku celowe podniesione napięcie negatywnie wpłynie na żywotność baterii.

Architektura 800V nazwana 871V - Xiaomi
Architektura 800V nazwana 871V – Xiaomi

Bateria o pojemności 101 kWh brutto opracowana przez firmę CATL Qilin ma umożliwiać naładowanie SU7 Max na możliwość przejechania 510 kilometrów w 15 minut. Nie ujawniono jednak mocy maksymalnej, z jaką można ładować samochód Xiaomi. Poszperałem w Internecie i trafiłem na informację o stacji ładowania Xiaomi o mocy 600 kW z wyraźną adnotacją o tym, że umożliwi ona uzyskanie ponad pół tysiąca kilometrów zasięgu w kwadrans. Czy istnieje tutaj haczyk, że z popularniejszą ładowarką o mocy 350 kW takiej możliwości nie będzie? W teorii nie powinno tak być, choć taka informacja nie miałaby wówczas żadnego sensu. Istotne jest też to, że w Polsce nie ma ani jednej ładowarki o mocy 600 kW i nie słyszałem jeszcze o planach ich powstania w najbliższym czasie.

Xiaomi 600 kW - ładowarka, fot. Xiaomi
Xiaomi 600 kW – ładowarka, fot. Xiaomi

0-100 km/h nie zawsze takie, jak podaje producent

Xiaomi SU7 Max generuje 673 KM i 838 Nm momentu obrotowego i potrafi przyspieszyć do pierwszej setki w zaledwie 2,78 sekundy. Lepsze osiągi już od długiego czasu oferują modele takie jak Tesla Model S Plaid (2,1 s) czy Porsche Taycan Turbo S (2,8 s). Niedawno zaprezentowany Taycan Turbo GT kompletnie odlatuje z czasem przyspieszenia do 100 km/h w zaledwie 2,2 sekundy.

Test Porsche Taycan Turbo S ST. Wrażenia z jazdy

Istnieje spora szansa, że 2,87 sekundy Xiaomi będzie wynikiem możliwym do uzyskania wyłącznie w specjalnych warunkach. Na przykład Tesla osiąga 2,1 sekundy, ale należy ją do tego wcześniej przygotować i odpowiednio rozgrzać baterię, a i tak pomiary ujawniają gorsze wartości. Normalnie wychodzi 2,7-2,8 sekundy. Mam obawy, że z Xiaomi SU7 Max będzie podobnie. Za to w Porsche proces jest powtarzalny i został przeze mnie wielokrotnie zmierzony.

800 km według CLTC to realne 480 km przy 120 km/h

W informacjach prasowych możemy przeczytać, że najmocniejsza wersja modelu SU7 Max przejedzie nawet do 800 kilometrów według norm CLTC. Mówimy o chińskim odpowiedniku WLTP. Z doświadczenia wiem, że zarówno dane podawane przez CLTC jak i WLTP nie odzwierciedlają realnych zasięgów pojazdów elektrycznych. Nie tak dawno Łukasz miał okazję przekonać się podczas testu chińskiego elektryka, jak bardzo dane CLTC odbiegają od rzeczywistości. Podczas gdy w przypadku Nio ET5 100 kWh CLTC zapowiadało zasięg maksymalny 710 kilometrów, przy prędkości 120 km/h było to maksymalnie 430 kilometrów. Analogicznie w przypadku samochodu Xiaomi powinno to być 800 km i 480 km.

Jak wypada pod tym względem największy konkurent?

Porsche obiecuje, że Taycanowi Turbo S z maksymalną mocą ładowania 320 kW przybędzie 70% baterii w 18 minut. Porsche deklaruje również, że maksymalny zasięg w cyklu mieszanym tego modelu to 558 kilometrów WLTP. Przy autostradach w całej Europie istnieje wiele szybkich ładowarek o mocach 350 kW, więc mówimy o realnej korzyści czasowej. Porsche Taycan Turbo S przy prędkości 120 km/h przejeżdża maksymalnie 300 kilometrów, a więc wypada gorzej w porównaniu do Xiaomi o około 180 kilometrów. To sporo, ale aerodynamika samochodu Xiaomi to absolutny szczyt z współczynnikiem oporu powietrza 0,195 cX. Dla porównania, Taycan Turbo S ma 0,22 cX. Te dane sugerują, że Xiaomi będzie z większą łatwością przeprowadzać powietrze, a więc zużycie energii faktycznie będzie niższe.

Xiaomi SU7 - niebieski
Xiaomi SU7 – niebieski

Wszystkie Xiaomi SU7 już wyprzedane na 2024 rok

Jeśli planowałeś zamówić pierwszy w historii samochód Xiaomi, będę musiał Cię rozczarować. Cała pula aut na rok 2024 została wyprzedana w ciągu zaledwie 24 godzin. W tym czasie złożono łącznie 88 898 zamówień.

Xiaomi SU7 w 27 minut zdobyło 50 tys. zamówień. Przy tej cenie nie mogło być inaczej

W ramach kampanii premierowej Xiaomi wprowadziło także dwie specjalne edycje modelu, do których dołączano prezenty, takie jak… lodówki. Pierwsze 5000 takich egzemplarzy wyprzedało się błyskawicznie.

Xiaomi już teraz informuje chińskich klientów, że będą musieli poczekać na swoje samochody nawet do siedmiu miesięcy. W Polsce sprzedaży jeszcze nie uruchomiono.

Źródło: Xiaomi, Porsche, motofilm.pl