W sieci pojawiły się zdjęcia spod fabryki marki w Pekinie, ujawniające, że masowa produkcja modelu SU7 Ultra ruszyła pełną parą.
Żarty o chińskich samochodach zdecydowanie się skończyły. Dwa pierwsze egzemplarze Xiaomi SU7 zjechały do Polski.
Jeden z prywatnych importerów oferuje lekko używane SU7 Max dostarczone pod dom klienta „z ceną na gotowo po wszystkich opłatach”.
Jeśli Xiaomi SU7 robi takie wrażenie, nawet wśród Polaków, to co dopiero będzie z tym SUV-em! W sprzedaży już od czerwca 2025 roku.
SU7 Ultra pokonało Porsche na torze Nordschleife. W rzeczywistości jednak elektryki tej marki znacznie gorzej radzą sobie ze sportową jazdą.
Do 2026 roku na rynku zadebiutują trzy nowe modele marki Xiaomi. Nie będą to tylko w pełni elektryczne samochody.
Jeden z właścicieli Xiaomi SU7 przejechał zaledwie 39 kilometrów. Chiński elektryczny pojazd odmówił posłuszeństwa na autostradzie.
Okazuje się, że do masowej produkcji Xiaomi SU7 nie jest potrzebne zatrudnienie wielu pracowników. W fabryce pracuje zaledwie 20 osób.
Xiaomi SU7 Max na papierze imponuje pod względem zasięgu i czasu ładowania. Realne dane mogą jednak mocno odbiegać od deklarowanych.
Xiaomi SU7 oficjalnie zaprezentowane i od razu stało się hitem sprzedaży. Nawet najmocniejsza wersja kosztuje w przeliczeniu 166 tys. zł.
Do świata motoryzacji próbuje wkroczyć wielu nowych graczy. Od kilku lat taki pomysł siedział w głowie zarządu marki produkującej elektronikę.
Xiaomi znane jest głównie z produkcji smartfonów i gadżetów gospodarstwa domowego, ale inżynierowie chińskiego producenta celują także w branżę motoryzacyjną.