Październik jest miesiącem, w którym większość producentów samochodów chwali się wynikami finansowymi z trzech kwartałów danego roku. Całkiem niezłym przyrostem popisało się właśnie Porsche.
Przychody grupy Porsche AG poprawiły się o 12,6 procenta i wynoszą aktualnie 30,13 miliarda euro. Zysk operacyjny natomiast jest lepszy o 9 procent i jest to 5,5 miliarda euro.
Niemiecki producent cieszy się naprawdę sporą popularnością. Nie ma się co dziwić, w końcu produkuje naprawdę wyjątkowe modele, które oferują bardzo wysoką jakość. Klienci uwielbiają wracać do Porsche.
Trudno w podobnej cenie znaleźć konkurencyjny samochód, który zapewnia takie prowadzenie, osiągi i przede wszystkim – frajdę z jazdy. Przekonałem się już o tym wielokrotnie, podczas testowania wszystkich modeli z gamy.
W 2023 roku, od stycznia do września włącznie, udało się dostarczyć do klientów 242 722 nowe samochody. To poprawa o 9,6 procenta względem tego samego okresu w 2022 roku.
Można więc powiedzieć, że każdego dnia uszczęśliwiono około 900 osób. Taka liczba robi ogromne wrażenie, szczególnie ze względu na dość wysoką cenę zakupu najtańszego modelu.
Ile zapłacisz za najtańsze Porsche?
Obecnie w ofercie Porsche najmniej zapłacimy za bazowego Porsche 718 Caymana. 300-konne, 2-osobowe coupe z 4-cylindrowym silnikiem bokser o pojemności 2.0 litrów kosztuje 287 000 złotych.
Najtańszy SUV, czyli podstawowe Porsche Macan z rzędową czwórką 2.0 o mocy 300 koni mechanicznych to natomiast wydatek 298 000 złotych. Klienci bardzo chętnie sięgają jednak również po te dużo droższe modele.
Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się pierwszy w pełni elektryczny model, czyli Taycan. Jego cena startuje w Polsce od 448 000 złotych za wariant oferujący moc 408 koni mechanicznych i zasięg 431 kilometrów (WLTP).
Od stycznia do września 2023 roku sprzedano 27 885 egzemplarzy Taycana. Jest to o 11 procent lepszy wynik niż w roku ubiegłym. Wkrótce powinniśmy zobaczyć jeszcze wyższe liczby, gdyż oczekujemy elektrycznego modelu Porsche po faceliftingu.
Co ciekawe, zanim Taycan trafił na rynek w 2019 roku, producent planował roczną sprzedaż na poziomie 20 000 sztuk. Jak widać, zainteresowanie bezemisyjnym autem znacznie przerosło jego oczekiwania.
Co przyniesie najbliższa przyszłość?
Oprócz wersji po liftingu, niebawem do oferty Porsche dołączą kolejne modele z napędem w pełni elektrycznym. Będzie to kolejna generacja Macana oraz rodziny modelowej 718.
W ciągu najbliższych tygodni będziemy świadkami premiery kolejnego wcielenia Porsche Panamery, a od niedawna klienci mogą zamawiać dużego SUV-a Cayenne po faceliftingu. W obu przypadkach można się zdecydować na wariant z napędem hybrydowym typu plug-in.
Porsche 911 będzie tańsze w utrzymaniu. Kiedy debiut wersji dla oszczędnych?
Takie rozwiązanie w końcu zawita również do najbardziej legendarnego modelu, czyli 911. Na ten moment poczekamy jednak jeszcze trochę, co najmniej do 2025 roku. Porsche musi być w 100 procentach pewne, że dostarczy klientowi idealny produkt.
Źródło: Porsche.pl