Volkswagen Touareg eHybrid po liftingu jeździ świetnie, ale czy powinien kosztować pół miliona?

Po teście Mercedesa GLE 350dE, czyli hybrydowego diesla typu plug-in, byłem trochę zawiedziony potężnymi SUV-ami z napędem PHEV. Z jednego powodu – Mercedes jest zbyt ciężki. Tymczasem okazuje się, że jednak można skonstruować wielkiego SUV-a, który nie męczy kierowcy w trakcie dynamicznej jazdy po zakrętach. Oto Volkswagen Touareg eHybrid po liftingu, który trafił w moje ręce na 7 dni i dał mi wiele frajdy z prowadzenia.

Touareg po liftingu zadebiutował w połowie 2023 roku i najtańsza wersja wysokoprężna kosztuje niecałe 320 tysięcy złotych. Ten model wyceniono na 404 tysięcy złotych (wersja Elegance), ale za sprawą licznych dodatków cena całkowita wynosi 517 tysięcy złotych.

Volkswagen Touareg eHybrid
Flagowy wariant hybrydowy to wersja R z zespołem napędowym o mocy 462 koni mechanicznych
Volkswagen Touareg eHybrid
Wersję po liftingu rozpoznajemy po nowych reflektorach i tylnych światłach z dodatkowymi listwami świecącymi

Tak, za dobrze wyposażonego Volkswagena Touarega z hybrydą typu plug-in należy wyłożyć ponad pół miliona złotych. Warto zauważyć, że Audi oferuje podobną opcję PHEV w modelu Q7 za niespełna 340 tysięcy złotych. Obydwa pojazdy korzystają z tej samej technologii opartej na silniku o poj. 3.0 l, połączonej z silnikiem elektrycznym o mocy 128 koni mechanicznych. Łączna moc zestawu wynosi 381 koni mechanicznych.

Nie warto szukać różnic w wyposażeniu na korzyść Touarega, ponieważ Volkswagen ceni sobie wszystko sowicie. W podstawowej wersji brakuje nawet takich funkcji, jak ogrzewanie kierownicy czy automatycznego domykania drzwi.

Oto Volkswagen Touareg (2023) po faceliftingu. Flagowy wariant to PHEV o mocy 462 KM (wideo)

Volkswagen Touareg po liftingu prezentuje się świetnie, jednak marka Audi, zajmująca wyższe miejsce w hierarchii grupy VW, oferuje jeszcze wyższą jakość. Trudno znaleźć inną logikę niż fakt, że Volkswagen został w tym przypadku potraktowany przez włodarzy koncernu jako ten lepszy.

Touareg eHybrid przyspiesza do setki w 5,9 sekundy, ale wrażenia są jeszcze lepsze

Przechodząc obok najbardziej kontrowersyjnego tematu, jakim jest cena, skupię się teraz na mocnych stronach Touarega. Jego niewątpliwą zaletą jest jakość prowadzenia, gdzie kierowca zupełnie nie doświadcza masy pojazdu, która wynosi 2465 kilogramów!

Volkswagen Touareg eHybrid
Volkswagen Touareg eHybrid z przodu
Volkswagen Touareg eHybrid
Volkswagen Touareg eHybrid z boku
Volkswagen Touareg eHybrid
Volkswagen Touareg eHybrid z tyłu

Zgodnie z danymi technicznymi Touareg eHybrid osiąga pierwszą setkę w niespełna 6 sekund, ale uwierzcie mi, wrażenia „w realu” są zdecydowanie lepsze. SUV z Wolfsburga chętnie przyspiesza przy każdej prędkości, z łatwością osiągając wartości 220-250 km/h. Ponadto, doskonale radzi sobie w zakrętach, nie wprowadzając kierowcy w jakiekolwiek zakłopotanie.

Duża zasługa leży po stronie pneumatycznego zawieszenia, które choć kosztuje 11 tysięcy złotych, jest bez wątpienia warte tej inwestycji. Cenię sobie szczególnie możliwość łatwej regulacji wysokości za pomocą pokrętła zlokalizowanego po prawej stronie na konsoli centralnej. W wersjach bez tej opcji, znajdziemy tam dodatkowy schowek.

Volkswagen Touareg eHybrid zużywa za to ogromne ilości paliwa

Po pełnym naładowaniu akumulatora o pojemności 14,3 kWh teoretycznie można przejechać w trybie bezemisyjnym około 50 kilometrów, choć w warunkach zimowych zasięg realny wynosi maksymalnie 35 kilometrów. Pierwsze 100 kilometrów, będąc naładowanym do stanu 100%, pokonujemy przy zużyciu paliwa wynoszącym około 4 litry na 100 kilometrów. Znacznie gorzej wyglądają „następne setki”. Delikatne użytkowanie przekłada się na średnie spalanie w okolicach 10 litrów, podczas gdy dynamiczna jazda po autostradach może skutkować wartościami powyżej 21 litrów na 100 kilometrów.

Volkswagen Touareg eHybrid
Wersja eHybrid według danych producenta może spalać zaledwie 2,2 litry paliwa na 100 kilometrów. Emisja CO2 wynosi przy tym 50 g/km
Volkswagen Touareg eHybrid
Niebieski „Meloe” crystal effect zdecydowanie do mnie nie przemawia. Wybrałbym zdecydowanie ciekawszy lakier beżowy „Sechura” metalik

Fakt, mówimy o potężnym SUV-ie ze stałym napędem na cztery koła, ale to tylko podkreśla, jak mało sensu ma ta wersja z ekonomicznego punktu widzenia dla osoby często podróżującej. W takim przypadku silnik Diesla pozostaje jedynym logicznym wyborem. Ponadto, jest znacznie tańszy, z ceną rozpoczynającą się od nieco ponad 315 tysięcy złotych.

Touareg może być naprawdę bogato wyposażony

Flagowy model Volkswagena można dostosować do praktycznie każdego życzenia klienta. Opcje obejmują fotele z funkcją masażu, dźwiękoszczelne szyby, a także system noktowizyjny, który rewelacyjnie sprawdza się podczas nocnych podróży.

Pojemność bagażnika wynosi solidne 655 litrów, co mnie bardzo cieszy, zwłaszcza że system hybrydowy typu plug-in często ogranicza przestrzeń bagażową wielu modelom dostępnym na rynku. Po złożeniu tylnej kanapy możemy uzyskać nawet imponujące 1675 litrów.

Volkswagen Touareg eHybrid
Nie jest to najładniejsza wersja kolorystyczna wnętrza, ale z pewnością bardzo praktyczna pod względem zachowania czystości
Volkswagen Touareg eHybrid
Do dyspozycji jest aż pięć gniazd USB-C. Do tego gniazdo 230V i dwie zapalniczki
Volkswagen Touareg eHybrid
Te siedzenia skórzane kosztują 16 tysięcy złotych
Volkswagen Touareg eHybrid
Volkswagen Touareg eHybrid jest komfortowy przede wszystkim dla rodzin z dziećmi
Volkswagen Touareg eHybrid
Kabel do ładowania zabiera sporo miejsca, ale na szczęście nie musimy go ze sobą wozić
Volkswagen Touareg eHybrid
Każdy z pasażerów ma dla siebie dedykowaną strefę klimatyzacji

Opcją, którą warto rozważyć, są z pewnością siedzenia ergoComfort, a w przypadku tego modelu dodatkowo wyposażone w funkcję masażu. Choć cena wynosi przynajmniej 8 tysięcy złotych, to jednak zapewniają najwyższy poziom komfortu podczas długich podróży.

Volkswagen Touareg eHybrid to kawał dobrego auta, ale cena jest za wysoka

Podsumowując moją 800-kilometrową przygodę z hybrydowym Touaregiem, śmiało mogę polecić go osobom, które poszukują wyłącznie tej wersji napędu (pHEV). Auto prowadzi się znacznie lepiej niż niedawno testowany przeze mnie Mercedes GLE, dostarczając mnóstwo frajdy z jazdy. Za dodatkową dopłatą może być bogato wyposażony i sprawdzi się zarówno na płaskich drogach, jak i w trudnym terenie.

Volkswagen Touareg eHybrid
Dopuszczalna masa holowanej przyczepy to 750 kilogramów bez hamulca lub nawet 3500 kilogramów z hamulcem
Volkswagen Touareg eHybrid
Oświetlenie napisu „Touareg” może być w innym kolorze niż wybrane nastrojowe oświetlenie. Świetny efekt

Jednakże uważam, że cena Touarega jest przesadzona. Nie dostrzegam przewagi tego modelu nad Audi Q7, które dostępne jest w podobnym przedziale cenowym. Dobrze wyposażony Touareg przekracza cenę hybrydowego Cayenne!

Porsche Cayenne E-Hybrid z sugerowanym przez producenta dodatkowym wyposażeniem kosztuje 530 tysięcy złotych. W tej cenie otrzymujemy samochód zdecydowanie bardziej prestiżowy, lepiej wykonany i oferujący jeszcze lepszą dynamikę jazdy.

Twoi sąsiedzi nie polubią Porsche Cayenne Turbo S E-Hybrid. Hałas usłyszą każdego ranka (wideo)

Trudno jednoznacznie określić, dla kogo jest przeznaczony Touareg. Niemniej jednak, uważam że Volkswagen ma swoich wiernych fanów, dla których logo VW na samochodzie to niemal niezastąpiony element. A w nowym Touaregu jest ono nawet dodatkowo podświetlane na czerwono…

Volkswagen Touareg eHybrid
Podświetlane tylne logo Volkswagena Touarega po liftingu