Nieustraszony Ford Bronco Badlands. Przeszkody dla niego nie istnieją

Klienci uwielbiają momenty, w których producenci samochodów przywracają do życia stare modele samochodów. Takie, które zniknęły z oferty na wiele lat i za którymi po prostu tęskniliśmy. Przy okazji takiego powrotu, czasami zapada decyzja o dotarciu na dodatkowe rynki, gdzie jeszcze nigdy wcześniej nie sprzedawano tego modelu. Właśnie tak sytuacja wygląda w przypadku auta, które niedawno miałem okazję przetestować. W moje ręce wpadł Ford Bronco w wersji Badlands.

Samochody terenowe zbudowane na ramie nie są ani najbardziej uniwersalne, ani najłatwiejsze w codziennym użytkowaniu. Mają jednak wielu zwolenników, którzy nie wyobrażają sobie braku jednego z takich aut w garażu. Modele te nie stanowią większości sprzedaży w danej marce, ale producenci chętnie znajdują dla nich miejsce w swojej ofercie.

Ford w Europie jeszcze do niedawna sprzedawał jedynie pickupa o nazwie Ranger. Nowa generacja tego modelu zadebiutowała w 2022 roku i razem z Sebastianem mieliśmy już okazję przetestować kilka jego wariantów, w tym bardziej komfortową wersję Platinum z Dieslem pod maską oraz topowego Raptora.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Nowy Ford Bronco to propozycja dla osób, które prowadzą bardzo aktywny tryb życia, lubią przygody i szukają samochodu, który nie tylko pozwoli na dojechanie w trudno dostępne miejsca, ale również takiego, który wyróżni ich z tłumu. Trzeba jednak być gotowym na całkiem spory wydatek, ale o tym za chwilę.

Wszystko zaczęło się 60 lat temu

Pierwsze pomysły dotyczące nowego modelu w gamie Forda pojawiły się na początku lat 60. ubiegłego wieku. Producent zapragnął stworzenia konkurenta dla Jeepa czy Toyoty i już w 1964 roku ostateczny projekt Bronco został zatwierdzony. Seryjna produkcja ruszyła w sierpniu 1965 roku w zakładach Forda w Wayne w stanie Michigan.

Już w 1966 roku sprzedano ponad 23 500 egzemplarzy Bronco pierwszej generacji, co można uznać za spory sukces. Problemy pojawiły się dopiero w roku 1969, gdzie klienci częściej wybierali konkurencyjnego Jeepa Cherokee czy Chevroleta Blazera, które po prostu lepiej się prowadziły. Produkcja pierwszego Bronco trwała do 1977 roku.

1966 Ford Bronco
1966 Ford Bronco pierwszej generacji
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Tworząc drugie wcielenie tego modelu, Ford zdecydował się na wykorzystanie podwozia z pickupa F-100. 3-drzwiowy, pełnowymiarowy SUV produkowany był bardzo krótko, bo w latach 1977-1979. Następca, czyli Bronco trzeciej generacji, wjechał do salonów już w 1980 roku. Zachowując dotychczasowe wymiary udało się zastosować wydajniejszy układ napędowy.

Ford Bronco z numerem cztery pojawił się na rynku w 1986 roku, a już w 1991 roku producent obchodził 25-lecie tego modelu. W ofercie pojawiła się specjalna edycja Silver Anniversary Edition, która wyróżniała się czerwonym nadwoziem i szarym skórzanym wnętrzem.

1978 Ford Bronco
1978 Ford Bronco drugiej generacji

W 1992 roku Ford wprowadził do oferty piątą generację Bronco, która podobnie jak poprzednie edycje dostępna była jedynie jako 3-drzwiowy SUV. Dokładnie 12 czerwca 1996 roku z linii produkcyjnej w Wayne zjechał ostatni egzemplarz i nazwa Bronco poszła w niepamięć na długie lata. Zastępstwem dla klientów był nowy model Expedition.

Musiało minąć 25 lat aby klienci ponownie mogli zamawiać Bronco. Latem 2021 roku, ponownie w fabryce w Wayne, Michigan ruszyła produkcja szóstej generacji terenówki. Tym razem producent postanowił dostarczyć model również do Europy i w Polsce jego oficjalny rynkowy debiut odbył się w kwietniu 2023 roku.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Niezmiennie produkowany w Michigan USA

Nowy Ford Bronco nawiązuje do klasyki

Patrząc z zewnątrz na nowe Bronco nie da się nie zauważyć nawiązań stylistycznych do starszych wcieleń tego modelu, szczególnie jego pierwszej generacji. Samochód prezentuje się naprawdę świetnie, choć jest zdecydowanie większy od swojego poprzednika. Na naszym rynku dostępny jest jedynie w 5-drzwiowej wersji nadwozia, lecz w innych regionach świata można kupić również odmianę 3-drzwiową.

Ford Bronco mierzy 4 800 milimetrów długości, 2 199 milimetrów szerokości z lusterkami i 1 962 milimetry wysokości. Są to wymiary testowanej przeze mnie wersji Badlands, czyli trochę bardziej masywnego wariantu niż Outer Banks. Do wysokości należy jeszcze doliczyć relingi, przez które wjazd na większość parkingów podziemnych staje się niemożliwy. Warto o tym pamiętać.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Z przodu widzimy charakterystyczne, okrągłe reflektory ze zintegrowanymi kierunkowskazami i światłami do jazdy dziennej. W profilu dominują proste kształty i pokaźnych rozmiarów poszerzenia nadkoli, które otulają ogromne opony typu A/T. Z tyłu w oczy rzuca się głównie koło zapasowe i pionowe światła LED.

Podobnie jak w pierwszej generacji, producent zdecydował się na zastosowanie dwukolorowego nadwozia. Ford Bronco, szczególnie w wersji Badlands, jest wielki, mocno przyciąga wzrok i raczej nie da się nim przejechać po mieście niezauważonym. Wariant Outer Banks jest troszkę bardziej dyskretny.

Ford Bronco Badlands
Opony A/T w rozmiarze 285/70/17 świetnie spisują się w terenie
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Na polskim rynku dostępne są jedynie dwie wersje wyposażenia, których nazwy wspomniałem wyżej. Bronco Outer Banks rozpoznasz po oponach A/T o szerokości 255 milimetrów, lakierowanych poszerzeniach nadkoli i zderzakach z tworzywa. Badlands wyróżnia się oponami A/T w rozmiarze 285 milimetrów, stalowymi zderzakami malowanymi proszkowo i nielakierowanymi nadkolami. Nieco więcej różnic zauważą miłośnicy jazdy w terenie.

Testowane przeze mnie Bronco Badlands posiada zawieszenie H.O.S.S. 2.0 z amortyzatorami Bilstein, specjalne wzmocnienia progów i płyty ochronne. Są też blokady dyferencjałów, stały układ napędu na cztery koła z elektromechaniczną rozdzielnią i stabilizator z funkcją rozłączania.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Ford Bronco Badlands – dla niego przeszkody nie istnieją

Testując taki model nie mogłem oczywiście ograniczyć się jedynie do jazdy po asfalcie czy nieutwardzonych drogach. Grzechem byłoby nie zabrać tak dzielnego samochodu, jakim jest Ford Bronco Badlands, to jakiejś „piaskownicy„, czyli miejsca, w którym czuje się on jak na swoim podwórku.

Jeździłem nim po bardzo zróżnicowanym terenie, od gęstego błota, poprzez piaszczyste podłoże, aż po częściowo zalaną wodą łąkę. Nie zdarzyła mi się ani jedna sytuacja, w której poczułbym się niepewnie. Bronco bez trudu stale jechał do przodu i pokonywał kolejne przeszkody. Bardzo sprawny napęd i świetne ogumienie pozwalają na dojechanie naprawdę daleko.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Warto też zacytować kilka cyferek, które są dość ważne dla osób uprawiających jazdę w terenie. Ford Bronco Badlands może się pochwalić kątem rampowym wynoszącym 24 stopnie, kątem natarcia 41 stopni oraz kątem zejścia 33 stopni. Dość śmiało możemy również przejeżdżać przez przeszkody wodne, gdyż głębokość brodzenia to aż 800 milimetrów.

Ford Bronco off-road
Ford Bronco off-road

Prześwit w wersji Badlands wynosi 261 milimetrów, czyli o 24 milimetry więcej niż w odmianie Outer Banks. Średnica zawracania to 12,21 metra i tutaj producent zainstalował w aucie całkiem ciekawą funkcję. Podczas zawracania na luźnej nawierzchni możemy zablokować jedno z tylnych kół, aby sprawniej zmienić kierunek jazdy.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

W Bronco Badlands jest również opcja rozłączania przedniego stabilizatora. Funkcja ta pozwala na docieranie w jeszcze trudniej dostępne miejsca i wykonywanie jeszcze mocniejszego wykrzyżu. Przydatna w terenie może być też elektronika, która u Forda stoi na bardzo wysokim poziomie.

W tunelu centralnym umieszczono pokrętło wyboru trybów jazdy G.O.A.T., dokładnie takie samo jak w Rangerze Raptor. Kierowca może wybrać napęd na przednią lub obie osie, włączyć reduktor lub oddać władzę oprogramowaniu przełączając się w tryb automatyczny. Są tez predefiniowane ustawienia dostosowujące poszczególne parametry do warunków takich jak śnieg, błoto czy kamienie.

Ford Bronco Badlands
Pokrętłem łatwo wybierzesz odpowiedni tryb jazdy
Ford Bronco Badlands
Nawet w trybie ECO nadal nie jest to ekonomiczny wóz

Samochód o dwóch obliczach

Niektóre samochody terenowe pozwalają właścicielom na dość łatwą i znaczną zmianę wyglądu i charakteru. W przypadku Forda Bronco nie jest inaczej i tutaj również jesteś w stanie znacznie „przebudować” auto. Osobiście jednak nie próbowałem tego robić, a to ze względu na panujące podczas testu warunki pogodowe.

Do Bronco da się znacznie zwiększyć dopływ świeżego powietrza, poprzez odkręcenie 3-częściowego dachu oraz wszystkich drzwi bocznych. Pomaga w tym dołączony do samochodu zestaw kluczy znajdujący się w specjalnym etui. W przypadku wersji Badlands trzeba jednak najpierw pozbyć się relingów dachowych, co zajmuje dodatkowy czas.

Ford Bronco Badlands
Dach podzielono na trzy części
Ford Bronco Badlands
Odkręcanie drzwi zajmuje chwilę. Dostępne są pokrowce do ich przechowywania
Ford Bronco Badlands
Sterowanie szybami przeniesiono na tunel centralny

Producent zadbał o to, aby taka modyfikacja auta przeszła możliwie szybko i „bezboleśnie”. Wszelkie przełączniki, chociażby od otwierania szyb, zmieniły więc swoje miejsce i nie znajdziesz ich na boczkach. Podobnie sprawa wygląda z lusterkami bocznymi, które wyrastają ze słupka A, a nie z drzwi.

Dodatkowo, wiele elementów wnętrza wykonanych jest z tworzyw łatwych do wyczyszczenia po ewentualnym zachlapaniu wodą czy zakurzeniu. Sporo przełączników stworzono z gumy, dzięki czemu możesz być pewien, że do elektroniki nie dostanie się wilgoć czy innego rodzaju zabrudzenia.

Ford Bronco Badlands
Panel z gumowymi przełącznikami najważniejszych funkcji w terenie
Ford Bronco Badlands
Można się poczuć jak w samolocie
Ford Bronco Badlands
Producent nie pozwala zapomnieć w jakim modelu siedzisz

Materiały te może nie są najbardziej przyjemne w dotyku, ale nie taka jest ich najważniejsza funkcja. Na pierwszym miejscu stoi praktyczność i łatwość w utrzymaniu czystości i właśnie to należy docenić. Bardzo fajnym elementem jest też panel przełączników na podsufitce, do którego możesz podłączyć opcjonalne akcesoria takie jak dodatkowe oświetlenie czy wciągarka.

Ford nie zapomniał jednak o samej przyjemności z normalnej jazdy po asfalcie. Na pokładzie znajdziesz podgrzewane fotele, 12-calowy ekran dotykowy, kamery 360, elektryczne sterowanie fotelami przednimi czy bardzo dobrze grający zestaw audio. Głośniki B&O zapewniają naprawdę świetną jakość dźwięku.

Ford Bronco Badlands
Audio Bang&Olufsen gra świetnie
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Nie masz wyboru jeśli chodzi o jednostkę napędową

Za spore umiejętności jazdy w terenie i świetną radość z poruszania się po bezdrożach trzeba jednak swoje zapłacić. Ford Bronco dostępny jest tylko z jednym silnikiem, który oferuje duży potencjał, ale trzeba go zasilić odpowiednią ilością paliwa. Pokonałem tym samochodem ponad 1100 kilometrów, więc trochę wiem na ten temat.

Pod maską pracuje podwójnie turbodoładowany motor V6 EcoBoost, więc mógłbyś pomyśleć, że to ta sama jednostka którą znasz z Rangera Raptor. Nic bardziej mylnego, tutaj mamy do czynienia z pojemnością 2.7 litra i mocą 335 koni mechanicznych. W Raptorze jest V6 o pojemności 3.0 litrów i mocy 292 koni mechanicznych.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Silnik napędzający Bronco generuje 563 niutonometry, które są dostępne w zakresie od 3 000 do 3 250 obrotów na minutę. Jednostka połączona jest z aż 10-biegową przekładnią, ale niestety nie oznacza to, że w trasie będziesz mógł się cieszyć niskimi wartościami zużycia paliwa.

Jednostka generuje naprawdę przyjemny dla ucha dźwięk, choć nie jest on tak donośny jak w Raptorze. Tam mieliśmy jednak dodatkowo aktywny układ wydechowy, który mógł pracować w jednym z kilku trybów głośności. Tutaj też chętnie zobaczyłbym takie rozwiązanie. Szkoda, że na polskim rynku nie uświadczysz Bronco Raptora.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Osiągi amerykańskiej terenówki naprawdę nie są złe i da się tym autem dynamicznie pojeździć. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 161 km/h. Wariant Outer Banks jest nieco szybszy i potrafi osiągnąć pierwszą setkę w 6,7 sekundy.

Ford Bronco Badlands nie należy do ekonomicznych wozów

Zaraz po wejściu za kółko musiałem wyruszyć w trasę, więc była to okazja do przetestowania średniego zużycia paliwa w takich warunkach. Podczas jazdy ze średnią prędkością 120 km/h Ford Bronco Badlands pobiera co 100 kilometrów około 13.3 litra benzyny. Nawet jadąc około 100-105 km/h trzeba się liczyć ze zużyciem około 11.5 litra na setkę.

Rozpędzając się do autostradowych 140 km/h średnie spalanie wygląda jeszcze bardziej tragicznie. Przy takiej szybkości komputer pokładowy wskazywał mi aż 15.7 litra na 100 kilometrów. Wystarczyło jednak trochę wiatru, aby wynik ten wzrósł o kolejne 3 litry. No nie jest to najbardziej ekonomiczny samochód.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands spalanie
Ford Bronco Badlands spalanie

Podczas spokojnego poruszania się po mieście, w trybie ECO, z napędem wyłącznie na tylną oś Bronco zużywa średnio 11.5 litra na 100 kilometrów. Na szczęście, w aucie zamontowany został całkiem duży zbiornik paliwa. Ma on pojemność 79 litrów, więc nawet przy prędkości autostradowej pokonasz na jednym tankowaniu około 500 kilometrów.

Jeżdżąc Bronco po asfalcie nie mogę narzekać na układ kierowniczy ani na zawieszenie. Czuć, że jest to duża terenówka oparta na ramie, ale nie wydaje się to być bardzo uciążliwe. Układ kierowniczy jest dość precyzyjny ale z uwagi na rodzaj opon trzeba uważać na szybszych łukach, gdyż można stracić przyczepność. Jazda z wyższymi prędkościami wiąże się też ze zwiększonym poziomem hałasu w kabinie.

Ford Bronco Badlands
Bagażnik ma 562 litry pojemności do oparć i 873 litry do dachu
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Lusterka zamocowane na słupku, a nie na drzwiach

10-stopniowa przekładna automatyczna pracuje świetnie, w sposób praktycznie niezauważalny dla kierowcy. Mamy opcję ręcznej zmiany biegów, oraz wspomniany wcześniej reduktor. Co ciekawe, już przy prędkości około 48 km/h komputer decyduje się na zapięcie ósmego przełożenia.

Amerykańska terenówka jest teraz tańsza

Jeszcze w 2023 roku polski cennik Forda Bronco startował od kwoty 419 300 złotych brutto za odmianę Outer Banks. Za sprawniejszego w terenie Bronco Badlands trzeba było natomiast zapłacić 440 300 złotych brutto. W drugiej połowie stycznia 2024 roku polski importer znacznie obniżył ceny tego modelu.

Aktualnie, za najtańsze Bronco musisz zapłacić 374 300 złotych brutto. Za tę kwotę otrzymujesz Bronco Outer Banks, który w standardzie posiada między innymi zawieszenie H.O.S.S. 1.0, 18-calowe felgi aluminiowe, reflektory LED czy 12-calowy ekran dotykowy z systemem Ford SYNC 4.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Ford Bronco w takiej wersji jaką widzisz na zdjęciach, czyli Badlands, to obecnie wydatek 395 300 złotych brutto. Mamy więc do czynienia z rabatem na poziomie 45 000 złotych. Musisz jedynie dopłacić za lakier lub demontowalny hak holowniczy (5 900 zł). Cała reszta wyposażenia zawarta jest już w cenie. Egzemplarz, który testowałem pokryty jest lakierem metalicznym Azure Grey, który kosztuje 6 700 złotych.

W ofercie znajduje się mnóstwo akcesoriów, takich jak na przykład szkieletowe drzwi zastępujące te standardowe, pokrowiec na koło zapasowe, bagażnik rowerowy czy listwa LED na dach. Dzięki oryginalnym dodatkom jesteś w stanie zrobić ze swojego Bronco jeszcze większego „twardziela”.

Ford Bronco Badlands
Ford Bronco Badlands

Cena, nawet po rabacie, nadal nie należy do niskich, ale w zamian otrzymujesz naprawdę dzielną terenówkę, która dowiezie Cie w bardzo trudny teren. Dostajesz też mnóstwo frajdy z jazdy, bogate wyposażenie i auto wyróżniające się z tłumu. Chętnie zobaczyłbym pod maską jakiegoś 6-cylindrowego Diesla, no ale niestety nie można mieć wszystkiego.

Źródło: Ford, motofilm.pl ; Zdjęcia: Mateusz Stawicki & autor