Jeździłem nowym Mitsubishi Colt. Przejechałem 1600 kilometrów w 7 dni, ale nawet się nie zorientowałem

Nowe Mitsubishi Colt słusznie przypomina Ci inny popularny model dostępny na rynku. To faktycznie Renault Clio „w przebraniu” i drugi model Mitsubishi po ASX, który jest bliźniaczym odpowiednikiem Renault. Najprawdopodobniej też ostatni, ponieważ Japończycy wzięli się ostro do roboty za opracowanie autorskich aut.

Nie oznacza to, że źle zrobili wprowadzając do salonów modele konstrukcyjnie oparte na Renault. Był to zdecydowanie dobry ruch, który miał na celu utrzymanie marki w Europie. Pamiętacie pogłoski o wycofaniu się Mitsubishi z UE oraz Polski w 2020 roku? Gdyby nie podjęcie współpracy z Francuzami, moglibyśmy nigdy nie zobaczyć nowego samochodu z trzema diamentami, a plotki stałyby się prawdą. Cieszę się za każdym razem, gdy producent robi wszystko, żeby utrzymać się na coraz bardziej wymagającym rynku. Szerzej o tym temacie możesz przeczytać w recenzji o ASX.

Znaczek może Ci nie pasować, ale spalaniem Cię przekona. Japoński crossover za mniej niż 100 tys. zł

Nie ma się z czego śmiać, bo Renault Clio to świetne auto

Śmieszki i „memiarze” nadal będą robić swoje, natomiast ja wolę się skupić na faktach. Najnowsza generacja Renault Clio to bardzo zaawansowane technologicznie auto. Wszystkie te nowinki zostały przeniesione do Mitsubishi Colt’a.

Mitsubishi Colt
Lakier metalizowany to wydatek rzędu 2200 złotych
Mitsubishi Colt
Czarny wygląda bardzo elegancko, ale w ofercie najdroższym jest Sunrise Red za 2500 złotych
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt (2023), fot. Łukasz Elszkowski, motofilm.pl
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt z przodu, kolor czarny (2023)
Mitsubishi Colt
Przednie światła LED-owe tworzą „tarczę charakterystyczną dla Mitsubishi Motors” (Dynamic Shield)
Mitsubishi Colt
Na tym zdjęciu można go pomylić z Clio!

Podstawowa wersja „Inform” ma więc takie systemy, jak system ograniczający skutki kolizji czołowych, asystenta utrzymywania w pasie ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, czy też takie udogodnienia, jak: klimatyzację, radioodtwarzacz, tempomat oraz wycieraczki z czujnikiem deszczu. To i jeszcze więcej dostajesz za dokładnie 71,990 złotych w wersji z silnikiem 1.0 o mocy 66 koni mechanicznych. Mało?

Od razu polecam wybrać mocniejszą odmianę silnika 1.0 o mocy 91 koni mechanicznych. Może nie jest to demon prędkości, ale wystarczy do bezstresowego przemieszczania się nawet autostradami. Prędkości rzędu 140-150 km/h nie są żadnym problemem dla francusko-japońskiego mieszczucha.

Nowy i bardzo tani. Mitsubishi chce za ten model tylko 70 tysięcy złotych. Sprawdziłem wyposażenie

91-konnym egzemplarzem wyjedziesz z salonu za 86,790 złotych, który jest też nieco lepiej wyposażony. Mój wariant to już absolutny top za 108 tysięcy złotych. Brakowało mi jedynie automatycznej skrzyni biegów, ale ta jest dostępna dopiero w wersji hybrydowej opartej na silniku 1.6 (126,290 złotych).

Na pokładzie jest wszystko, co potrzebne do komfortowej jazdy. Producent postarał się nawet o bezprzewodową funkcję „Apple CarPlay”, podgrzewaną kierownicę (!) i przyjemnie grające audio marki Bose.

Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt (2023) – wnętrze, fot. Łukasz Elszkowski, motofilm.pl
Mitsubishi Colt
10-calowy wyświetlacz zegarów
Mitsubishi Colt
Funkcję grzanej kierownicy odkryłem dopiero pod koniec testu… Jest nieźle schowana
Mitsubishi Colt
Tylne fotele będą wygodne dla dwóch osób do 182 cm wzrostu. Trzy to już ostateczność
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt – tylna kanapa, fot. Łukasz Elszkowski, motofilm.pl
Mitsubishi Colt
Bagażnik ma pojemność 391 litrów
Mitsubishi Colt
Szanuje za tradycyjne przełączniki i pokrętła do klimatyzacji

Nowe Mitsubishi Colt – jakie ma wady?

Minusem są za to słabo trzymające w zakrętach fotele, brakowało mi podparcia pod udami. Trochę za głośna wydawała mi się także praca lewarka do zmiany biegów, ale za to każdy bieg wchodził pewnie. Nie mogę się przyczepić do jakości wykonania, która w tej cenie jest naprawdę przyzwoita.

Ile pali nowe Mitsubishi Colt (2023)?

Spalanie w przypadku samochodów tej klasy często jest decydującym czynnikiem przy wyborze auta. Producent podaje średnie zużycie paliwa na poziomie 5,1 litra paliwa na 100 kilometrów. W teście udało mi się uzyskać średnią nawet 4,0 l, ale przy zastosowaniu wszystkich zasad „ecodrivingu”.

Szybsza trasa w warunkach zimowych i prędkości do 120 km/h zwiększają zużycie paliwa do 6 litrów na 100 kilometrów. Do jazdy z prędkością 140 km/h należy bezpiecznie dodać kolejny litr.

Mitsubishi Colt
Słabsza wersja o mocy 66 koni mechanicznych ma 5-biegowego manuala
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt – logo, napis, fot. Łukasz Elszkowski, motofilm.pl

Przy baku o pojemności 42 litrów, Colt 1.0 91 KM w najbardziej optymistycznym wariancie przejedzie nawet 1050 kilometrów bez potrzeby tankowania.

Czy Mitsubishi Colt to dobry samochód?

Po przejechaniu blisko 1600 kilometrów w 7 dni mam wyłącznie pozytywne odczucia. Podczas testu nie odnotowałem żadnej awarii czy problemów z systemem infotainment. Bardzo doceniam również wygodne otwieranie pojazdu przy pomocy karty znajdującej się w kieszeni.

Colt jest małym samochodem, dlatego nie oczekujmy cudów w zawieszeniu. Większe dziury będą odczuwalne przez pasażerów, ale naprawdę nie ma dramatu. Całość jest za to zaskakująco dobrze wyciszona i nawet przy prędkościach rzędu 120-140 km/h można komfortowo prowadzić rozmowy w kabinie.

Mitsubishi Colt
Wygląda nowocześnie, również z tyłu!
Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt z tyłu, kolor czarny
Mitsubishi Colt
Wielki napis „Mitsubishi” – specjalny zabieg, żeby go odróżnić od Clio

Uważam również, że nowy Colt jest doskonałą propozycją dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z motoryzacją i ledwie zdążyły odebrać prawo jazdy lub miały bardzo długą przerwę w kierowaniu. Przeprowadziłem podobny test na osobie z prawem jazdy, która w ostatnich latach nie prowadziła samochodu.

Wynik zaskoczył nawet mnie, ponieważ wyjątkowo przyjazny mechanizm skrzyni biegów nie pozwolił na „kangura” i ani razu nie wprawił w zakłopotanie niepraktykującego kierowcy. Na plus zasługuje widoczność w każdą stronę.

Mitsubishi oferuje klientom 5-letnią gwarancję z limitem do 100 tysięcy kilometrów, co może przekonać wielu zainteresowanych. Szkoda jednak, że brakuje w ofercie 100-konnej wersji z fabryczną instalacją LPG, która jest dostępna w Renault Clio.

Jeśli tęsknisz za samochodami Mitsubishi produkowanymi przed laty, mam dobre wiadomości. Już w 2024 roku producent szykuje się do premiery Outlandera opracowywanego przez ostatnie 3 lata specjalnie dla klientów z krajów Unii Europejskiej.

Mitsubishi wskrzesza markę Ralliart. Takim Outlanderem zrobiłbyś wrażenie na dzielnicy