Oto prawdziwy wyścig “dinozaurów motoryzacji”

Samochody zapewniające mnóstwo emocji z jazdy nie zawsze muszą mieć formę 2-drzwiowych coupe. Od wielu lat na rynku pojawia się mnóstwo innego rodzaju aut o sportowym zacięciu.

Na początku lat 90. ubiegłego wieku niemieccy producenci prowadzili walkę o stworzenie jak najlepszego sportowego auta rodzinnego. Pojedynek takich modeli zobaczysz na załączonym nagraniu wideo.

Nie udało im się uciec przed kamerą. Przyłapał na ulicy nowe BMW M5 Touring. To będzie hit

Pierwszym z uczestników jest Mercedes-Benz 500E generacji W124. Auto wyprodukowane w 1992 roku skrywa pod maską 5.0 litrowy silnik V8 o mocy 326 koni mechanicznych.

Potężna jednostka napędowa wytwarza sporo momentu obrotowego, bo aż 460 niutonometrów. Potencjał ten przekazywany jest na tylną oś za pomocą automatycznej skrzyni biegów.

Drugim zawodnikiem jest Audi RS2, czyli pierwsze sportowe kombi z Ingolstadt. Tutaj za napęd odpowiada dużo mniejsza jednostka napędowa niż w Mercedesie.

Kierowca ma do dyspozycji 5-cylindrowy silnik o pojemności zaledwie 2.2 litra. Turbodoładowany motor oferuje moc 315 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 409 niutonometrów.

To wszystko trafia na cztery koła za pomocą systemu Quattro i 6-stopniowej przekładni manualnej. Egzemplarz widoczny na nagraniu został wyprodukowany w 1994 roku.

Jechał 300 km/h Lamborghini. Wyprzedziła go rodzina w mocnym kombi, którego już nigdy nie zrobią

Ostatnim na linii startu jest BMW M5 generacji E34 w rzadkim wydaniu Touring, czyli kombi. Powstało tylko 891 egzemplarzy tej wersji nadwozia M5.

Pod maską pracuje tu rzędowy silnik 6-cylindrowy o pojemności 3.8 litra. Wolnossąca jednostka zapewnia moc 340 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 400 niutonometrów.

Kierowca musi optymalnie wykorzystać 6-biegową skrzynię manualną, aby efektywnie przenieść potencjał silnika na tylne koła. Podobnie jak Audi, M5 Touring wyjechało z fabryki w 1994 roku.

Który najlepszy?

Na nagraniu możesz zobaczyć, który z wymienionych wyżej samochodów okazał się najszybszy na dystansie 1/4 mili. Wszystko okraszono świetnymi „efektami specjalnymi” i ciekawym komentarzem.