Właściciele zmodyfikowanych mechanicznie samochodów lubią sprawdzać osiągi swoich wozów. Chcą się przekonać, co dały przeróbki, których dokonali pod maską.
Niektórzy robią to niestety na drogach publicznych, inni wybierają bardziej legalny sposób. Chociażby udając się na tor do wyścigów równoległych.
Właśnie tak zrobił właściciel Audi R8, któremu udało się z 5.2 litrowego silnika V10 wycisnąć naprawdę sporo. Jego auto legitymuje się teraz mocą około 1400 koni mechanicznych.
Porsche 911 Dakar kontra Lamborghini Huracan Sterrato. Który daje więcej frajdy z jazdy? (wideo)
Taki się akurat złożyło, że w tym samym miejscu pojawił się gość Teslą Model S Plaid. 1020-konny samochód elektryczny znany jest ze swoich świetnych osiągów.
Przełożenie tak ogromnej mocy na asfalt okazało się być lepsze w przypadku Tesli. Tor był jednak na tyle długi, że po chwili kierowcy Audi udało się odrobić straty i odnieść zwycięstwo.