Po niezaprzeczalnym sukcesie modelu Taycan, Porsche nie spoczęło na laurach i pracuje nad kolejnymi w pełni elektrycznymi modelami.
Na elektryczne Porsche 911 musimy jeszcze poczekać. Pierwsze w kolejce będą odpowiednikami Boxstera, Caymana i Macana.
> Myślisz, że 761-konne Porsche Taycan jest szybkie? Takich batów jeszcze nie dostało (wideo)
Nad tymi dwoma modelami marka ze Stuttgartu pracuje już dosyć długo, co ujawniono w wywiadzie udzielonym dla naszych kolegów z magazynu Car and Driver.
Elektryczny Cayman oraz Boxster mają być zbudowane na nowej płycie podłogowej i jeszcze przez dłuższy czas (prawdopodobnie do około 2030 roku) będą oferowane równolegle ze swoimi spalinowymi odpowiednikami.
Macan będzie najprawdopodobniej zbudowany na modularnej płycie PPE wykorzystywanej już między innymi w Audi.
Co ciekawe, elektryczny Macan ma oferować kierowcy jeszcze większy zasięg niż obecnie Taycan 4S. Powinno to być około 400 kilometrów, aby stanąć do równej walki z Fordem Mustangiem Mach-E czy Teslą Model Y.
> 45-konna Dacia Spring prawie tak samo szybka jak Porsche Taycan Turbo S (wideo)
Na elektrycznego Macana poczekamy do 2023 roku. O przewidywanych datach premiery sportowych modeli jeszcze nic nie wiadomo.