Na początku tego roku Suzuki ogłosiło, że Jimny nie będzie oferowane w Europie z powodu nowych przepisów dotyczących emisji CO2, które będą obowiązywały od 2021 roku. Japończykom najwyraźniej bardzo trudno było się pogodzić z tym faktem, co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę fakt niezwykłej popularności tego modelu w Europie (czas oczekiwania na zamówiony egzemplarz w Polsce wynosi nawet kilkanaście miesięcy). Suzuki miało przynajmniej dwie opcje, aby zachować Jimny’ego na polskim rynku. Pierwsza z nich zakładała wymianę silnika na bardziej ekonomiczny wariant turbodoładowany. Takie zastosowanie byłoby jednak sprzeczne ze spartańskim charakterem auta.
Suzuki Jimny – wersja użytkowa, jaka jest pojemność bagażnika?
Suzuki postawiło na przekształcenie modelu w pojazd użytkowy, który łapie się na inne (nie aż tak rygorystyczne) limity emisji CO2. W porównaniu z wersją pasażerską, użytkowa wersja Jimny nie ma tylnych siedzeń, dzięki czemu przestrzeń bagażowa wzrosła do 863 litrów. Całość oddziela kratka ochronna za plecami kierowcy i pasażera.
> Hummer H1 vs. Suzuki Jimny: drag race dwóch terenówek i totalne zaskoczenie (wideo)
Pod względem mechanicznym nic się nie zmieniło. Pod maską pozostał wolnossący silnik o pojemności 1.5 l i mocy 102 koni mechanicznych, który współpracuje z 5-biegową manualną przekładnią. Taki motor generuje emisję CO2 na poziomie 138 g/km.
Warto dodać, że w przyszłości do oferty prawdopodobnie dołączy wariant pięciodrzwiowy (kilka tygodni temu pojawiły się doniesienia o takich planach Suzuki). W takim przypadku zastosowanie ekonomicznej jednostki napędowej może być już nieuniknione.