Pierwsza duża marka zapowiada koniec ekranów dotykowych w samochodach. Co w zamian?

Wielu kierowców zwraca uwagę na coraz większą ilość ekranów dotykowych w samochodach. W niedawno testowanym przeze mnie Ioniqu 5 ekrany zastosowano również zamiast klasycznych lusterek bocznych. Producenci w ostatnim czasie faktycznie przesadzają z wyświetlaczami, co nie podoba się już nawet Euro NCAP. Od 2026 roku zapowiedziano surowszą ocenę pojazdu w testach bezpieczeństwa w przypadku, gdy kierowca będzie zmuszony do ciągłego używania ekranów odrywających uwagę od prowadzenia. Czy marki motoryzacyjne wrócą do tradycyjnych przycisków? Też nie.

  • Nissan zapowiada odejście od ekranów dotykowych, ale nie do przycisków fizycznych
  • Przyszłością mają być szyby z technologią cienkich ekranów LED oraz reflektory z funkcją projekcji danych na jezdni
  • Inni producenci wybiorą ogromne wyświetlacze przezierne
  • Martwią mnie koszty wymiany szyby z LED, gdy zostanie uszkodzona

Pierwsi producenci się wyłamują

W dzisiejszych czasach prawie niemożliwym jest znalezienie samochodu bez ekranu dotykowego, z wyjątkiem niewielkiego odsetka budżetowych modeli. To się jednak szybko zmieni. Alfonso Albaisa, szef projektantów w firmie Nissan, w rozmowie z portalem MotorAuthority zapowiedział nawet całkowite odejście od ekranów na desce rozdzielczej.

Nowy Cadillac Escalade 2021 oficjalnie: 36 głośników i 38-cali OLED

Co ciekawsze, Nissan nie zamierza wracać do masy tradycyjnych przycisków na konsoli centralnej. Japończycy wierzą, że jednym wielkim „ekranem” stanie się… przednia szyba. Najnowsza technologia LED ma umożliwić w ciągu 10 lat przyklejenie bardzo cienkiego przezroczystego ekranu bezpośrednio do szyby. W połączeniu z kilkoma fizycznymi przyciskami ta rewolucja stanie się całkowicie bezpieczna, umożliwiając kierowcy obsługę funkcji bez odrywania wzroku od przedniej szyby.

Tańszym rozwiązaniem jest ogromny HUD

Wielu innych producentów już teraz oferuje ogromne projektory HUD, które zawierają informacje na temat wskazówek nawigacyjnych czy multimediów. BMW w 2023 roku zapowiedziało nawet wyświetlacz przezierny (HUD), który obejmie całą szerokość przedniej szyby. To rozwiązanie od przyszłego roku ma pojawiać się we wszystkich nowych modelach bawarskiego producenta. Head-Up Display jest znaną technologią, oferowaną w wielu, nawet masowo produkowanych pojazdach. W porównaniu do cienkiego ekranu LCD, HUD jest zdecydowanie bardziej ekonomicznym rozwiązaniem.

Technologia umożliwia wyświetlanie znaków drogowych na drodze

Nie mam wątpliwości, że oprócz informacji na przedniej szybie, wiele danych producenci będą starali się przenieść na… jezdnie za pomocą reflektorów.

Takiego wnętrza nie miało jeszcze żadne Audi. Oto najnowszy elektryczny SUV z Ingolstadt

Mercedes od dłuższego czasu udoskonala system umożliwiający wyświetlanie znaków drogowych na drodze; w Klasie S jest dostępny od czterech lat. Prace nad systemem „Digital Headlights” trwają od 2016 roku. W jednym z koncepcyjnych projektów Mercedesa pojawiły się nawet soczewki holograficzne z nieograniczonymi możliwościami wyświetlania informacji na nawierzchni przed samochodem.

Toyota już w 2011 roku wierzyła w „nowoczesne” szyby

Toyota już 13 lat temu eksperymentowała z interaktywnymi szybami. Technologia, nazwana „oknem na świat”, została zademonstrowana na załączonym materiale wideo, na którym pokazano zalety tzw. „rozszerzonej rzeczywistości”. Ruchy jak na smartfonie miałyby poprawić komfort pasażerom, nawet dzieciom siedzącym z tyłu.

Martwią mnie koszty eksploatacji

Oczywiście, szybko można wskazać minusy nowoczesnych szyb z wbudowanym ekranem. Technologia ta w pierwszych latach swojego wprowadzenia będzie bardzo droga, a na przykład w przypadku takiej sytuacji jak uderzenie kamienia w szybę, istnieje ryzyko uszkodzenia takiego ekranu. Ewentualna wymiana całego zestawu lub nawet tylko szyby na pewno byłaby kilkakrotnie droższa niż naprawa lub wymiana tradycyjnego szkła.

Źródło: MotorAuthority, motofilm.pl