Dlaczego Unia Europejska wprowadza nowe rozporządzenie dotyczące cyberbezpieczeństwa samochodów?

Nowe rozporządzenie dotyczące cyberbezpieczeństwa samochodów, które będzie obowiązywać w Unii Europejskiej od lipca, wprowadza ścisłe regulacje mające na celu ochronę użytkowników przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z cyberatakami na pojazdy. Wprowadza ono konkretne wymagania dotyczące zabezpieczeń elektronicznych w samochodach oraz ich podzespołów. Wiele modeli zostanie z tego powodu wycofanych, a jedną z najpopularniejszych ofiar przepisów jest Porsche Cayman.

  • Od 7 lipca 2024 roku wiele modeli przestanie być oferowanych w sprzedaży, w tym Porsche Macan oraz Cayman
  • Nowe przepisy mają zapobiegać śledzeniom użytkowników, manipulacji oraz szpiegostwu
  • Nowoczesne samochody dysponują wieloma kamerami bardzo dobrej jakości oraz połączeniem z Internetem
  • Jedną z marek, która jest całkowicie przygotowana do nowych przepisów jest Mercedes-Benz
  • Więcej pożytecznych informacji przeczytasz na motofilm.pl

Po co są nowe przepisy?

Zmiany mają na celu przede wszystkim dobro Europejczyków. Postęp technologiczny w samochodach jest tak duży, że w ostatnich latach hakerzy mieli stosunkowo łatwy dostęp do systemów pojazdów, co pozwalało im na pozyskiwanie pożądanych informacji. W związku z tym wszystkie te elektroniczne systemy, które są obecne w nowych samochodach, niosą ze sobą poważne ryzyko dotyczące śledzenia pojazdów oraz ich użytkowników.

Regulamin ONZ nr 155 oraz 156 nakłada więc na producentów samochodów bardziej rygorystyczne wymagania dotyczące bezpieczeństwa. Warto dodać, że przepisy obejmują nie tylko producentów, ale również podwykonawców. Nowe regulacje zaczną obowiązywać od 7 lipca 2024 roku.

Kamery w samochodach mogą służyć szpiegom

Nowoczesne samochody są wyposażone w wiele czujników i kamer. Wystarczy podać przykład chińskiego Nio, które na pokładzie ma aż 33 kamer, radarów i czujników. Dla służb na całym świecie takie pojazdy mogłyby być świetnymi narzędziami do monitorowania.

NIO ET7
NIO ET7 dysponuje licznymi kamerami i radarami

Jednakże, z rosnącą cyfryzacją pojazdów pojawia się coraz większe ryzyko cyberataków. Istnieje realne zagrożenie, że zdolni hakerzy mogliby wykorzystać systemy pojazdów do spowodowania katastrofy w ruchu drogowym, wykorzystując coraz większe możliwości autonomiczne samochodów. To podkreśla potrzebę ścisłego zabezpieczenia elektronicznych systemów pojazdów oraz wprowadzenia rygorystycznych przepisów dotyczących cyberbezpieczeństwa w branży motoryzacyjnej.

Problem cyberataków na branżę motoryzacyjną występuje nie od dzisiaj

W 2022 roku Toyota musiała zawiesić produkcję z powodu problemów z jednym z poddostawców, który dostarczał elementy narażone na cyberataki.

Jeździłem limuzyną z Chin. NIO ET7 ma 33 kamery i radary oraz akumulator wymienny w 5 minut, nawet na 800 kilometrów

Nawet technologicznie zaawansowana firma Tesla miała w marcu 2023 roku kłopoty z hakerami, którzy byli w stanie manipulować pojazdem, poprzez np. zdalne otwieranie bagażnika.

Takie incydenty ogólnie mogą prowadzić do wielu awarii pojazdów, co może negatywnie wpłynąć na sprzedaż danej marki i zachęcać do zakupu innych modeli.

Europejscy producenci wycofują „stare” samochody

Choć pojazdy wyprodukowane nawet w 2024 roku są technicznie nowe, niektóre zostały opracowane wiele lat temu. W rezultacie nie spełniają nowych przepisów, co zmusza producentów do wycofania ich z oferty.

Porsche musi usunąć z oferty modele Macan, Boxster oraz Cayman. Volkswagen żegna się z Upem! i Transporterem T6.1, a problem dotyka nawet starsze modele Audi czy Renault. Co ciekawe, zmiana przepisów nie dotknie Mercedesa, który wcześniej przygotował wszystkie swoje modele zgodnie z zasadami cyberbezpieczeństwa.

Porsche 718 Cayman i Boxster oficjalnie wycofane w Europie. Są jednak dwa wyjątki

Niektórzy zastanawiają się, dlaczego producenci tych samochodów po prostu ich nie dostosują. Odpowiedź jest prosta – kosztowałoby to zbyt wiele. W niektórych przypadkach wymagałoby to opracowania architektury elektronicznej od podstaw, co kosztuje setki milionów euro.

„Branża motoryzacja jest jednym z filarów naszej gospodarki. Nie możemy sobie pozwolić na zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem” – powiedział Christian Korff, członek niemieckiego zarządu Cisco.

Oczywiście, jako zastępstwo wycofanych pojazdów, producenci przygotowują nowe modele. Są w pełni dostosowane do nowych norm i bezpieczne przed atakami hakerów. Spalinowego Macana zastąpi np. całkowicie elektryczna wersja, która miała debiut kilka tygodni temu. W dzisiejszych czasach jest to jedna z najlepszych metod zdobywania zaufania klientów.

Źródło: Deutsche Welle, Seebiz, motofilm.pl