Silnik 2.0 R4 w Mercedesie AMG GT stał się faktem. Niemcy szykują też atak na Porsche

Jeśli ktoś się łudził, że pod maskę Mercedesa-AMG GT nigdy nie trafi silnik mniejszy niż 8-cylindrowy, no to muszę go rozczarować. Producent ze Stuttgartu właśnie zademonstrował światu bazową odmianę napędową o oznaczeniu 43, która skrywa pod maską jednostkę napędową ze sportowego hatchbacka.

  • Mercedes-AMG GT Coupe debiutuje w bazowej odmianie
  • Wariant 43 skrywa pod maską silnik 2.0 R4
  • Na tylne koła trafia moc 421 koni mechanicznych
  • Mercedes-AMG szykuje konkurenta dla Porsche Taycana

Do tej pory Mercedes-AMG GT kojarzył się wszystkim miłośnikom emocjonującej motoryzacji z 4.0 litrowym V8. Podwójnie turbodoładowana jednostka zapewniała nie tylko świetne osiągi, ale również poprawiała wrażenia z jazdy swoim brzmieniem.

No bo kto nie lubi dźwięku ośmiu cylindrów? Myślę, że jest na świecie niewiele osób interesujących się samochodami, które nie doceniają tego charakterystycznego „gulgotu”.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Niestety, ta piękna melodia znika właśnie z jednego z wariantów sportowego coupe z oferty Mercedesa. Na szczęście, jest to tylko jedna z wersji i klienci nadal będą mogli kupić AMG GT z V8, lecz oczywiście za dużo większe pieniądze.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Niektórzy mogli się już domyślać, że Mercedes planuje wprowadzenie takiej wersji modelu GT do oferty. Przesłanką była chociażby premiera Mercedesa-AMG SL 43, która odbyła się na początku kwietnia 2022 roku.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe napędzany jest 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 2.0 litrów. Turbodoładowana jednostka benzynowa generuje 421 koni mechanicznych i 500 niutonometrów. To dokładnie takie same parametry, jakie znamy chociażby z Mercedesa-AMG A 45 S 4MATIC+, czyli jednego z najszybszych hot hatchów na rynku.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

W przypadku GT, potencjał ten nie trafia jednak na wszystkie cztery koła, a wyłącznie na tylną oś. Taki układ ma zapewnić świetne właściwości jezdne, gdyż auto straciło dość sporo na masie.

„Odcięcie” czterech cylindrów oraz zmiana napędu AWD na RWD sprawiło, że nowy Mercedes-AMG GT 43 Coupe waży mniej. O ile? Tą informacją niestety Mercedes się nie pochwalił, ale dla przypomnienia dodam, że AMG GT 63 4MATIC+ to waga ciężka z wynikiem aż 1970 kilogramów.

Osiągi bazowej wersji GT 43 nie są oszałamiające, ale producent twierdzi że auto wyróżni się zwinnością i przyjemnością z jazdy. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 4,6 sekundy, a prędkość maksymalna to 280 km/h.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

Takim samym sprintem do setki może się pochwalić chociażby Volvo S60 T8 Recharge AWD czy Volkswagen Golf R. Oba auta wyglądają znacznie mniej „bojowo” i znajdują się na dużo niższej półce cenowej.

Ile będzie kosztował Mercedes-AMG GT 43?

Na zaprezentowanie oficjalnej ceny bazowego GT jest oczywiście jeszcze za wcześnie. Mogę jednak przewidzieć jaki będzie to poziom, na podstawie pozostałych modeli, które są już dostępne w polskim cenniku.

Mercedes-AMG GT startuje aktualnie od kwoty 990 000 złotych brutto za wersję 63 4MATIC+. Model SL w tym samym wydaniu napędowym to wydatek co najmniej 1 019 400 złotych brutto, czyli różnica wynosi niecałe 30 000 złotych.

Mercedes-AMG GT 43 Coupe
Mercedes-AMG GT 43 Coupe

W polskiej ofercie mamy już Mercedesa-AMG SL 43, pod którego maską również pracuje 2.0 litrowe R4, ale o nieco niższej mocy 381 koni mechanicznych. Za takiego roadstera trzeba zapłacić 647 300 złotych brutto.

Można więc się spodziewać, że Mercedes-AMG GT 43 będzie się wiązał z wydatkiem około 600 000 – 610 000 złotych brutto. Nadal nie jest to niska kwota, ale niestety Mercedes przyzwyczaił nas już do wygórowanych cen.

W podobnej cenie (611 000 zł) możesz kupić chociażby bazowe Porsche 911 Carrera z silnikiem 3.0 o mocy 385 koni mechanicznych, który pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,0 sekundy i rozwinięcie prędkości maksymalnej 293 km/h.

Mercedes szuka sposobu na walkę z Porsche

Jednym z najciekawszych aut elektrycznych dostępnych obecnie na rynku, który łączy wysoką jakość, wyśmienite osiągi i genialne prowadzenie jest Porsche Taycan. Mercedes-AMG postanowił dołączyć do gry i stworzyć konkurenta dla tego modelu.

Inżynierowie z Affalterbach pracują nad stworzeniem pierwszego w pełni elektrycznego modelu zbudowanego od podstaw jako Mercedes-AMG. W sieci pojawiły się już zdjęcia prototypu w akcji.

Mercedes-AMG.EA
Mercedes-AMG.EA

Auto bazuje na zupełnie nowej platformie AMG.EA, co jest skrótem od AMG Electric Architecture. Ma ona zapewnić bardzo wysokie parametry oraz świetną wydajność.

Aby tak się stało, kierowcy testowi przeprowadzają aktualnie jazdy próbne w miejscach, w których panują ekstremalne warunki. Na zdjęciach widać auto sunące po zamarzniętym jeziorze w północnej Szwecji.

Sprawdzanie jak spisuje się napęd w temperaturach sięgających -25 stopni Celsjusza jest bardzo istotne. Jeśli samochód dobrze sprawdzi się tam, prawdopodobnie nie zaskoczą go żadne inne warunki.

Mercedes-AMG.EA
Mercedes-AMG.EA

Mercedes wykorzysta silniki elektryczne nowej technologii, które są kompaktowe i zapewniają bardzo wysokie parametry. Do tego na pokładzie znajdzie się akumulator nowej generacji.

Inżynierowie zdradzili, że jednostka ważąca zaledwie 24 kilogramy jest w stanie wygenerować moc 480 koni mechanicznych. Połączenie dwóch takich silników elektrycznych da już naprawdę obiecujące wartości.

Dla przypomnienia dodam, że Porsche Taycan w najwyższym wariancie Turbo GT zapewnia moc 1 108 koni mechanicznych. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,2 sekundy robi kolosalne wrażenie i z pewnością do podobnych osiągów będzie dążył Mercedes-AMG w swoim nowym modelu.

Źródło: Mercedes-AMG, motofilm.pl