761 KM w rodzinnym kombi. Tak jeździ Porsche Taycan Turbo S ST

Elektromobilność nie zdążyła jeszcze przekonać do siebie wszystkich miłośników motoryzacji. Wielu z nich nadal stara się trzymać jak najdalej od bezemisyjnych i bezszelestnych samochodów, zarzucając im totalną bezduszność. Znam jednak elektryczne auto, które mocno się wyróżnia i którego każdy powinien chociaż raz spróbować – Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo.

Taycan przewijał się przez moje ręce już wielokrotnie. Miałem do czynienia z przeróżnymi wariantami napędowymi oraz nadwoziowymi i zawsze bardzo chętnie wracam do tego modelu. To jeden z nielicznych samochodów elektrycznych, którym jest naprawdę blisko ideału.

Niemiecki producent ze Stuttgartu-Zuffenhausen wprowadził już do oferty wersję po faceliftingu. Oferuje ona jeszcze lepszą baterię i jeszcze bardziej atrakcyjne osiągi. Ja otrzymałem kluczyk jeszcze do auta sprzed odświeżenia, ale za to w najdroższym wydaniu. Tak, aby godnie pożegnać się z uciekającą z oferty odmianą, która była z nami na rynku od końcówki 2019 roku.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Zielona energia, zielone tablice rejestracyjne

Przed moimi oczami stanęło elektryczne Porsche w bardziej praktycznym wariancie, czyli Sport Turismo. Dodatkowo, mam do czynienia z najmocniejszym dostępnym napędem, który nosi oznaczenie Turbo S. Wiem, że za chwilę odezwie się kilku krzykaczy, którzy będą oburzeni słowem „turbo” w połączeniu z autem elektrycznym. Warto chyba w końcu zauważyć, że już od dłuższego czasu nie można tego brać tak dosłownie?

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Kiedy pierwszy raz spojrzałem na ten egzemplarz, nie zrobił on na mnie zbyt dużego wrażenia. W tym przypadku karoserię pomalowano lakierem Crayon, który umówmy się, nie należy do tych najmocniej przyciągających wzrok. Szczególnie w ponury i deszczowy, zimowy poranek.

Oprócz szarego lakieru, z racji takiej a nie innej pory roku, w nadkolach pojawiły się 20-calowe felgi z oponami zimowymi. Wzory obręczy oferowanych na ten okres przez Porsche niestety nie zaliczają się do najciekawszych i auto traci na atrakcyjności. Letnie koła w rozmiarze 21 cali prezentują się w Taycanie znacznie lepiej.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Projektantom udało się bardzo elegancko zaprojektować nadwozie kombi

Z zewnątrz auto zostało przyozdobione pakietem SportDesign z karbonowymi elementami w obu zderzakach oraz progach bocznych. Włókno węglowe znalazło się również na obudowach lusterek. Taycan otrzymał też reflektory matrycowe LED w wydaniu z akcentami w kolorze Glacier Iceblue. Z barwionego na błękitno tworzywa wykonany jest też napis PORSCHE w tylnym pasie świetlnym.

Co dość niestandardowe, to w egzemplarzu tym zabrakło przyciemnienia tylnych szyb. Być może autor tej konfiguracji miał w zamyśle, aby przechodniom łatwiej było zajrzeć do środka. Bo to właśnie we wnętrzu tego egzemplarza dzieją się pewnego rodzaju cuda. Mamy tu do czynienia z bardzo interesującą kompozycją kolorystyczną.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Nazwa marki w kolorze Glacier Iceblue. W wersji po liftingu napis opcjonalnie można podświetlić na czerwono
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Elementy pakietu SportDesign wykonane z włókna węglowego
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Karbonowe lusterka zawsze wyglądają dobrze

Nie bój się „zaszaleć” z kolorami we wnętrzu

Po otwarciu drzwi moim oczom ukazała się gładka skórzana tapicerka o barwie nazwanej Bramble. Słowo to w języku angielskim oznacza jeżynę i właśnie z taki kolor zapanował we wnętrzu Taycana. Jest to nieco ciemny i blady róż, który z pewnością nie jest pierwszym wyborem wielu klientów marki Porsche. A szkoda, bo warto się na niego zdecydować.

Konfigurując nowego Taycana (już po liftingu), masz do wyboru aż 13 wariantów kolorystycznych jeśli chodzi o tapicerkę. Są to opcje z klasyczną, gładką skórą, ze skórą klubową, oraz dwie możliwości wykończenia środka bez użycia skóry. To jednak dopiero początek kombinacji.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Kierownica świetnie leży w dłoniach
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Sportowe fotele posiadają opcję podgrzewania, wentylacji oraz masażu

Pierwszym wyborem wielu klientów z pewnością nie jest również opcja drewnianego wykończenia kilku elementów. W testowanym przeze mnie egzemplarzu pojawił się pakiet wykończenia wnętrza ciemnym drewnem Paldao o porowatej strukturze. Muszę przyznać, że materiał ten nie do końca pasuje mi do sportowego charaktery Porsche i osobiście raczej wybrałbym coś innego.

W tym egzemplarzu najwidoczniej chciano jednak pokazać, że można się zdecydować na coś takiego i z pewnością znajdą się klienci, którym się to spodoba. Co ciekawe, pakiet ten dostępny jest bez żadnej dopłaty. W standardzie Taycan wyjeżdża z salonu z akcentami wykonanymi z karbonu z matowym finiszem.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Ciemne drewno Palado to opcja za zero złotych
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Przeszycia można opcjonalnie wybrać w kontrastowym kolorze

Wspomniane wyżej drewno zamontowano na wszystkich czterech boczkach drzwi oraz po bokach konsoli centralnej. Dodatkowo, dodana została tu opcja pomalowania listew ozdobnych wraz z klamkami wewnętrznymi w kolor nadwozia. Za taką opcję w modelu po liftingu zapłacisz 1 290 złotych.

Więcej skóry! Taycan wytrzyma

Konfigurując własny egzemplarz Porsche Taycana, masz do wyboru naprawdę dużo opcji jeśli chodzi o wygląd wnętrza. W zależności od własnych preferencji możesz zażyczyć sobie wykończenie kolejnych elementów skórą lub materiałem Race-Tex, czyli po prostu zamszem/alkantarą. Co więcej, każdą dodatkową opcję możesz wybrać w innym kolorze.

W testowanym przeze mnie egzemplarzu na szczęście panuje spójność i wszystkie elementy skórzane są w odcieniu Bramble. Zamawiając ten samochód nie oszczędzano jednak na wyposażeniu i dodano praktycznie każdą opcję z kategorii wykończenia wnętrza tym eleganckim materiałem.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Skórą obszyto całe progi
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Ten fragment widoczny jest tylko przy otwartych drzwiach

Już po otwarciu drzwi można zauważyć obszyte skórą progi wewnętrzne wraz ze słupkami. Na wejściu widnieje podświetlany napis z nazwą modelu wycięty w kawałku szczotkowanego aluminium. Klient ma dodatkowo możliwość zamówienia personalizowanych nakładek z własnym napisem.

W obrębie wzroku widać też w całości pokryte jeżynową skórą boczki drzwi jak również krawędzie deski rozdzielczej. Tego ostatniego elementu nie widać podczas jazdy, a jedynie na postoju przy otwartych drzwiach. Porsche ceni jednak swoich klientów i wie, że dla nich nawet takie detale są ważne. W Taycanie po liftingu jest to opcja za 2 529 złotych, a wspomniane wcześniej panele drzwi to dodatkowe 3 793 złote.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Nawet dolne konsole foteli wyglądają obłędnie
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Boczki drzwi wykończone skórą

Przyjemne w dotyku materiały odczujesz również podczas ustawiania samego fotela. Skórą obszyta jest cała dolna konsola siedzenia i panel z przełącznikami. Zazwyczaj mamy tam do czynienia z twardym plastikiem, ale Porsche daje możliwość poprawienia tego stanu rzeczy. Oczywiście za dodatkową opłatą, w tym przypadku 5 364 złotych.

Kolejnym bardzo miłym akcentem jest jakość wykonania uchwytów w podsufitce. Rączki, nazywane przez niektórych „Jezuskami„, a przez innych „cykorłapkami” są dość grube, bardzo miękkie w dotyku i oczywiście obszyte odpowiednim kolorem skóry. Porsche życzy sobie za taką opcję kolejne 3 793 złote. Swoją drogą, sama podsufitka wykończona jest alkantarą w odcieniu Bramble i wliczone jest to już w koszt samej tapicerki.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Podczas dynamicznej jazdy jest się za co złapać

Na tylnej kanapie też się sporo dzieje

Otwierając tylne drzwi również zauważysz obszyte skórą progi, aluminiowe nakładki i wykończone skórą i drewnem boczki. W oczy rzucają się też od razu dwa ekrany przymocowane do przednich foteli. Mają one przekątną 10,1 cala i oferują rozdzielczość 1920×1080, czyli Full HD.

Pasażerowie drugiego rzędu foteli mogą oddać się rozrywce w długiej podróży, oglądając ulubiony serial na Netflixie czy przeglądając serwis YouTube. W monitorach znajduje się gniazdo HDMI, do którego należy podpiąć urządzenie zewnętrzne, takie jak na przykład Google Chromecast.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Do zestawu dołączone są dwie pary słuchawek bezprzewodowych, które dostarczane są z eleganckim etui mieszczącym się w schowku przed pasażerem. Za taki system rozrywki trzeba dopłacić łącznie 10 168 złotych, ale z pewnością jest to świetne rozwiązanie do podróżowania z dziećmi.

Same oparcia foteli mogą być również obszyte od tyłu skórzaną tapicerką. W moim egzemplarzu akurat zabrakło tej opcji, lecz na jakość tworzywa naprawdę nie można narzekać. Miękki materiał zawitał natomiast na schowku pomiędzy fotelami oraz tunelu centralnym wraz z panelem do sterowania trzecią i czwartą strefą klimatyzacji.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Z tyłu pasażerowie skrajnych foteli mogą ustawić własną temperaturę i stopień podgrzewania siedzenia
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Za pokrycie skórą oparć foteli trzeba dopłacić 6 657 złotych, za konsolę centralną 5 364 złote, a za schowek między tylnymi fotelami dodatkowe 2 709 złotych. Przypomnę tylko, że cały czas operuję cenami z konfiguratora Taycana po liftingu. Niestety, nie udało mi się zdobyć cennika sprzed odświeżenia modelu, ale różnice(o ile w ogóle takie są) raczej nie powinny być znaczące.

Spore wrażenie na pasażerach, którzy po raz pierwszy wsiadają do Taycana, robi panoramiczny dach z funkcją kontroli stopnia nasłonecznienia. W wielkim panelu szkła zamontowanych jest dziewięć segmentów wykonanych ze specjalnej folii, która przepuszcza lub przyblokowuje światło w zależności od otrzymywanego sygnału.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Na ekranie inforozrywki dostępne jest dodatkowe menu, w którym kierowca czy pasażer może wybrać jedną z kilku gotowych opcji, lub indywidualnie wskazać ile paneli ma przepuszczać światło. Prezentuje się to nie tylko bardzo efektownie, ale też po prostu świetnie działa. Za tę opcję Porsche pobierze z Twojego konta aż 21 883 złote.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo to również kosmiczne osiągi

Charakterystyka jazdy samochodem elektrycznym to przede wszystkim natychmiastowa reakcja na gaz i dostępność pełnego potencjału silnika w każdym momencie. Są też oczywiście auta, w których inżynierowie nieco delikatniej zaprogramowali rozwijanie mocy jednostek, ale na pewno nie mówię w tym przypadku o pracownikach Porsche.

Taycan Turbo S, jak sama nazwa wskazuje, to najmocniejszy dostępny wariant na rynku. Osiągi, jakimi dysponuje to auto, są bardziej niż wystarczające i potrafią nieźle namieszać w głowie. Oferując przejażdżkę niczego nieświadomym osobom nasłuchasz się wielu ciekawych słów określających przeciążenia, które w wielu przypadkach nie nadają się do publikacji.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Niewiele osób jest gotowych na to, co dzieje się po wykonaniu procedury startu w elektrycznym Porsche. Sposób, w jaki Taycan Turbo S katapultuje się do przodu jest bardzo brutalny i dla niektórych aż nieprzyjemny. Wystarczy wspomnieć, że katalogowe przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 2,8 sekundy.

Odpowiedzialne za to są dwa silniki, po jednym na każdej z osi. Podczas normalnej jazdy kierowca ma do dyspozycji pod prawą stopą 626 koni mechanicznych, co już jest ogromną wartością. Jeśli jednak postanowisz uruchomić procedurę startu, moc wzrasta chwilowo aż do 761 koni mechanicznych.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Do testu otrzymałem auto na zimowych oponach Goodyear Ultragrip Performance i przy dość niskich temperaturach trzeba było je dobrze dogrzać, żeby podczas Launch Control nie doszło do uślizgu na wszystkich czterech kołach. Gdy jednak ogumienie było już odpowiednio ciepłe, bez problemu udawało mi się wykonać przyspieszenie 0-100 km/h w 2,9 sekundy. Pamiętaj, że to przecież rodzinne kombi, a nie Lamborghini Aventador.

Silne uderzenie w plecy powoduje naprawdę mocne przeciążenia i to niemal przy każdej prędkości. Mimo tak dużej mocy, prędkość maksymalna nie jest bardzo imponująca, ale zdecydowanie wystarczająca. Taycanem rozpędzimy się „tylko” do 260 km/h, a to z racji oczywiście troski o kondycję baterii.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Jaki dystans przejedzie 761-konny elektryk na jednym ładowaniu?

Wariant Turbo S ma już w standardzie akumulator typu Performance Plus, którego pojemność użyteczna netto to 83,7 kWh, a brutto 93,4 kWh. Na szczęście, inżynierowie zadbali o możliwość bardzo szybkiego ładowania, które może się odbywać z mocą nawet do 270 kW. Oznacza to, że w idealnych warunkach uzupełnisz stan baterii od 0 do 80 procent w 23 minuty.

Mi osobiście udało się dobić na stacji Ionity do 190 kW i ładowanie od 11 do 99 procent zajęło 49 minut. Jeśli podepniesz auto w domowym garażu do wallboxa 11 kW, 100 procent naładowania powinieneś zobaczyć po około 9 godzinach. Taycan posiada dwa gniazda, od strony kierowcy mamy Typ 2 a od strony pasażera CCS.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Jeśli chodzi o samo zużycie energii podczas jazdy, nie jest to oczywiście najbardziej oszczędny samochód elektryczny na rynku. Trzeba jednak pamiętać, że oferuje on moc aż 761 koni mechanicznych i jest prawie 5-metrowym rodzinnym kombi. Biorąc to pod uwagę można uznać, że wyniki „spalania” są zadowalające.

Podczas jazdy ze średnią prędkością 120 km/h na drodze szybkiego ruchu udało mi się uzyskać zużycie na poziomie 23,5 kWh na 100 kilometrów. Rozpędzając się na autostradzie do 140 km/h komputer pokładowy wskazał wynik 27,7 kWh na 100 kilometrów. W trasie przejedziesz zatem od 300 do 350 kilometrów. Oczywiście, w cieplejsze dni wyniki mogą być nieco lepsze. Ja testowałem Taycana przy temperaturze około 10-12 stopni Celsjusza.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo zużycie energii
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo zużycie energii
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Zerując komputer pokładowy w mieście udało mi się osiągnąć zużycie na poziomie 25 kWh na 100 kilometrów. Będziesz mógł zatem przejechać w cyklu miejskim około 340 kilometrów na jednym ładowaniu. Świetnie działa tu adaptacyjna rekuperacja, która współpracuje z czujnikami i kamerami i wyhamowuje auto tylko wtedy, gdy jest to konieczne.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo to doznania z jazdy na bardzo wysokim poziomie

Samochody marki Porsche znane są ze swoich genialnych właściwości jezdnych i nie inaczej jest w modelu Taycan. To, w jaki sposób ten wóz pokonuje kolejne zakręty jest niesamowite. Auto bardzo pewnie trzyma się drogi i słucha wszelkich poleceń kierowcy, dając mu mnóstwo frajdy z jazdy.

Jeśli więc zauważysz, na jak dużo pozwala Ci Taycan, wyniki zużycia energii podane wyżej raczej nie będą Cię dotyczyły. Elektryczne Porsche zachęca do coraz szybszego pokonywania coraz trudniejszych zakrętów. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny i zmiana kierunku jazdy to sama przyjemność.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Złego słowa nie można też powiedzieć o adaptacyjnym zawieszeniu pneumatycznym, które oczywiście może pracować na różny sposób. W zależności od wybranego trybu jazdy mamy do czynienia z dość miękkim i komfortowym ustawieniem lub po prostu bardzo sztywnym. Jest też regulowany prześwit, aby jeszcze mocniej obniżyć środek ciężkości.

Opcja podnoszenia nadwozia przyda się również podczas podjeżdżania pod strome wzniesienia, krawężniki czy gumowe odbojniki przy stacjach ładowania. Na szczęście, dotykowy przycisk od tej funkcji został wyciągnięty tuż pod rękę kierowcy, a dodatkowo system potrafi zapamiętać miejsca, w których będzie zwiększał prześwit automatycznie.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Podczas komfortowego podróżowania odczujesz wewnątrz spokój i ciszę, nawet pomimo zastosowanych szyb bez ramek. Są one jednak dość grube, co w moim przypadku okazało się być aż trochę uciążliwe. Na smartfonie miewałem bowiem problemy z zasięgiem, podobnie jak z urządzeniem do pomiaru przyspieszenia według sygnału z GPS.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo naszpikowany gadżetami

Oprócz wspomnianego wcześniej dachu panoramicznego z kontrolą stopnia nasłonecznienia czy monitorów z tyłu, w aucie można znaleźć sporo innych ciekawych rozwiązań. Na liście wyposażenia opcjonalnego znajduje się chociażby dodatkowy wyświetlacz dla pasażera z przodu.

Osoba siedząca obok kierowcy może dzięki niemu sterować muzyką, nawigacją czy włączyć sobie ekran „Preformance”, gdzie zobaczy aktualną prędkość czy przeciążenia. Nie jest to niezbędny gadżet, ale nieco urozmaica on wygląd deski rozdzielczej. Po liftingu opcja ta kosztuje 5 910 złotych.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Zdecydowanie warto zainwestować w system audio Burmester 3D High-End Surround Sound System, który swoje kosztuje, ale gra naprawdę wyśmienicie. 21 głośników i moc 1 455 watów robią swoje. Dźwięk jest czysty, bardzo mocny i nie męczy uszu. Trzeba jednak za taką opcję zapłacić 19 897 złotych.

Kierowcy może się też przydać kamera termowizyjna, za którą trzeba dopłacić 9 754 złote. Asystent jazdy nocnej czuwa cały czas i gdy wykryje człowieka lub zwierzę w nieoświetlonej części drogi, od razu Cię o tym poinformuje. Kamerę można też włączyć „ręcznie” i obraz z niej zostanie wyświetlony na zegarach.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Bagażnik Porsche Taycana Sport Turismo to 405 litrów. Po złożeniu oparć foteli uzyskujesz 1 171 litrów
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Frunk ma pojemność 84 litrów i zmieścisz tam kable, a nawet dwa plecaki czy niewielkie torby

Świetną sprawą jest wyświetlacz przezierny, którego układ możemy w dość dużym stopniu zmienić w menu. Taki dodatek to koszt 6 916 złotych i warto się na tę opcję zdecydować. Ogólnie sam system inforozrywki działa bardzo płynnie, jest przejrzysty i ładnie zaprojektowany.

Bardzo ciekawą opcją w konfiguratorze jest możliwość zamówienia personalizowanych dywaników, etui na dokumenty, a nawet kluczyka. W moim egzemplarzu miałem do czynienia z kluczykiem obszytym jasną skórą, który był schowany w skórzanym etui w kolorze tapicerki. Za taką opcję trzeba dopłacić 2 140 złotych.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

No a ile kosztuje ten „idealny” elektryk?

Taycan Turbo S Sport Turismo jest autem prawie idealnym. Może Ci się w nim spodobać wszystko, oprócz jednego – ceny. Samochody tej marki nigdy jednak nie należały do najtańszych i trzeba pamiętać, że za wysoką kwotę otrzymujemy naprawdę porządnie wykonane, dopracowane w najdrobniejszych detalach i genialnie prowadzące się auto.

Udało mi się na szczęście znaleźć cennik Taycana w wersji sprzed faceliftingu. Za bazową odmianę trzeba było jeszcze niedawno zapłacić 448 000 złotych. Najtańszy wariant Sport Turismo to 452 000 złotych. Jeśli jednak myślałeś o tym najmocniejszym, czyli Turbo S, musiałeś się przygotować na nieco większy wydatek.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Taycan Turbo S Sport Turismo sprzed faceliftingu kosztował 858 000 złotych. Niestety nie mogę już sprawdzić na ile wyceniono egzemplarz, którym jeździłem, ale mówimy o kwocie rzędu 1 100 000 złotych. Zdecydowanie nie można więc powiedzieć o tanim aucie, ale czy jest on wart swojej ceny? Myślę, że tak.

A jak jest w nowym Taycanie?

Porsche Taycan po faceliftingu, który teraz jest już dostępny w sprzedaży, nieco podrożał. Oferuje jednak nieco więcej, a w niektórych przypadkach nawet znacznie więcej. Za Porsche Taycana Turbo S Sport Turismo po liftingu trzeba teraz zapłacić 974 000 złotych, czyli około 120 000 złotych więcej.

Inżynierowie popracowali jednak nad napędem i teraz podczas normalnej jazdy masz do dyspozycji moc 775 koni mechanicznych, czyli więcej niż w wersji sprzed liftingu jedynie przy Launch Control. W nowym Taycanie przy procedurze startu otrzymujesz aż 952 konie mechaniczne i przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwające 2,4 sekundy.

Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo
Porsche Taycan Turbo S Sport Turismo

Co więcej, auto posiada teraz przycisk ’Sport Response’ na kierownicy, więc pełną moc możesz wykorzystać chwilowo również podczas jazdy, a nie tylko przy sprincie ze startu zatrzymanego. Jestem bardzo ciekawy jakie doznania towarzyszą przyspieszeniu w aucie, które jest jeszcze znacznie mocniejsze.

Konfigurując w podobny sposób Taycana po faceliftingu zobaczyłem w konfiguratorze kwotę 1 177 820 złotych. I co ciekawe, nie jest to jeszcze wersja „full wypas„. Brakuje chociażby miękkiego domykania drzwi czy przyciemnianych szyb. Podczas personalizacji własnego Porsche naprawdę można zaszaleć.

Źródło: Porsche, motofilm.pl