Europejskie przymuszanie ludzi do przechodzenia na elektromobilność sprawia, że w wielu markach dochodzi do zakończenia pewnych epok. Teraz już można powiedzieć oficjalnie, że Audi TT na dobre znika z oferty. Właśnie wyprodukowano ostatni egzemplarz.
Niemiecki producent z Ingolstadt opublikował na swoim instagramowym profilu dość smutne zdjęcie. Widać na nim Audi TT z naklejonym na szybie numerem 662 762.
Prawie 26 lat historii Audi TT
Dokładnie tyle egzemplarzy modelu TT znalazło swoich nabywców na całym świecie. 10 listopada 2023 roku oficjalnie zakończono produkcję sportowego, 2-drzwiowego samochodu.
Jego historia rozpoczęła się 18 lutego 1998 roku, gdy z linii produkcyjnej zjechał egzemplarz z numerem 1. Przez niemal 26 lat udało się stworzyć trzy generacje Audi TT.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zdecydowanie nie jest to auto dla każdego. Ma ono na całym świecie zarówno wielu miłośników jak i przeciwników. Nie każdy potrafi docenić świetne właściwości jezdne.
Oprócz standardowego TT, w ofercie pojawiały się również bardziej sportowe odmiany TT S oraz TT RS. Napęd Quattro i mocny silnik pod maską pozwalają na jeszcze więcej szaleństw.
Najszybszym dostępnym TT była ostatnia generacja TT RS. Kierowca korzysta tam z 2.5 litrowego silnika TFSI znanego chociażby z Audi RS3. Na wszystkie cztery koła trafia moc 400 koni mechanicznych oraz 480 niutonometrów.
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 250 km/h. W październiku 2022 roku do oferty dołączyła limitowana do 100 egzemplarzy wersja Iconic Edition.
To nie jedyne sportowe Audi, które musi odejść
Audi TT to nie jedyny sportowy model, który znika z oferty. Jego los dzieli również jeszcze mocniejsze i jeszcze szybsze Audi R8, którego produkcja ma się zakończyć w 2024 roku.
Coupe z centralnie umieszczonym silnikiem V8 o pojemności 4.2 litra zadebiutowało w 2006. Po czasie zaoferowano również wariant z wolnossącym 5.2 V10.
Audi postanowiło pożegnać się z drugą generacją R8 kręcąc emocjonalny film pod tytułem „Audi R8: Ostatnie okrążenie”. Wystąpiło w nim kilka różnych wariantów tego modelu.
Fani marki z Ingolstadt mieli wpływ na to, jak będzie wyglądał ten klip. Producent poprosił ich na przykład o wskazanie miejsca, w którym R8 będzie nagrane, oraz o pomoc w wyborze muzyki.
W przypadku R8 również klienci mogli zamówić limitowaną, tym razem do 333 egzemplarzy, wersję GT. 5.2 litrowe V10 o mocy 610 koni mechanicznych i napęd na tył musi oferować niezapomniane wrażenia z jazdy.
Jest to zatem definitywny koniec spalinowych Audi TT oraz R8. Istnieje jednak szansa, że w przyszłości modele te powrócą do oferty, ale już tylko w wersji z napędem elektrycznym.
Źródło: Audi, motofilm.pl