Prezes Lamborghini przyznał ostatnio, że włoskiej marce nie spieszy się z elektrycznym samochodem sportowym. Póki co chcą poczekać jak rozwinie się sytuacja na świecie.
W ciągu najbliższych kilku lat powinno się okazać, czy paliwa tworzone w ekologiczny sposób będą odpowiednią alternatywą. Póki co, niektórzy producenci mocno inwestują w rozwój w tym kierunku.
Lamborghini nie zamierza oczywiście całkowicie rezygnować z elektrycznych napędów. Mamy już w ofercie pierwszą hybrydę typu plug-in w postaci modelu Revuelto.
Wkrótce dołączą do niego kolejne, jak chociażby następca Huracana czy kolejna wersja napędowa najpopularniejszego modelu w historii marki, czyli Urusa.
Włosi są już bardzo blisko zakończenia prac nad tym projektem. Na torze Nurburgring przyłapano niedawno hybrydowego SUV-a w akcji. Co ważne, wyraźnie słychać 8-cylindrowy silnik, który nadal na szczęście brzmi imponująco.
Lamborghini Urus PHEV zapewni sporo mocy
Z pewnością jest to podwójnie turbodoładowana jednostka V8 o pojemności 4.0 litrów. Z pomocą przychodzi tu silnik elektryczny, który w imponujący sposób podnosi systemową moc.
Taki sam układ znamy chociażby z Porsche. Najnowsze wydanie Cayenne Turbo E-Hybrid oferuje aż 739 koni mechanicznych, co uczyniło ten wariant najmocniejszym SUV-em Porsche w historii.
Bardzo prawdopodobne, że Lamborghini uda się wycisnąć z tego hybrydowego zestawu jeszcze więcej mocy. Odpowiedź na to pytanie poznamy w ciągu najbliższych miesięcy.

Jestem przekonany, że dostępność hybrydowego wariantu Urusa jeszcze mocniej poprawi wyniki sprzedaży. Włosi muszą być przygotowani na otrzymanie ogromnej liczby zamówień.
To definitywny koniec spalinowych Lamborghini
Jeszcze do lipca 2023 roku w ofercie Lamborghini można było znaleźć Urusa S oraz Performante. Producent poinformował, że nie przyjmuje już zamówień na te modele. Obecnie nie da się już kupić żadnego spalinowego Lamborghini.
Dzięki mocy 666 koni mechanicznych, przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 3,5 sekundy w Urusie S oraz 3,3 sekundy w Urusie Performante. Hybrydowy wariant będzie jeszcze mocniejszy, ale należy pamiętać o dodatkowej masie związanej z akumulatorami, które pojawią się w podłodze.

Druga generacja Lamborghini Urusa powinna pojawić się na rynku w 2029 roku. Niestety, będzie to już tylko i wyłącznie elektryczny SUV. Niedawno Włosi zaprezentowali koncept swojego pierwszego bezemisyjnego modelu i jak twierdzą, wersja produkcyjna nie będzie się od niego znacznie różnić.
Źródło: CarSpyMedia