Nieco ponad 100 tysięcy złotych za nowiutkiego i bardzo dobrze wyposażonego SUV-a dla rodziny? Brzmi jak dobry żart, ale europejskim producentom wcale nie jest do śmiechu. Takie oferty zaczynają się coraz częściej pojawiać w salonach sprzedaży na całym świecie.
Wszystko za sprawą Chińczyków, którzy prześcigają się w cenach na zupełnie nowe samochody. Chery Tiggo 7 Pro jest dużym siedmioosobowym SUV-em, który na dodatek został bardzo dobrze wyposażony. W Chinach wyceniany na około 50 tysięcy złotych, w Australii mogą go wyrwać już za 105-110 tysięcy. Niemożliwe? A jednak!
Wbrew oczekiwaniom nie jest to samochód elektryczny. Pod maską zainstalowano motor benzynowy o pojemności 1.6 l i mocy 183 koni mechanicznych oraz 275 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Motor współpracuje z siedmiobiegową, dwusprzęgłową przekładnią automatyczną i w najwyższej wersji przekazuje napęd na wszystkie cztery koła AWD.
Bazowe Tiggo ma prawie wszystko
Australijska oferta na Tiggo 7 Pro obejmuje trzy wersje – podstawową jest Urban. Warto zaznaczyć, że bazowy wariant został wyposażony w oświetlenie LED-owe, 18-calowe felgi aluminiowe, 8 poduszek powietrznych, panoramiczny dach, Apple CarPlay i Android Auto, a nawet w nastrojowe oświetlenie otoczenia i podgrzewane siedzenia. Za dopłatą kolejnych 10 tysięcy złotych klient otrzyma kamerę 360 stopni, automatyczne lusterka, elektrycznie składaną kanapę a nawet system zarządzania jakością powietrza.
Na szczycie oferty mamy Tiggo 7 Pro Ultimate AWD na 19-calowych kołach skrywających czerwone zaciski. Wyposażenie najbogatszej wersji zawiera także automatycznie przyciemniające się lusterko wsteczne, wentylowane siedzenia i sześć trybów jazdy.
Tiggo 7 Pro ma 626 litrów bagażnika
Chiński SUV ma również potężny atut w postaci ogromnej przestrzeni dla pasażerów oraz ich bagaży. W konfiguracji pięciomiejscowej pojemność wynosi imponujące 626 litrów. Po złożeniu tylnej kanapy uzyskamy nawet 1672 litrów. Chery Tiggo 7 Pro mierzy 4513 milimetrów długości, 1862 milimetrów szerokości oraz 1696 milimetrów wysokości przy rozstawie osi wynoszącym 2670 milimetrów.
To może być ulubiony SUV segmentu premium. KIA EV9 za te pieniądze musi się sprzedać
Chery Tiggo znalazło dotychczas ponad trzy miliony nabywców w ponad 80 krajach. Niewykluczone, że auto niedługo pojawi się również w Polsce. Chińczycy w ostatnich miesiącach zalewają Europę setkami modeli, a w Polsce mamy już np. Maxusa, do którego przekonali się pracownicy Poczty Polskiej. Kwestią czasu jest wprowadzenie Tiggo na nasz rynek. Tym bardziej, że Chery od początku 2023 roku rozmawia z różnymi polskimi dilerami w celach otwarcia oficjalnego punktu sprzedaży. Nieoficjalnie mówi się o Warszawie.