Nie będziesz już narzekał na dźwięk w elektryku. “Taycan brzmi jakby miał V8 pod maską” (wideo)

Dla wielu miłośników motoryzacji, głównym argumentem przeciwko autom elektrycznym jest brak dźwięku silnika. To prawda, że w niektórych przypadkach dodaje on sporo do przyjemności z jazdy.

Nie jest jednak tak, że samochody z takim napędem nie wydają zupełnie żadnego dźwięku. Zgodnie z przepisami, producenci muszą zainstalować system, który imituje jakiekolwiek brzmienie, aby zapewnić bezpieczeństwo.

Kosmiczny “dźwięk silnika” w Mercedesie EQS. Nie każdemu przypadnie to do gustu (wideo)

Zazwyczaj przypomina to jednak bardziej przelatujący statek kosmiczny, niż bulgotanie widlastej ósemki. Na szczęście, tunerzy już wyczuli w tym interes i są w stanie zmienić brzmienie Twojego elektryka.

Jednym z przykładów może być firma Maxhaust, która zamontowała swój system do Porsche Taycana od Prior Design. Efekt możesz zobaczyć i usłyszeć na załączonym nagraniu wideo.

Kierowca ma możliwość edycji dźwięku z poziomu aplikacji w telefonie. Z pewnością jest możliwość pobierania nowych efektów z sieci, co znacznie poszerza potencjał systemu.

Koniec z cichymi elektrykami i hybrydami. Od 1 lipca 2021 każde musi imitować dźwięk silnika

Nie jest to oczywiście za bardzo naturalne, ale być może technologia wymaga jeszcze dopracowania. Tak czy siak, jest nadzieja, że również auta elektryczne będą mogły nas zadowolić w przyszłości akustycznie.