Wszyscy producenci samochodów przeprowadzają długie i intensywne testy zanim wprowadzą nowy model do oferty. Bardzo często zamaskowane egzemplarze można spotkać w mroźnej Skandynawii.
Panują tam idealne warunki na sprawdzenie zachowania auta w ekstremalnych temperaturach. Pojawiają się tam również samochody, które raczej nigdy nie wyjadą z ciepłego garażu na śnieg.
> Pojechali na śnieg elektrykiem o mocy 1914 KM. Rimac Nevera jest gotowy do sprzedaży (wideo)
Niedawno mieliśmy okazję podziwiać nagranie z tego typu sprawdzianu przeprowadzonego Rimacowi Nevera. Teraz Koenigsegg pochwalił się podobnym nagraniem wideo, w nieco wielkanocnym klimacie.
Na zimowy tor testowy zabrano model Jesko. Został on światu zaprezentowany podczas genewskich targów w 2019 roku. Produkcja następcy Agery rozpoczęła się latem 2021 roku.

Za napęd tego „potwora” odpowiada podwójnie doładowany, 5.0 litrowy silnik V8. W zależności od zatankowanego paliwa generuje on od 1279 do ponad 1600 koni mechanicznych.
Jak widać, nawet tak wysoka moc, która trafia wyłącznie na tylną oś nie sprawia większych problemów w tak trudnych warunkach. Kierowca testowy czerpał sporo frajdy z jazdy w kontrolowanym poślizgu.
> Pokazali prototyp Koenigsegga Gemera. Dźwięk silnika nie pasuje do 1700-konnego auta (wideo)
Koenigseggiem Jesko w wersji Absolut można osiągnąć prędkość 483 km/h. Teoretycznie jest ono natomiast w stanie rozpędzić się aż do 531 km/h. Szwedzi sprzedali już wszystkie 125 slotów produkcyjnych Jesko, każdy z nich kosztował co najmniej 13 milionów złotych.