Statek Felicity Ace z autami o wartości miliarda zł zatonął. 3965 samochodów poszło na dno

Z pewnością zdążyłeś już usłyszeć o płonącym na Atlantyku statku przewożącym 3 965 samochodów z grupy VAG. Jednostka Felicity Ace wypłynęła z niemieckiego portu 10 lutego, ale niestety nie dopłynęła do celu w Stanach Zjednoczonych.

Na pokładzie pojawił się pożar, spowodowany najprawdopodobniej awarią układu elektrycznego w jednym z przewożonych samochodów. Tego jednak jeszcze nikt oficjalnie nie potwierdził.

Bentleye i Porsche płoną na Atlantyku. Auta o wartości miliarda zł nie do uratowania (wideo)

Większość aut na statku to Volkswageny, ale można tam było znaleźć również ponad 1 100 egzemplarzy Porsche, 189 samochodów marki Bentley oraz sporo Lamborghini. Mnóstwo klientów czekało już tylko na odbiór z amerykańskich salonów.

Felicity Ace
Felicity Ace fot. @MikeSchuler

Niestety, dzisiaj rano podano informację, że jednostka Felicity Ace zatonęła. Po ugaszeniu pożaru podejmowano próby odholowania statku i inspekcji w bezpiecznym miejscu. Nie udało się to.

Teraz już na pewno Lamborghini będzie musiało wznowić produkcję modelu Aventador, gdyż na pokładzie znajdowały się ostatnie egzemplarze zamówione przez Amerykanów. Trzeba będzie je „dobudować” i wysłać ponownie.

Lamborghini będzie musiało wznowić produkcję Aventadora? Nie wszystkie dotarły do klientów

Oczywiście podobna sytuacja dotyczy pozostałych producentów. Klienci, których samochody znajdowały się na statku otrzymają nowe auta, ale wiąże się to z kolejnymi miesiącami oczekiwania.