Niestety wielu amerykańskich klientów, którzy oczekują na dostawę swojego nowego samochodu, otrzymało niedawno smutne wieści. Na statku transportującym auta pojawił się pożar.
Jednostka Felicity Ace wyruszyła z niemieckiego portu w Emden 10 lutego. Na jej pokładzie znajdowało się około 4000 samochodów z grupy VAG, w tym około 1000 egzemplarzy Porsche i prawie 200 aut marki Bentley.
Łączna wartość ładunku może wynosić nawet miliard złotych. Na szczęście całej 22-osobowej załodze udało się bezpiecznie opuścić płonący statek.
15 sztuk Aventadora Ultimae spoczywa na dnie Atlantyku. Lamborghini musi wznowić produkcję
Istnieje teoria, że płomienie pojawiły się z powodu awarii litowo-jonowej baterii jednego z samochodów elektrycznych. To jednak potwierdzi dopiero stosowne śledztwo.
Producenci już deklarują, że oczywiście dostarczą klientom nowe samochody. Niestety będzie się to wiązało z dodatkowym kilkumiesięcznym opóźnieniem.