Silnik 1.2 l okazał się żwawszy niż deklaruje producent

Nie każdy wie jak wielki potencjał drzemie w małych silnikach montowanych w najpopularniejszych samochodach na rynku. Mało komu przyjdzie do głowy sprawdzanie prędkości maksymalnej.

Na szczęście nie musisz samodzielnie jechać do Niemiec w poszukiwaniu autostrady bez ograniczenia prędkości. W sieci nie brakuje kanałów umieszczających tego typu filmy.

Tym razem mamy próbę autostradową Opla Astry generacji K. Pod jej maską zainstalowano 1.2 litrowy, 3-cylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy.

Opel Frontera powraca. Niestety, w znacznie innej formie

Generuje on 145 koni mechanicznych oraz 225 niutonometrów momentu obrotowego. Przekazywane na przednią oś potrafią rozpędzić miejskiego hatchbacka do 100 km/h w 9,9 sekundy.

Bardziej imponująca jest jednak prędkość maksymalna. Producent deklaruje, że nie pojedziemy tym autem więcej niż 220 km/h. No to się Opel zdziwi oglądając załączone nagranie wideo.

https://youtu.be/8Tg1F5ay6HA?t=431