Pierwszy McLaren Artura zarejestrowany w naszym kraju. Polak zapłacił za niego ponad 1.5 mln zł

Nadszedł moment, w którym na polskich drogach nareszcie zobaczymy McLarena Artura. O tym fakcie pochwalili się przedstawiciele Grupy Auto Fus, czyli polskiego przedstawiciela tej marki.

McLaren Artura to nowość w gamie brytyjskiego producenta aut sportowych. To hybryda typu plug-in, a jej debiut odbył się w lutym 2021 roku.

McLaren Artura (PHEV) oficjalnie: supersamochód z hybrydowym napędem debiutuje z 680 KM

McLaren Artura
McLaren Artura fot. Auto Fus Group

Inżynierowie upchnęli w tym modelu podwójnie turbodoładowaną jednostkę benzynową V6 o pojemności 3.0 litrów. Do tego napęd zapewnia silnik elektryczny generujący 95 koni mechanicznych.

Na pokładzie znalazły się akumulatory o pojemności 7,4 kWh. Z racji niewielkich rozmiarów zasięg w trybie bezemisyjnym wynosi zaledwie 30 kilometrów. Ale oczywiście nie o to chodzi w takim aucie.

Łącznie kierowca ma do dyspozycji 680 koni mechanicznych oraz 720 niutonometrów momentu obrotowego. Trafia to na tylną oś, dzięki czemu przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje tylko 3 sekundy.

McLaren Artura
McLaren Artura fot. Auto Fus Group

Od 0 do 200 km/h rozpędzimy się w 8,3 sekundy, a od 0 do 300 km/h w 21,5 sekundy. Maksymalna wartość, jaką jest w stanie pokazać prędkościomierz to 330 km/h.

Pierwszy zarejestrowany w Polsce egzemplarz z pewnością łatwo zauważyć na ulicy. To za sprawą pomarańczowego lakieru Elite – Ember Orange. Do tego, klient wybrał ciemne dodatki, takie jak czarny dach, obudowy lusterek czy felgi.

McLaren Artura
McLaren Artura specyfikacja

Wnętrze wykończono czarną alcantarą, ktorą tu i ówdzie rozświetlają pomarańczowe akcenty. Nie brakuje również pakietu karbonowych elementów, których nie mogło zabraknąć w sportowym aucie.

McLaren uczcił 70. rocznicę panowania Królowej Elżbiety II. Klienci mogą zamówić specjalny lakier

Szczęśliwy właściciel wydał na swój egzemplarz 325 000 euro brutto. Według obecnego kursu możemy to przeliczyć na około 1 550 000 złotych. Pozostaje nam tylko pogratulować wyboru i życzyć jak najwięcej przyjemności z jazdy.