Do miłośników spalinowej motoryzacji w sportowym wydaniu docierają niezbyt dobre wieści. Hyundai postanowił wycofać z europejskiej oferty kolejne dwa modele oznaczone literką N.
Południowokoreański producent dopisuje taki znaczek do samochodów, które dają najwięcej emocji z jazdy. N to pierwsza litera od słowa Nurburgring, czyli jednego z najbardziej znanych torów wyścigowych na świecie.
N to również nawiązanie do centrum rozwojowego Hyundai Motor Namyang R&D Center. Właśnie tam zrodził się pomysł stworzenia sportowych wersji aut tej marki.
Hyundai N żegna się z Europą
Jeszcze do niedawna w europejskiej ofercie Hyundaia widniały trzy spalinowe modele oznaczone literką N. Mam tu na myśli i20, i30 oraz Konę. Każde z tych aut zapewnia kierowcy naprawdę sporo emocji.
To świetni rywale dla europejskich odpowiedników, takich jak Golf GTI, Fiesta ST czy T-Roc R. Niestety, południowokoreańska marka zdecydowała się na zmiany w gamie na Starym Kontynencie.
Portal Carscoops otrzymał informację, że od lutego 2024 roku produkcja spalinowych modeli N przeznaczonych do Europy po prostu została wstrzymana. Producent chce się skupić na elektrycznych autach sportowych.
„Produkcja spalinowych modeli N na rynek europejski została wstrzymana od lutego, zgodnie z naszym zobowiązaniem do zaoferowania naszym klientom gamy pojazdów o zerowej emisji spalin do 2035 roku i osiągnięcia stuprocentowej neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2045 roku.”
Jeśli więc miałeś ochotę na któryś z wymienionych wyżej modeli, muszę Cię zmartwić – nie zdążyłeś. Szkoda, bo miałem okazję jeździć tymi autami i zapewniają one naprawdę świetne przeżycia.
Sportowe Hyundaie już tylko elektryczne
Aktualnie w europejskiej ofercie aut z literką N znajdziesz jedynie model IONIQ 5 N. Samochód ten całkiem niedawno zadebiutował na polskim rynku i wzbudził ogromne zainteresowanie.
Posiada napęd na cztery koła, oferuje moc 650 koni mechanicznych i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,4 sekundy. Ma również tryb jazdy pozwalający na drift, a w kabinie doświadczysz dość ciekawego dźwięku generowanego przez syntezator.
Cena na polskim rynku startuje od 369 900 złotych brutto. To niestety dużo więcej niż za każdy z wycofanych już z produkcji modeli spalinowych. Mniejsza liczba klientów Hyundaia będzie mogła sobie teraz pozwolić na sportowe emocje.
Źródło: Carscoops, Hyundai, motofilm.pl