Tor Nurburgring aktualnie jest zamknięty dla kierowców i właściciel przeprowadza tam obecnie różnego rodzaju prace porządkowe. Robotnicy wymieniają nawierzchnię na pewnych fragmentach, a wzdłuż obiektu modernizowane są systemy bezpieczeństwa oraz wymieniane jest ogrodzenie.
Nie jest natomiast tak, że zimą nie otrzymujemy żadnych ciekawych wiadomości związanych z tym niemieckim torem. Magazyn Sport Auto pochwalił się właśnie nagraniem z dość szybkiego okrążenia.
Redaktorzy dostali do dyspozycji najmocniejszego i najszybszego Hyundaia w ofercie. Chodzi tu oczywiście o elektryczny model IONIQ 5 N, który niedawno miał swój rynkowy debiut w Polsce.
Ile kosztuje sportowy elektryczny Hyundai w Polsce?
Polski importer Hyundaia zaprezentował niedawno cennik, który będzie obowiązywał u dilerów w naszym kraju. Za Ioniqa 5 N trzeba u nas zapłacić co najmniej 369 900 złotych brutto.
Oficjalna premiera tego modelu odbyła się już jakiś czas temu, a konkretnie w połowie lipca 2023 roku. Hyundai ma nadzieję, że zachęci fanów szybkiej jazdy do zakupu elektryka.
Na platformie znalazło się miejsce dla dwóch silników bezemisyjnych, które potrafią łącznie wygenerować moc 650 koni mechanicznych. Moment obrotowy również jest potężny i wynosi 770 niutonometrów.
Hyundai IONIQ 5 N jest w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 3,4 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 260 km/h. Auto wyposażono w ciekawe tryby jazdy, jak chociażby w funkcję driftu.
Z racji tego, że mamy do czynienia z samochodem elektrycznym, masa własna nie należy do najniższych. Głównie ze względu na akumulator o pojemności 84 kWh, który zapewnia teoretyczny zasięg na poziomie 448 kilometrów (WLTP).
IONIQ 5 N waży 2 660 kilogramów bez kierowcy, więc całkiem sporo. Pomimo tego, osoby które miały już okazję przejechać się tym modelem są zachwycone jego właściwościami jezdnymi.
IONIQ 5 N trafił na Nurburgring
Dobrym dowodem na to jest test zrealizowany przez wspomnianych wyżej dziennikarzy z redakcji Sport Auto. Ich kierowca testowy, Christian Gebhardt, miał przyjemność wykonać Hyundaiem szybkie okrążenie na Nurburgringu.
Ostatecznie udało się uzyskać czas 7 minut i 45 sekund, co można uznać za bardzo dobry wynik. Królem aut elektrycznych na Ringu jest aktualnie Rimac Nevera, który pokonał tor w 7 minut i 5 sekund.
Na drugiej pozycji uplasowało się nowe Porsche z wynikiem 7 minut i 7 sekund. Taycan w wersji po faceliftingu powinien mieć swoją premierę już niebawem. Wtedy dowiemy się, jaką mocą dysponuje ten model.
Rezultat Hyundaia jest bardzo dobry, ale nadal samochodami spalinowymi da się pokonać kółko Nordschleife szybciej. Dla porównania można wspomnieć chociażby o BMW M2 CS, którym ten sam kierowca przejechał się po torze w 2020 roku.
Samochodem z Bawarii, który jest o równe 200 koni mechanicznych słabszy od Koreańczyka, udało się osiągnąć wynik 7 minut i 43 sekund. Warto wspomnieć, że BMW jest też o około 1000 kilogramów lżejsze.
Źródło: Sport Auto, motofilm.pl