Sprowadził do Europy VW ID.6. Volkswagen każe mu je zniszczyć

Większość producentów samochodów w poszczególnych regionach świata oferuje odmienne modele. Jednym z takich przykładów jest Volkswagen, którego gama na całej Ziemi nie wygląda tak samo.

Przykładowo, w Brazylii możesz kupić modele takie jak Polo Track, Jetta czy Saveiro, a w Chinach dość ciekawego elektryka w postaci ID.6. Może się również zdarzyć, że cena na zagranicznych rynkach jest dużo bardziej atrakcyjna.

Za wspomnianego wyżej Volkswagena ID.6 w Kraju Środka trzeba zapłacić co najmniej 146 000 złotych. W Polsce najtańszy elektryczny Volkswagen to ID.3, którego cena startuje od 180 290 złotych brutto.

Volkswagen ID.6
Volkswagen ID.6

Jak sama nazwa wskazuje, ID.6 jest większy nie tylko od ID.3, ale nawet od ID.4. Długość nadwozia wynosi tam 4 876 milimetrów, a rozstaw osi to 2 965 milimetrów.

Jeden z niemieckich dilerów Volkswagena, Gregory Brudny, zauważył tę atrakcyjną chińską ofertę i postanowił przenieść ją do Europy. Bez dłuższego zastanowienia zamówił i sprowadził z Chin 22 egzemplarze ID.6.

Auta były przeznaczone na eksport i wystarczyło tylko kilka drobnych modyfikacji elektronicznych, aby dostosować je do niemieckich przepisów. Następnie wystarczyło wystawić je na sprzedaż.

Volkswagen ID.6
Volkswagen ID.6

Chciał dobrze, wyszło jak zawsze

Diler miał nadzieję, że klienci rzucą się na ten „egzotyczny” model jak na ciepłe bułeczki. Akcja spodobała się wszystkim, oprócz samego producenta z Wolfsburga.

Volkswagen zauważył, że ktoś próbuje sprzedać w Europie auto, które nie zostało przeznaczone na nasz rynek. Podjęto działania, które skierowały sprawę na drogę sądową.

Jeden z wyroków nakazał konfiskatę pojazdów, a teraz sam producent domaga się zniszczenia 22 egzemplarzy Volkswagena ID.6. Diler chyba nie miał pojęcia, że wyniknie z tego taka „afera”.

Volkswagen ID.6
Auto mierzy prawie 5 metrów długości

Chęć zadowolenia swoich klientów poskutkowała pojawieniem się ogromnych kosztów. Brudny co miesiąc musi płacić około 35 000 złotych miesięcznie za przechowanie aut na parkingu policyjnym, ale to nie wszystko.

Jeśli faktycznie sąd wyda wyrok nakazujący zniszczenie samochodów, za każdy egzemplarz trzeba będzie słono zapłacić. Koszt utylizacji jednej sztuki ma wynieść około 65 000 złotych.

Sprawa nadal jest w toku i diler Volkswagena próbuje się jakoś bronić. Na niemieckim rynku pojawiały się już podobne przypadki, chociażby związane z marką Hyundai.

Volkswagen ID.6
Wnętrze jest bardzo podobne do znanych nam modeli ID

Co oferuje Volkswagen ID.6?

Volkswagen ID.6 oferowany jest w Chinach w trzech wariantach napędowych. Wersje RWD zapewniają moc 180 lub 204 koni mechanicznych, a odmiana AWD dysponuje mocą 313 koni mechanicznych.

ID.6 z małą baterią o pojemności 58 kWh netto jest w wstanie przejechać do 439 kilometrów. Większy, 77-kWh akumulator to już 516 lub 565 kilometrów zasięgu.

Najszybsza odmiana przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,7 sekundy. Prędkość maksymalną każdej z wersji elektronicznie ograniczono zaledwie do 160 km/h.

Źródło: Automobilwoche, motofilm.pl