Oznaczenie „VZ” w nomenklaturze marki Cupra przypisywane jest do tych wariantów, które zapewniają kierowcy najwięcej emocji z jazdy. Jest to skrót od hiszpańskiego słowa „Veloz” co na polski możemy przetłumaczyć jako „szybki”. Do oferty właśnie trafiła nowość, czyli Born VZ.
Hiszpański kuzyn Volkswagena ID.3 do tej pory dostępny był w dwóch wariantach mocy. Bazowy model oferuje 204 konie mechaniczne, a odmiana e-Boost daje do dyspozycji 231 koni mechanicznych.
Teraz producent przedstawił nową, topową wersję, która jest jeszcze mocniejsza. Pod względem liczby oferowanych koni mechanicznych trafia ona na drugie miejsce w gamie, zaraz po 390-konnym Formentorze VZ5.
Cupra Born VZ
Born to pierwszy i jeszcze do momentu wprowadzenia do sprzedaży modelu Tavascan, jedyny elektryk w gamie Cupry. Zadebiutował on na rynku pod koniec 2021 roku, a ja miałem okazję pojeździć najmocniejszą odmianą e-Boost.
Teraz, Cupra Born VZ ma dać kierowcy jeszcze więcej frajdy z jazdy, lepsze osiągi, a nawet jeszcze lepszy zasięg. Auto pojawi się na rynku jednak dopiero w trzecim kwartale 2024 roku.
Nadal nie mamy tu do czynienia z napędem na cztery koła, tylko na tylną oś. Dzięki ulepszeniom, silnik elektryczny generuje teraz 326 koni mechanicznych oraz 545 niutonometrów momentu obrotowego.
Takie parametry pozwalają na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,7 sekundy, czyli o 0,9 sekundy szybciej niż Born e-Boost z baterią 58 kWh. Prędkość maksymalna wzrosła ze 160 do 200 km/h.
Cupra zastosowała również akumulator o nieco większej pojemności. 79 kWh netto ma pozwolić na przejechanie do 570 kilometrów na jednym ładowaniu, które to może się odbywać z mocą do 170 kW.
Hiszpanie zadbali o to, aby Cupra Born VZ prowadziła się jeszcze lepiej. Zastosowano tu nowe zawieszenie adaptacyjne DCC Sport, układ kierowniczy jest teraz jeszcze bardziej bezpośredni i zmieniono charakterystykę pracy układu hamulcowego.
Na tylnej osi zamontowane zostały nowe amortyzatory i sprężyny, a na przedniej zmodyfikowano układ zaworów w amortyzatorach i delikatnie przeprojektowano sprężyny. Są też nowe stabilizatory, dzięki czemu kierowca ma lepszą kontrolę nad autem.
Czym jeszcze się wyróżnia?
Jeśli chodzi o stylistykę, nie ma zbyt wielu zmian. Z zewnątrz odróżnisz wersję VZ od pozostałych głównie po dodatkowych emblematach umieszczonych na bagażniku i po napisie CUPRA w kolorze ciemnego chromu.
Klient będzie mógł zamówić jeden z dwóch ekskluzywnych dla tej odmiany lakierów: Dark Forest oraz Midnight Black. Nowością są też dwa wzory felg 20-calowych, których szerokość to teraz 8 cali.
W środku standardem są kubełkowe fotele CUP Bucket, obszyte materiałem pochodzącym z recyklingu. Fotele te zapewniają jeszcze niższą pozycję za kółkiem, co spodoba się wielu kierowcom.
Na kierownicy umieszczono łopatki, dzięki którym kierowca może wybrać jeden z trzech poziomów rekuperacji. Takie rozwiązanie znacznie poprawia ekonomię jazdy w cyklu miejskim.
We wnętrzu zauważysz też nowy, większy ekran systemu inforozrywki. Ma on teraz przekątną 12,9 cala, czyli o 0,9 cala więcej niż w pozostałych wariantach. Znajdujący się pod wyświetlaczem panel dotykowy zyskał podświetlenie.
Do auta można też zamówić nowy zestaw audio, który składa się z 10 głośników. Odpowiedzialna za niego jest renomowana firma Sennheiser, a moc układu to 425 W.
Hiszpanie zaktualizowali również pakiet asystentów. Kierowca może teraz na przykład dokończyć zdalnie parkowanie przy użyciu aplikacji na smartfonie, a wygodne podróżowanie zapewnia adaptacyjny tempomat z funkcją utrzymywania pasa ruchu.
Źródło: Cupra, motofilm.pl