Na 2024 rok czekało wielu fanów marki BMW. To właśnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy powinniśmy być świadkami premiery zupełnie nowej generacji modelu M5, w tym również odmiany Touring.
O samochodzie tym wiemy już całkiem sporo. Pod maskę trafi podwójnie turbodoładowany silnik V8, pracujący w układzie hybrydowym typu plug-in. Możemy więc liczyć na naprawdę imponującą moc.
Zobacz również
Masywna terenówka za 163 tys. zł wjeżdża do Europy. Polska może być następnym rynkiem po hiszpańskim
Nie jest to najnowszy SUV, ale za to nie ma problemów z częściami. Za 101 700 zł wyjedziesz z salonu
Kompaktowy SUV z Europy za 76 400 zł zaboli Baica 3. Oferuje duży ekran dotykowy, kamerę cofania i 17-calowe felgiWydaje mi się jednak, że nie będzie ona aż tak imponująca jak w przypadku nowego projektu niemieckiego tunera. Manhart postanowił godnie pożegnać się ze schodzącą powoli z rynku generacją M5 F90.

Jest to z pewnością ostatnie wyłącznie spalinowe BMW M5 w historii marki. Niemcy, którzy doskonale znają się na modyfikacjach, wycisnęli z 4.4 litrowego V8 ile się dało.
Przypomnę tylko, że seryjny egzemplarz M5 w odmianie Competition to 625 koni mechanicznych i 750 niutonometrów. Takie parametry trafiają na wszystkie cztery koła za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni automatycznej.
Wycisnęli wszystko z 4.4 V8 w BMW M5
Manhart MH5 900 daje kierowcy do dyspozycji nieco więcej. Dostępna moc to 928 koni mechanicznych, a moment obrotowy wynosi 1 240 niutonometrów. Niemcy nie ujawnili natomiast żadnych informacji o osiągach.

Tunerowi udało się uzyskać takie parametry zmieniając turbosprężarki i chłodzenie. Zastosował on również nowy układ wydechowy, dolot powietrza oraz wzmocnił kluczowe komponenty jednostki napędowej.
Nie zabrakło oczywiście również nowego zawieszenia KW z regulacją wysokości. W nadkolach natomiast pojawiły się 21-calowe felgi o szerokości 9 cali z przodu i 10,5 cala z tyłu.

Do tego dochodzi pełny pakiet zmian stylistycznych. Wśród elementów wykonanych z włókna węglowego znajdziesz między innymi maskę, nerki, tylny dyfuzor, nakładki na lusterka czy spojler na klapę bagażnika.
Sporo wydarzyło się również we wnętrzu, gdzie zawitała chociażby podsufitka z diodami LED imitującymi gwiazdy. Włókno węglowe pojawiło się też na obudowach foteli przednich.

Manhart MH5 900 zostanie zbudowany w liczbie tylko i wyłącznie pięciu egzemplarzy. Niestety, niemiecki tuner nie pochwalił się kwotą, z jaką trzeba się rozstać aby stać się posiadaczem jednego z 928-konnych BMW M5.
Źródło: Manhart, motofilm.pl



