NIO ma nowego partnera. Wymiana akumulatora w 5 minut trafi do Volvo?

Jednym z aspektów, który zniechęca kierowców do przesiadki na samochód elektryczny, jest długi czas ładowania baterii. Oczywiście, zaraz po niezbyt imponujących zasięgach niektórych modeli.

Jest to stosunkowo młoda technologia i musimy jej dać trochę czasu. Już teraz wiemy, że trwają prace nad stworzeniem akumulatorów pozwalających na dużo szybsze uzupełnianie stanu naładowania.

Niektórzy producenci próbują obejść ten problem w nieco inny sposób. Być może słyszałeś już o autach marki NIO, które oprócz ładowania dają możliwość wymiany całego pakietu baterii. Jakiś czas temu testowałem model ET7, który ma taką opcję.

NIO Power Swap Station
Tak wygląda stacja NIO Power Swap

Robi się to na stacjach NIO Power Swap, a cała operacja trwa około 5 minut. Aktualnie sieć miejsc, w których jest to możliwe, nie jest w Europie zbyt bogata, ale planowane jest budowanie ich w kolejnych lokalizacjach.

NIO znalazło kolejnego partnera w postaci koncernu Geely

29 listopada 2023 roku zawarto bardzo ważne porozumienie pomiędzy marką NIO a koncernem Geely. Zgodnie z umową, auta produkowane przez obie firmy będą posiadały jeden standard akumulatorów, co da im możliwość na korzystanie ze stacji przygotowanych przez NIO.

Jak być może już wiesz, koncern Geely ma w swoim portfolio sporo marek, które doskonale znamy również w Europie. Wśród nich jest chociażby Volvo, Polestar, Zeekr czy Lotus.

Możemy być więc przekonani, że sieć stacji wymiany baterii wkrótce znacznie się powiększy. Pozostaje mieć nadzieję, że w końcu pojawią się pierwsze tego typu miejsca również w Polsce.

Jakie są zalety tego rozwiązania?

Opcja wymiany akumulatorów wydaje się być bardzo obiecująca pod wieloma względami. Bardzo ważnym aspektem jest oczywiście krótki czas wymiany pakietu.

W zależności od modelu samochodu i rodzaju stacji NIO Power Swap trwa to od 3 do 5 minut. Wszystko dzieje się automatycznie, włącznie z autonomicznym wjechaniem auta „na warsztat”.

Stacje nie wymagają obsługi człowieka i są dostępne 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Nie zajmują one również zbyt dużo miejsca.

NIO Power Swap Station
Pojazd samodzielnie wjeżdża do środka

Kolejną ważną rzeczą jest fakt, że magazynowane w stacji baterie ładowane są z niską mocą, przez co wydłuża się ich żywotność. Jak wiadomo, akumulatory „nie lubią” gdy podłączamy je zbyt często do stacji szybkiego ładowania.

Podczas zakupu samochodu odchodzi nam też koszt samej baterii. W przypadku NIO mamy możliwość zapłacenia tylko za auto, a akumulatory wynajmujemy w formie abonamentu.

Sam proces wymiany baterii jest darmowy, a kierowca płaci jedynie za energię. Jeśli więc oddajemy akumulator ze stanem 20 procent, a odbieramy naładowany do 90 procent, uiścimy tylko opłatę za różnicę, czyli te 70 procent.

NIO Power Swap Station
Stara bateria znika pod podłogą, a po chwili z dołu wyjeżdża naładowany akumulator

W razie potrzeby jesteśmy w stanie zmienić chwilowo jego pojemność, na przykład gdy rzadko wykonujemy długie trasy. Takie rozwiązanie daje nam sporo możliwości.

Wszystko wskazuje na to, że również elektryczne auta marki Volvo wkrótce skorzystają z tej technologii. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę obiecująco.

Źródło: Reuters, motofilm.pl