Ludzie miewają bardzo różne gusta, ale nie znam ani jednej osoby, której nie podobałaby się Alfa Romeo Giulia. Włochom udało się narysować naprawdę bardzo atrakcyjnego sedana segmentu D klasy średniej. Sam zawsze bardzo chętnie wracam do tego modelu, a całkiem niedawno przeprowadzony facelifting był świetną okazją do spędzenia z nim kilku dni.
Giulia to model oznaczony wewnętrznym kodem Tipo 952. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o nim w 2014 roku, gdy prezes FCA, Sergio Marchionne prezentował plany marki Alfa Romeo na najbliższe lata. W związku ze 105-tą rocznicą otwarcia włoskiej firmy, która przypadała na 2015 rok, podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie pojawił się zupełnie nowy model.
Włosi od razu wystartowali z „grubej rury” pokazując światu topową odmianę napędową Quadrifoglio. Auto oznaczone czterolistną koniczyną zyskało podwójnie turbodoładowany silnik V6 o pojemności 2.9 litra. Kierowca ma tam do dyspozycji moc 510 koni mechanicznych, która trafia wyłącznie na tylną oś.
Dopiero ładnych kilka miesięcy później, w marcu 2016 roku na targach w Genewie pokazano standardową wersję Giulii z benzynowymi silnikami 2.0 MultiAir oraz wysokoprężnym 2.2 MultiJet. Dopiero pod koniec 2022 roku Alfa Romeo zdecydowała się na drobny facelifting. Odmłodzone auta trafiły do polskiej sieci sprzedaży w 2023 roku.
Alfa Romeo Giulia i Stelvio po faceliftingu. Są lampy matrix LED, wirtualny kokpit i nowa wersja
Nie pojawiło się zbyt wielu zmian. Zauważalne są jedynie nowe przednie reflektory matrycowe wykonane w technologii LED, zmieniony wygląd tylnych lamp oraz klasyczne zegary zastąpione wyświetlaczem wirtualnego kokpitu. Nowością jest też wersja wyposażenia Competizione, która plasuje się tuż pod topową Quadrifoglio.
W moje ręce wpadły kluczyki właśnie do tej najnowszej odmiany. Alfa Romeo Giulia Competizione dostępna jest w Polsce wyłącznie w jednej kombinacji napędowej. Pod maską montowany jest benzynowy silnik 2.0 R4 o mocy 280 koni mechanicznych, skonfigurowany z 8-stopniową przekładnią automatyczną i napędem na cztery koła Q4.
Jakie spalanie przy 280-konnym silniku?
Taki wariant jest całkiem niezłym rozwiązaniem, choć z pewnością nie najbardziej oszczędnym. Alfą Romeo pokonałem dystans ponad 1000 kilometrów, z czego większość to ekspresowe drogi szybkiego ruchu. Średnie zużycie z całego testu wyświetlane na ekranie komputera pokładowego to 10,1 litra na 100 kilometrów.
Podczas jazdy po mieście da się uzyskać nieco lepszy wynik, bo 9,2 litra na 100 kilometrów. Poruszanie się z prędkością autostradową, czyli 140 km/h, poskutkuje wzrostem średniego zużycia paliwa do ponad 11 litrów na 100 kilometrów. Zbiornik paliwa ma 58 litrów pojemności, więc na jednym tankowaniu przejedziesz około 500 kilometrów.
W zamian otrzymujemy natomiast całkiem niezłe osiągi. 280 koni mechanicznych i 400 niutonometrów generowanych przez turbodoładowaną, rzędową czwórkę zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,2 sekundy. Pomaga w tym napęd na cztery koła. Auto bardzo trudno wyprowadzić z równowagi, a o jakiejkolwiek „zabawie” i jeździe w kontrolowanym poślizgu możemy zapomnieć. W Giulii nie ma opcji wyłączenia systemów stabilizacji jazdy.
Zawieszenie ma dość sztywną charakterystykę, więc kierowca może bardzo pewnie pokonywać zakręty. Nie można jednak powiedzieć, że jazda jest niekomfortowa. Nawet pomimo 19-calowych obręczy, które wyglądają przepięknie, plomby nie wypadają z zębów na nierównościach. W dynamicznej jeździe pomaga bardzo precyzyjny układ kierowniczy.
Na liście wyposażenia standardowego jest mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu i aktywne zawieszenie Alfa Dynamic Suspension. Charakterystykę pracy poszczególnych elementów możemy dostosować wybierając jeden z trzech trybów jazdy: Dynamic, Neutral oraz Advanced Efficiency.
Mamy do czynienia z segmentem D, więc na ogromny nadmiar miejsca wewnątrz nie możemy liczyć. Nikt jednak nie będzie się tam czuł niekomfortowo. Wykończenie środka stoi na bardzo wysokim poziomie i robi wrażenie pod względem wizualnym. Podróż umila system audio Harman/Kardon, który zapewnia bardzo czyste i mocne brzmienie.
Pojemność bagażnika wynosi 480 litrów, czyli tyle samo co w BMW Serii 3 i nieco więcej niż w Mercedesie Klasy C (455 litrów) czy Audi A4 (460 litrów). Klapa nie jest zamykana automatycznie, ale mocne siłowniki sprawiają, że samoczynnie się ona otwiera po odblokowaniu zamka.
Nowością w wersji po faceliftingu są matrycowe reflektory LED. Włosi zaprojektowali bardzo sprawnie działające lampy, które skutecznie poprawiają bezpieczeństwo podczas jazdy po zmroku. Dodatkowo, wyglądają one naprawdę atrakcyjnie i dość znacznie zmieniły charakter przedniej części auta.
Nie jestem zbyt wielkim fanem stosowania wirtualnych kokpitów w samochodach. Należę do grona osób, które doceniają klasyczne zegary. Producenci musieli się postarać, aby wyglądały one efektownie i bardzo często im się to udawało. Teraz każdy montuje ten sam wyświetlacz i zatrudnia grafików do narysowania kilku wzorów.
Owszem, cyfrowe zegary dają użytkownikowi wiele możliwości personalizacji i pozwalają na upchnięcie na ekranie dużej ilości przydatnych informacji. W przypadku Alfy Romeo mamy do czynienia z trzema motywami i na szczęście wśród nich jest też dość klasyczna grafika. Niestety, niektórzy producenci zbyt mocno udziwniają swoje auta w tej kwestii, co jest niezrozumiałe przez wielu użytkowników.
Ile kosztuje Alfa Romeo Giulia Competizione?
Polski cennik Alfy Romeo Giulia startuje od kwoty 230 000 złotych za wersję wyposażenia Super z 280-konnym silnikiem benzynowym 2.0. Najtańszy wariant z 2.2 litrowym Dieslem o mocy 210 koni mechanicznych to 281 000 złotych. Jest on natomiast dostępny dopiero od trzeciego poziomu wyposażenia Ti.
Prawie tyle samo, bo 282 000 złotych zapłacimy za Alfę Romeo Giulia Competizione z 280-konnym silnikiem benzynowym. Klient nie ma zbyt wielu opcji do wyboru, gdyż większość jest już na liście wyposażenia standardowego. Warto dopłacić 5 400 złotych za ten genialny matowy lakier Moonlight Pearl Matt oraz 7 000 złotych za pakiet Asystent Kierowcy Plus.
W skład tego zestawu wchodzą między innymi: asystent jazdy w korku, czujnik martwego pola, system kontroli prędkości, system wykrywający zmęczenie kierowcy, asystent utrzymywania jazdy w pasie ruchu czy układ rozpoznawania znaków drogowych.
Aby jeszcze bardziej poprawić stylistykę, można się skusić na karbonowy spojler na klapę bagażnika. Jest to jednak dość spory koszt, bo za kawałek tworzywa trzeba zapłacić aż 5 427 złotych. Można również zamontować karbonowe, podświetlane nakładki na progi wewnętrzne za skromne 3 455 złotych, karbonowy element wykończenia przedniego zderzaka za 2 574 złote czy karbonowe nakładki na lusterka za 3 864 złote.
Finalna cena testowanego przeze mnie egzemplarza stanęła na 287 400 złotych. Konkurencja oferuje nieco słabsze wersje napędowe(pomijając hybrydy). Przykładowo, BMW 330i xDrive (245 KM) startuje w polskich salonach od 237 500 złotych, za Mercedesa C200 4MATIC (204 KM) zapłacisz co najmniej 226 000 złotych, a na Audi A4 45 TFSI quattro (265 KM) trzeba wydać co najmniej 206 000 złotych. Warto jednak pamiętać, że poziom wyposażenia standardowego jest niższy w Niemieckich autach, więc wymagane będzie doklikanie wielu opcji, co odpowiednio podniesie cenę.
Alfa Romeo Giulia po faceliftingu robi jeszcze większe wrażenie niż dotychczas. Nowe przednie reflektory i ten matowy lakier bardzo mocno przyciągają uwagę. Zdecydowanie jest to najładniejszy sedan segmentu D oferowany aktualnie w Polsce. Bardzo często spotkałem się z sytuacją, w której ktoś podchodził i podziwiał ten egzemplarz.
Wielka szkoda, że Włosi nie zdecydowali się na stworzenie bardziej praktycznej odmiany kombi. Jestem przekonany, że stracili przez to wielu klientów. Niektórzy graficy komputerowi zadali sobie trudu i wykonali renderingi prezentujące taką odmianę Giulii. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że wygląda to naprawdę dobrze?
Alfa Romeo Giulia – Jaka jest jej przyszłość?
Premiera drugiej generacji tego modelu zaplanowana jest na 2025 rok. Jak się już pewnie domyślasz, kolejne wcielenie Giulii dostępne będzie już wyłącznie z napędem elektrycznym. Na początku 2023 roku CEO Alfy Romeo zdradził trochę informacji na temat nadchodzącej nowości.
Bazowa odmiana miałaby oferować zasięg około 700 kilometrów i moc 350 koni mechanicznych. Wyższe wersje zapewnią natomiast niespotykane do tej pory osiągi. Alfa Romeo Giulia Veloce ma posiadać napęd o mocy 800 koni mechanicznych, a topowe Quadrifoglio aż 1 000 koni mechanicznych. Można więc powiedzieć, że szykuje się nam dość emocjonująca przyszłość.