Wyobraźnia osób, które interesują się tuningiem często nie zna granic. Niektóre projekty pokazywane w sieci są bardzo szalone i często aż trudno uwierzyć, że komuś udało się takie coś wykonać.
Auto, które zobaczysz na załączonym nagraniu wideo, zdecydowanie należy do imponujących. Zaczęło ono swoje życie jako zwyczajny Volkswagen Golf trzeciej generacji.
Właściciel postanowił jednak zrobić z niego prawdziwego zabijakę na wyścigi równoległe. Modyfikacja 6-cylindrowej jednostki pod maską była jednak dla niego niezbyt zadowalająca.
Oprócz turbodoładowanego 2.9 VR6 pod maską, drugi taki sam silnik pojawił się w miejscu tylnej kanapy i bagażnika. Teraz auto ma napęd na wszystkie koła, a układ dwóch jednostek zapewnia moc około 2000 koni mechanicznych.
Dzięki tym dość topornie wyglądającym oponom auto ma jednak niesamowitą trakcję i przenosi potencjał na asfalt w nienagannym stylu. Skutkuje to kosmicznymi wręcz wynikami przyspieszenia.
Szybszy niż Rimac i Tesla
Rozpędzenie się od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 2,08 sekundy, czyli lepiej niż Tesla Model S Plaid. Zwiększenie prędkości ze 100 do 200 km/h to kolejne 2,27 sekundy, czyli o 0,3 sekundy szybciej niż warty 2 miliony euro Rimac Nevera.
Przyspieszenie od 200 do 300 km/h zajęło poczciwemu Golfikowi 3,34 sekundy, a osiągając 309 km/h auto pokonało dystans 1/4 mili. Trwało to wszystko zaledwie 7,99 sekundy.
Wyświetl ten post na Instagramie