W 2019 roku stała się rzecz, która dla większości miłośników motoryzacji była oczywistością. Swoją premierę miał wtedy Volkswagen Golf ósmej generacji.
Aktualnie nie mamy pewności, czy przytrafi nam się kolejna taka okazja. Powstanie dziewiątego wcielenia Golfa stoi pod dużym znakiem zapytania. Jego następca będzie już wyłącznie elektryczny i bardzo możliwe, że nieco zmieni nazwę.
Po ponad czterech latach od debiutu, Niemcy przygotowują dla nas Golfa po faceliftingu. W nomenklaturze Volkswagena będzie on widniał jako Mk8.5.
W sieci zdążyło już się pojawić tajemnicze zdjęcie z zamkniętej prezentacji, najprawdopodobniej dla pracowników marki. Może to oznaczać, że premiera odbędzie się już wkrótce.
Wyświetl ten post na Instagramie
Volkswagen Golf GTI otrzyma mocniejszy silnik?
Jak twierdzą dziennikarze z portalu Autocar, klienci mogą liczyć nie tylko na lepsze wyposażenie, ale również więcej mocy. Konkretnie wspominają tutaj o sportowym wydaniu GTI.
Obecnie oferowany Volkswagen Golf GTI skrywa pod maską 2.0 litrowy silnik benzynowy, który dostarcza na przednią oś moc 245 koni mechanicznych oraz 370 niutonometrów momentu obrotowego.
Według najnowszych doniesień, bazowa wersja Golfa GTI po liftingu otrzyma mocniejszą jednostkę napędową. Kierowca ma mieć do dyspozycji 265 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów.
Właśnie taki silnik pojawił się w ofercie nowego Tiguana oraz Passata. Nie ma więc najmniejszego problemu, żeby Niemcy zdecydowali się na zastosowanie tej jednostki również w Golfie.
Tajemnicą pozostaje również kwestia dostępności manualnej skrzyni biegów. Na polskim rynku nie możemy kupić Golfa GTI z ręczną przekładnią, ale już u naszych sąsiadów w Niemczech nadal ta wersja jest do kupienia.
Usunięcie jej z oferty miałoby związek z wprowadzeniem normy emisji spalin Euro 7. Pojawiło się jednak wiele głosów sprzeciwu, w tym również ze strony Polskiej.
Zaapelowano, aby przeanalizować jeszcze raz nowe przepisy i zaproponować coś kompromisowego. Uznano, że wydawanie pieniędzy na dostosowanie technologii do Euro 7 nie ma sensu, skoro już od 2035 roku producenci nie będą w stanie na tym zarabiać.
Nadciągają 50-te urodziny Golfa GTI
Golfa GTI może więc czekać jeszcze dość kolorowa przyszłość. Warto wspomnieć, że już w 2026 roku Volkswagen będzie obchodził 50-te urodziny tego legendarnego modelu.
Można być niemal pewnym, że wypuszczona zostanie wtedy na rynek wersja specjalna o oznaczeniu Edition 50, albo 50 Jahre. Bardzo bym się zdziwił, gdyby tak się nie stało.
Volkswagen nie ma żadnego problemu ze zbudowaniem bardzo mocnej odmiany Golfa GTI. Wystarczy wspomnieć wariant GTI 380 zaprezentowany na rynku USA w sierpniu 2023 roku.
Jak sama nazwa wskazuje, na przednią oś trafia tam aż 380 koni mechanicznych. Co więcej, w aucie tym zastosowano manualną skrzynię biegów, właśnie na „pożegnanie” takiego układu napędowego.
Według informacji, które udało mi się nieoficjalnie zdobyć, seryjna produkcja Volkswagena Golfa 8 po faceliftingu rozpocznie się w maju 2024 roku. Premiera powinna się zatem odbyć kilka tygodni wcześniej.
Źródło: Autocar