To Audi S5 trafiło na myjnię po 5 latach. Warto tak oczyścić i zabezpieczyć auto przed zimą (wideo)

Osoby zajmujące się detailingiem samochodowym dość często mają do czynienia z naprawdę mocno zapuszczonymi autami. Autor załączonego nagrania wideo nie spodziewał się, że będzie miał aż tyle pracy z czarnym Audi S5 Coupe.

Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że Audi wymaga po prostu jedynie porządnego mycia. Niestety, samochód ten nie odwiedził myjni przez ostatnie pięć lat, więc pracy było dużo więcej.

To Audi S5 potrzebowało miłości

Prace rozpoczęto od wjechania na podnośnik, zdjęcia kół i oczyszczenia podwozia. Po tak długim okresie nagromadziło się tam mnóstwo brudu, który już po chwili udało się usunąć.

Zapuszczony Dodge Viper uratowany. Właściciel zaprezentował silnik 8.0 V10 w akcji (wideo)

Kolejny krok dotyczył uporządkowania komory silnika. Pod plastikowymi osłonami pojawiło się wiele liści, które dodatkowo wydawały nieprzyjemny zapach.

Mnóstwo czasu trzeba było spędzić przy felgach. Pył z klocków hamulcowych zdążył się przez pięć lat mocno wbić w lakier i usunięcie go było nie lada wyzwaniem.

Audi S5 Coupe
Audi S5 Coupe – podwozie

Przejechanie dłonią po karoserii przypominało raczej w dotyku papier ścierny. Proces dekontaminacji i deironizacji lakieru wymagał użycia silnej chemii i poświęcenia sporo czasu.

Następnie należało wykonać wieloetapową korektę lakieru i zabezpieczyć wszelkie elementy powłokami ochronnymi. Ceramika jest w tym przypadku najbardziej popularnym wyborem.

Widoczne na nagraniu Audi S5 pochodzi z 2014 roku i jest napędzane podwójnie turbodoładowanym silnikiem V6 o pojemności 3.0 litrów. Jednostka ta współpracuje z 7-stopniową przekładnią S tronic.

Audi S5 Coupe
Audi S5 Coupe – felga

Na wszystkie cztery koła trafia moc 333 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 440 niutonometrów. Audi przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,9 sekundy, a jego prędkość maksymalna ograniczona jest elektronicznie do 250 km/h.

Właściciel tego egzemplarza nie miał pojęcia, że da się to auto jeszcze uratować. Różnica wyglądu przed i po „myciu” jest naprawdę kolosalna. Robi wrażenie.

Nie zawsze mamy czas i możliwości, aby samemu zająć się utrzymaniem czystości naszego auta. Warto więc od czasu do czasu skorzystać z usług studia detailingowego.

Szczególnie teraz, w okresie tuż przed zimą, bardzo dobrym pomysłem jest oczyszczenie i zabezpieczenie lakieru. Taki zabieg uchroni auto przed korozją.

Już wkrótce nasze samochody będą na nią jeszcze mocniej narażone. Ma to oczywiście związek z ryzykiem pojawienia się śniegu i lodu na ulicach, z którym drogowcy będą walczyć rozsypując sól.