Mocno ubolewamy, że na polskich drogach jest tak mało samochodów, jak Volvo V90 Cross Country. Podczas gdy polscy klienci rzucili się na wszelkiego rodzaju SUV-y oraz crossovery, w ofertach importerów można znaleźć rodzynki, które są dla nich doskonałą alternatywą. V90 CC to model wyjątkowy pod wieloma względami, dlaczego?
Już nie raz udowadnialiśmy, że uterenowione kombi w niczym nie ustępują SUV-om i crossoverom, a nawet są od nich lepsze. Doskonałym przykładem jest wyprawa prowadzących Automaniaka na bezdroża w Rumunii, gdzie z reguły występują trudniejsze warunki do jazdy, idealne do przetestowania Audi A6 Allroad, Mercedesa Klasy E All-Terrain oraz Skody Superb Scout. Wszystkie te samochody dały sobie świetnie radę, a Volvo V90 Cross Country gra w tej samej drużynie.
Dzisiejsze diesle są bardzo ekonomiczne
Nasze Volvo V90 Cross Country zostało wyposażone w niezwykle ekonomicznego diesla B5 z technologią hybrydową Mild-Hybrid o pojemności 2.0 litra i mocy prawie 250 koni mechanicznych. Jest to świetny wybór pod maską tego modelu, ponieważ dzięki wysokiemu maksymalnemu momentowi obrotowemu otrzymujemy naprawdę dynamiczne 2,5-tonowe auto. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie osiągi są kluczowe w przypadku uterenowionych kombi. Tym bardziej, że każde nowe Volvo maksymalnie rozpędza się do 180 km/h.
Największą rolę odgrywa spalanie. Średnie zużycie oleju napędowego podczas testu V90 CC wyniosło zaledwie 6 litrów na 100 kilometrów. Wytrwałym uda się zejść nawet do poziomów z „piątką” z przodu. Jak bardzo jest to dobry wynik? W połączeniu z bakiem paliwa o pojemności 71 litrów otrzymujemy potężne kombi umożliwiające przejechanie nawet do 1200 kilometrów bez tankowania.
#VolvoV90CC to jedna z najlepszych propozycji do bezpiecznego przewożenia dzieci. pic.twitter.com/ChQhLVEYEf
— motofilm.pl (@MotoFilm) September 13, 2023
W tym Volvo możesz wygodnie spać
Volvo V90 CC wjedzie w trudniejszy teren, niż wiele groźniej wyglądającyh SUV-ów dostępnych na polskim rynku. W Volvo zainstalowano zaawansowany napęd na cztery koła, który świetnie radzi sobie na grząskiej nawierzchni, ale też daje „odpocząć” podzespołom w czasie jazdy po prostej drodze. I tutaj ujawnia się największa przewaga V90 CC nad SUV-ami – jakość prowadzenia po autostradach jest zdecydowanie lepsza. Nadwozie jest niższe, ale prześwit wysoki (+6 centymetrów w porównaniu do standardowego V90). W efekcie spalanie spada, jazda jest pewniejsza, a możliwości terenowe są takie same lub lepsze.
> Volvo S90 i V90 z istotnymi zmianami na 2021 r. Nowości dotyczą także SUV-a XC90
W ostatnich miesiącach zauważyliśmy trend poszukiwania samochodów, w których można spać. Volvo V90 CC za sprawą swoich wymiarów i składanych tylnych siedzeń nadaje się do tego doskonale (1517 litrów pojemności maksymalnej) Lepsza może okazać się jedynie Grand California. Nasza wersja została również wyposażona w automatycznie rozkładany hak z udźwigiem holowania do 2400 kilogramów.
Przed testem Volvo V90 Cross Country, PR Manager firmy polecił nam wymianę opon na profesjonalne terenowe „AT”. Efekt jest podobno zdumiewający – Sebastian Rydzewski, dziennikarz TVN Warner Bros. Discovery.
Bagażnik #VolvoV90CC jest naprawdę ogromny ⬇️ pic.twitter.com/3NtpVz6alU
— motofilm.pl (@MotoFilm) September 13, 2023
Jak zawsze, kluczowa w przypadku samochodów jest cena zakupu. Polski cennik otwiera kwota 314.900 złotych. Warto jednak pamiętać, że dilerzy Volvo udzielają rabatów sięgających nawet 20 procent. Nowy egzemplarz można więc spokojnie „wyrwać” za około 250 tysięcy złotych.