Jeszcze w 2023 roku zakończy się produkcja jednego z najciekawszych modeli z oferty Jeep’a. W europejskich salonach nie będzie już można zamówić nowego Gladiatora.
Z tej okazji producent przygotował limitowaną edycję specjalną. Klienci będą mogli postawić w swoim garażu wariant noszący nazwę FarOut Final Edition.
Jeep chciał godnie pożegnać wielkiego pickupa. Wersja FarOut Final Edition bazuje na Gladiatorze w wersji Overland, ale wyróżnia się kilkoma akcentami.
Na aucie znajdziemy między innymi pomalowane na czarno felgi w rozmiarze 18 cali, rurowe progi boczne Mopar, czarne naklejki na błotnikach oraz metalowy napis „FarOut” na tylnej klapie.
W standardzie otrzymujemy przyciemnione szyby, 3-częściowy zdejmowany dach w kolorze nadwozia i reflektory LED. Wewnątrz znajdziesz 9-głośnikowy zestaw audio Premium Alpine z subwooferem i wielu asystentów, w tym system monitorowania martwego pola czy aktywny tempomat.
Dostępna paleta kolorów nadwozia obejmuje siedem kolorów: biały Bright White, czarny Black, żółty High Velocity, srebrny Silver Zynith, szary Sting Grey, zielony Sarge Green i niebieski Hydro Blue.
Pod maską oczywiście znajduje się 3.0 litrowy silnik V6. Wysokoprężna jednostka generuje moc 264 koni mechanicznych i moment obrotowy wynoszący 600 niutonometrów.
Cena Jeepa Gladiatora FarOut Final Edition startuje w polskich salonach od 388 500 złotych brutto. Gladiator Overland, na którym bazuje wspomniana edycja, kosztował 376 100 złotych, a bazowa wersja Sport – 328 000 złotych.
Usunięcie Gladiatora z oferty jest kolejnym krokiem Jeepa do pełnej elektryfikacji gamy modelowej. Do 2025 roku w salonach Jeepa znajdziemy aż trzy samochody z napędem elektrycznym.
Oprócz znanego już nam Avengera będą to: Wagoneer-S oraz Recon. Od 2030 roku wszystkie samochody w gamie Jeepa będą posiadały wyłącznie bezemisyjny rodzaj napędu.