Opony do Bugatti Veyron kosztują ponad 170 tys. zł. “Dziwisz się, że właściciel nie wymieniał ich przez 15 lat?” (wideo)

Posiadanie dużej kolekcji supersamochodów jest marzeniem wielu miłośników motoryzacji. Niestety, nawet ci, którym już udało się to spełnić, nie za bardzo mogą się tym nacieszyć.

Żeby stać się właścicielem wielu tak drogich aut, trzeba rozkręcić często nawet kilka biznesów, aby móc sobie pozwolić na wydanie kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów złotych na auta.

Zgubiłeś kluczyk do Chirona? Nowy kosztuje 60 tys. zł. Nie zgadniesz, ile chcą za silnik (wideo)

Takie przedsiębiorstwa trzeba pilnować i nimi zarządzać, co w ogromnym stopniu pochłania czas. Możemy więc po prostu nie mieć wolnej chwili, aby skorzystać z aut stojących w garażu.

Bugatti Veyron
Bugatti Veyron

Z podobnym problemem musi się zmierzyć bohater załączonego nagrania wideo. Narzeka on, że ma pod domem trzy Bugatti, a bardzo rzadko może się nimi nacieszyć.

Na filmie zobaczysz jedną z nielicznych przejażdżek klasycznym już Bugatti Veyronem. 8.0 litrowy silnik W16 o mocy 1001 koni mechanicznych to istne dzieło sztuki.

Na egzemplarzu z nagrania zamontowane są opony, na których auto wyjechało z salonu 15 lat wcześniej. To dość dziwne posunięcie właściciela, gdyż producent zaleca tu nieco inną praktykę.

Bugatti sugeruje, aby wymieniać opony w Veyronie co 18 miesięcy. Niezależnie od tego, czy samochód jeździł dużo, czy stał większość czasu w garażu.

Bugatti Veyron
Bugatti Veyron

Taka operacja wiąże się z bardzo wysokim kosztem. Za komplet nowych opon Michelin Pilot Sport PAX trzeba zapłacić 42 000 dolarów, czyli ponad 170 000 złotych.

Jakby tego było mało, co trzy wymiany opon sugerowany jest zakup zupełnie nowych felg. Dzieje się tak dlatego, że opony są przyklejane do obręczy. Koszt zakupu nowych felg to 69 000 dolarów, czyli około 285 000 złotych.

Ile kosztuje utrzymanie Bugatti Chiron? Jedna opona za 40 tys. złotych to kropla w morzu

Kupując ten niezwykły samochód trzeba się zatem liczyć z naprawdę ogromnymi kosztami utrzymania. Sam zakup egzemplarza z rynku wtórnego wydaje się zatem być „niewielkim problemem”.