Całkiem niedawno w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia zamaskowanego modelu Lamborghini, którego przyłapano na drodze. Jest to oczywiście testowy egzemplarz następcy Huracana.
Producenci zazwyczaj mocno się bronią i oklejają takie samochody specjalnym kamuflażem. Wszystko po to, aby nikt przed premierą nie wiedział jak wygląda nowy samochód.
Spotkał na ulicy następcę Lamborghini Huracana. “Ma mniejszy silnik, ale o większej mocy” (wideo)
Na takie okazje czekają tylko graficy komputerowi. Na bazie zdjęć szpiegowskich chętnie tworzą własne renderingi, które mają klientom i fanom pozwolić na lepsze wyobrażenie sobie wizerunku nowego modelu.
Nie inaczej stało się w przypadku następcy Lamborghini Huracana. Niestety, nie wiemy jeszcze jak może się nazywać nowy model, ale z pewnością będzie piekielnie szybki.
Z komory silnika zniknie wolnossąca jednostka 5.2 V10. W jej miejscu pojawi się 4.0 litrowe V8 z dwiema turbosprężarkami, które będzie działało w układzie hybrydowym typu plug-in.
1015-konne Lamborghini Revuelto to dopiero początek. Dostaniemy jeszcze szybsze wersje
Najmocniejszy Huracan oferuje moc 640 koni mechanicznych. Pojawiają się plotki, że jego następca może dać kierowcy do dyspozycji 700, a nawet 800 koni mechanicznych.
Wyświetl ten post na Instagramie