Tuning daje właścicielom samochodów opcję personalizacji ich pod swój gust. Jedynym ograniczeniem zazwyczaj są tylko i wyłącznie finanse posiadacza auta.
O gustach się nie dyskutuje, ale czasami modyfikacje idą w naprawdę złym kierunku. Nie wszyscy znają umiar i nie wszyscy potrafią wykonać tuning ze smakiem.
Na załączonym nagraniu wideo możesz zobaczyć zmodyfikowany egzemplarz Mercedesa Klasy S generacji W222. Auto zostało odmienione głównie wewnątrz.
Mercedes SL65 AMG Black Series na autostradzie. Dla niego żadna prędkość nie jest problemem (wideo)
Pojawiła się tam zielona skóra i mnóstwo złotych akcentów. Między innymi na zagłówkach widzimy wielkie przeszycia logo marki Versace. Właściciel tego auta najwidoczniej uwielbia nosić takie ciuchy.
Mamy tu do czynienia z najwyższym wariantem od AMG, czyli S 65 L. Oznacza to, że pod maską pracuje podwójnie turbodoładowany silnik V12 o pojemności 6.0 litrów.
Kierowca ma do dyspozycji moc 630 koni mechanicznych i 1000 niutonometrów momentu obrotowego. Taka limuzyna potrafi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 4,2 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 300 km/h.
Wydaje nam się, że tak zmodyfikowany Mercedes Klasy S zrobiłby furorę na deptaku w Mielnie czy Władysławowie. Mamy nadzieję, że przynajmniej właścicielowi podoba się ten projekt.
Wyświetl ten post na Instagramie