Samochody marki Skoda raczej nie kojarzą nam się ze sportowymi doznaniami. A szczególnie większe modele takie jak Kodiaq czy Superb, które mogą się pochwalić przede wszystkim ogromną praktycznością.
Jak się jednak okazuje, właściciele niektórych egzemplarzy potrafią sprawić, że ich cichociemne auta skrywają pod skórą małego „potwora”. Właśnie tak jest w przypadku widocznego na załączonym nagraniu wideo Superba.
Mamy tu do czynienia z autem napędzanym 2.0 litrowym silnikiem benzynowym. Z salonu wyjechało ono jako 280-konna, najmocniejsza wersja z wyposażeniem Laurin & Klement.
Pod maską zaszły jednak pewne, dość znaczące zmiany. Pojawiła się między innymi nowa turbosprężarka oraz skrzynia biegów z Audi RS3. Wraz z innymi modyfikacjami udało się osiągnąć moc 480 koni mechanicznych.
Jest to ustawienie bardzo „bezpieczne”, aby ustrzec się niepotrzebnych usterek. Silnik ma większy potencjał i bez problemu można z niego wycisnąć ponad 500 koni mechanicznych.
Patrząc z zewnątrz na rodzinne czeskie kombi w życiu byś nie podejrzewał, że jest to tak szybkie auto. Niejeden właściciel sportowego samochodu zdziwi się podczas sprintu spod świateł.