Pojechał na autostradę z 5.0 litrowym V10 pod maską. Zasmucił go elektroniczny limiter (wideo)

Po raz ostatni do czynienia z 10 cylindrami pod maską auta marki BMW mieliśmy w drugiej połowie lat 2000. Mowa oczywiście o modelach M5 i M6 generacji E60/E63.

Za napęd tych sportowych aut odpowiada tam 5.0 litrowa, wolnossąca jednostka V10. Generuje ona 507 koni mechanicznych i 520 niutonometrów momentu obrotowego.

W zdecydowanej większości egzemplarzy było to kierowane na tylną oś za pomocą automatycznej przekładni SMG. Tylko nieliczne sztuki wyposażono w manualną skrzynię biegów.

Oprócz całkiem niezłych osiągów auto zapewniało rzadko spotykane doznania akustyczne. Możesz tego doświadczyć oglądając załączone nagranie wideo.

Oto marzenie wszystkich fanów BMW. M5 E61 Touring z manualną skrzynią biegów (wideo)

Jeśli chodzi o przyspieszenie, BMW M5 E60 potrafiło rozpędzić się do pierwszej setki w 4,7 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 260 km/h, ale jak widać na filmie, auto chętnie osiągnęłoby jeszcze więcej.