Tak jak zapowiedziano, świat ujrzał dziś trzecią generację luksusowej japońskiej terenówki. To jeszcze bardziej komfortowa odmiana Toyoty Land Cruiser, która zadebiutowała na początku czerwca.
Nowy Lexus LX schudł. Jest o 200 kilogramów lżejszy od poprzednika, który panował na rynku przez aż 14 lat. Jest to dokładnie taka sama kuracja odchudzająca jak w przypadku Toyoty.
Do dyspozycji klientów oddana zostanie, póki co, tylko jedna wersja silnikowa. Lexus LX 600 skrywać będzie pod maską podwójnie doładowaną, 3.5 litrową jednostkę V6. Wygeneruje ona 415 koni mechanicznych oraz 649 niutonometrów.
Naturalnie, będą one przekazywane na wszystkie cztery koła, ale tym razem za pomocą zupełnie nowej, 10-stopniowej przekładni automatycznej.
Wewnątrz zatopisz się w luksusie. To pierwszy model Lexusa, na którego desce rozdzielczej znajdziesz dwa ekrany dotykowe. Mają one przekątną 12,3 oraz 7 cali i obsługują najważniejsze funkcje inforozrywki, klimatyzację i funkcje terenowe.
Najważniejszymi miejscami są dwa osobne fotele w drugim rzędzie. Jeden z nich posiada funkcję rozkładania praktycznie na płasko. Aby z niej skorzystać przedni fotel pasażera jest przesuwany do przodu. Znamy to między innymi z Lexusa LS.
Lexus LX będzie dostępny w aż pięciu wersjach wyposażenia: Standard, Premium, Luxury, Ultra Luxury oraz, po raz pierwszy w tym modelu, F Sport. Ten ostatni rozpoznasz między innymi po 22-calowych felgach, innym grillu oraz ciemnych chromach.
Dodatkowo F-Sport otrzyma inaczej zestrojone zawieszenie, układ kierowniczy i mechanizm różnicowy Torsen. Będzie się zatem prowadził w nieco bardziej sportowy sposób, co może skusić kilku dodatkowych klientów.
Nie mamy pojęcia, czy i kiedy nowy Lexus LX 600 trafi na nasz polski rynek. Nie możemy zatem również nic powiedzieć na temat cen. U dealerów w Stanach Zjednoczonych auto pojawi się w pierwszym kwartale 2022 roku.