Zazdrościmy niektórym tak dużej ilości wolnego czasu, samozaparcia i pomysłowości. To na co wpadł ten gościu ze Szwecji przechodzi ludzkie pojęcie.
Postanowił, że w cywilnym samochodzie zainstaluje silnik pochodzący prosto z… czołgu. Stwierdził, że idealnym autem do realizacji pomysłu będzie Ford Crown Victoria używany często przez amerykańską policję.
> To AMG ma 5 silników o łącznej mocy 2 250 KM i kosztuje kilkanaście milionów złotych (wideo)
Sam silnik to 12-cylindrowa jednostka o pojemności, uwaga, 27 litrów. Seryjnie generuje ona moc między 550 a 650 koni mechanicznych oraz aż 1 966 niutonometrów momentu obrotowego.
Takie parametry w zupełności wystarczyłyby do sprawnego poruszania amerykańskim sedanem, jednak dla jego budowniczego to za mało. Postanowił usprawnić V12 montując dwie potężne turbosprężarki.
> Wstawił silnik z Tesli do starego Ferrari. Roznosi w pył auta, z którymi kiedyś przegrywało (wideo)
Jego celem jest osiągnięcie mocy 2 500 koni mechanicznych oraz 3 800 niutonometrów momentu obrotowego stosując doładowanie zaledwie dwóch barów.