Wydaje się nam wszystkim, że dni silników spalinowych montowanych w samochodach są już policzone. Coraz większa liczba producentów deklaruje swoje przejście na napęd elektryczny.
Mamy już oficjalne wiadomości na ten temat między innymi od Lamborghini, Audi czy Volvo. A co z producentami najszybszych aut na świecie, takimi jak Pagani, Bugatti czy Koenigsegg?
> W 2026 roku Audi zamknie pewien długi rozdział. Pojawi się ostatni taki model w historii
Właściciel ostatniej z wymienionych firm eksperymentuje by za wszelką cenę pozostać przy napędach spalinowych w swoich samochodach. Planuje pozyskać paliwo z… wulkanów.
Christian von Koenigsegg jest w ścisłym kontakcie z firmą Carbon Recycling International, która zamierza wyprodukować paliwo o nazwie Vulcanol.

Według ich pomysłu chodzi o przechwycenie dwutlenku węgla z islandzkich półaktywnych wulkanów, a następnie przetworzenia tego gazu w metanol.
> Lamborghini chce robić samochody elektryczne. Cztery modele na horyzoncie Sant Agata (wideo)
Takie paliwo jest dużo bardziej przyjazne środowisku, dzięki jego zastosowaniu firma Koenigsegg mogłaby nadal produkować auta spalinowe i nie naruszać restrykcyjnych norm dotyczących emisji spalin. Trzymamy kciuki.