Opel pokazał w końcu usportowioną odmianę nowej Insigni. Przy tej okazji do łask wraca oznaczenie „GSi”. Fani marki powinni być tym faktem zachwyceni.
Pod maskę Opla Insigni GSi trafił turbodoładowany 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 260 KM i momencie obrotowym wynoszącym 400 Nm. Połączono go z nową 8-stopniową przekładnią automatyczną, która przekazuje moc na obie osie. Mimo niższej o 70 KM mocy, auto jest w stanie pokonać tor Nurburgring szybciej niż poprzednia Insignia OPC. Dzieje się tak głównie dzięki niższej masie własnej – Opel zrzucił aż 160 kilogramów.
Insignia GSi wyposażona jest w krótsze sprężyny, adaptacyjne amortyzatory, wydajny układ hamulcowy Brembo, system torque vectoring na tylnej osi oraz 20-calowe felgi z oponami Michelin Pilot Sport 4 S.
Kierowca ma do dyspozycji cztery tryby jazdy: Standard, Tour, Sport oraz Competition. W zależności od ustawień zmienia się charakterystyka zawieszenia, układu kierowniczego, skrzyni biegów oraz responsywność pedału gazu.
Stylistycznie Insignia GSi wyróżnia się zestawem nowych zderzaków, spoilerem na klapie oraz nowymi felgami. W środku pojawiły się sportowe fotele, spłaszczona u dołu kierownica, aluminiowe nakładki na pedały i czarna podsufitka.
Nie znamy jeszcze oficjalnych danych dotyczących osiągów. Wiemy natomiast, że Opel rozważa również wysokoprężna odmianę GSi.