Samochody typu pickup od ładnych paru lat zyskują na popularności w Europie. Klienci Starego Kontynentu chętnie sięgają po tego rodzaju auta i producenci starają się sprostać ich wymaganiom. W ofercie pojawia się coraz więcej modeli i kolejni producenci, jak chociażby Audi, pracują nad poszerzeniem swojej gamy o właśnie taki pojazd. Jak się okazuje, BMW ma jednak nieco inne podejście.
- BMW zauważa wysoką popularność terenowych SUV-ów
- Nowy produkt miałby konkurować z Toyotą, Land Roverem czy Mercedesem
- Projektanci z Monachium raczej odrzucają wizję pickupa z logo BMW
Plotki na temat wprowadzenia pickupa do oferty Audi krążą w świecie motoryzacji już od dłuższego czasu. Producent z Ingolstadt chciałby wejść do gry w tym segmencie i prawdopodobnie taki moment nastąpi stosunkowo niedługo.
Klienci mogą liczyć na bardziej luksusowego pickupa, uplasowanego nieco wyżej niż Volkswagen Amarok. Jak już pewnie zdążyłeś się zorientować, auto z Wolfsburga wykorzystuje technologię z nowego Forda Rangera.
BMW natomiast nie ma raczej zamiaru brać udziału w wyścigu o stworzenie najlepszego pickupa. Być może odstrasza ich „sukces” jaki odniósł Mercedes Klasy X, którego produkcja trwała zaledwie dwa i pół roku.
BMW raczej skieruje się w inną stronę
Starszy wiceprezes odpowiedzialny za zarządzanie marką i produktami w BMW, Bernd Körber, udzielił wywiadu dla BMWBlog. Niemcy widzą potencjał aut terenowych, ale w nieco innym wydaniu niż pickup.
Po pierwsze, zdaniem BMW, ten segment nie do końca pasuje do portfolio marki. Produkty z Monachium mają być autami marzeń, a nie pojazdami roboczymi.
„Myślę, że pickup jest poza kręgiem naszych zainteresowań. Zasadniczo powiedziałbym, że aby marka taka jak BMW mogła się wyróżniać i produkować samochody marzeń, które naprawdę wydobywają istotę BMW, potrzebujemy modeli niszowych.”
Nie oznacza to jednak, że nie ma szans na miejsce w gamie dla modelu, który świetnie radziłby sobie w terenie. Bernd sugeruje, że BMW zauważa ogromne zainteresowanie samochodami takimi jak Toyota Land Cruiser, Mercedes-Benz Klasy G czy Land Rover Defender.
To właśnie w tym kierunku może pójść marka z Monachium i w przyszłości logo z biało-niebieskim śmigłem pojawi się na luksusowym SUV-ie z wysokimi możliwościami jazdy w trudnym terenie.
Czy będzie to zupełnie nowy model? Jest taka szansa, ale istnieje też duże prawdopodobieństwo innego rozwiązania. Dużo tańszym i mniej czasochłonnym zabiegiem byłoby stworzenie nowej wersji jednego z istniejących SUV-ów, takich jak X3 czy X5.
Prawdziwa terenówka z napędem BMW już jest dostępna
Być może nie każdy o tym wie, ale bardzo poważny samochód terenowy z napędem pochodzącym z BMW jest już w ofercie. I to nawet jest on dostępny na polskim rynku.
Mam tu na myśli auto o nazwie Ineos Grenadier, którego importerem w Polsce jest Auto Fus Group. W sprzedaży znajdziesz kilka wersji nadwozia, a cena startuje od około 440 000 złotych.
Pod maską znajdziesz jedną z dwóch 6-cylindrowych jednostek o pojemności 3.0 litrów. Benzynowy silnik zapewnia moc 286 koni mechanicznych, a wysokoprężny 249 koni mechanicznych.
Są to motory o oznaczeniach B58 i B57, produkowane przez BMW. 8-stopniowa przekładnia automatyczna ZF również znana jest nam z samochodów marki z Monachium.
Źródło: BMWBlog, motofilm.pl