Mogłoby się wydawać, że aby w dzisiejszych czasach zaprojektować samochód wystarczy zaawansowane oprogramowanie. Porsche właśnie zaprezentowało, krok po kroku, w jaki sposób u nich wygląda ten proces. Jak się okazuje, oprócz komputerów bardzo istotna jest również praca ludzkich dłoni.
- Tak wygląda proces projektowania samochodów Porsche
- Wszystko zaczyna się od czystej kartki papieru i długopisu
- Na pierwsze modele 3D wykorzystuje się setki kilogramów plasteliny
- Finalny projekt oglądany jest na ekranie o długości 16,5 metra
Większość klientów kupujących auta raczej rzadko zastanawia się nad tym, jak przebiega ich projektowanie. Osoby te przychodzą do salonu i widzą jedynie gotowy produkt.
Udało mi się pozyskać sporo ciekawych informacji i opis procesu tworzenia nowego samochodu na przykładzie marki Porsche. Okazuje się, że nie wszystko da się zrobić cyfrowo i działanie analogowe również jest bardzo istotne.
Nowe Porsche nie powstanie bez naostrzonego ołówka
Wszystko zaczyna się od burzy mózgów, zwykłej, czystej kartki papieru i wzięcia w dłoń ołówka czy długopisu. Jest to najważniejszy punkt całego procesu projektowania samochodu.
Na początku powstają pierwsze szkice karoserii i dosłownie chwilę później rysuje się również wnętrze nowego auta. Wszystko powinno być spójne i nawiązywać do linii doskonale znanym wszystkim klientom marki.
W samochodach Porsche zawsze jesteś w stanie znaleźć stylistyczne nawiązania do modeli oferowanych w przeszłości. Auta stają się oczywiście znacznie większe, ale nadal da się zauważyć charakterystyczne linie.
Jednocześnie powstaje po kilka szkiców, z których wybierane są te najciekawsze. Odpowiedzialny za to jest zespół projektowy w składzie: Michael Mauer, Peter Varga oraz Markus Auerbach.
Kolejny krok to ulepienie z przemysłowej plasteliny modeli w skali 1:3. Tutaj ponownie, tworzonych jest nawet do 10 wersji, spośród których wyciąga się najciekawsze, najbardziej atrakcyjne smaczki.
Gliniane modele budowane są w zespołach składających się z projektantów i modelarzy. Tutaj muszą oni dostosować swój pomysł do pewnych wartości, takich jak rozmiar kół czy rozstaw osi.
Do wykonania jednego modelu w skali 1:3 potrzeba około 100 kilogramów plasteliny przemysłowej. Co ciekawe, ma ona konsystencję miękkiego masła i jest przechowywana w specjalnych piecach w temperaturze 60 stopni Celsjusza.
Pierwsze spojrzenie na nowe Porsche w pełnej skali
Dopiero po przejściu etapu z trzykrotnie mniejszymi miniaturami, Porsche przystępuje do fazy tworzenia pełnowymiarowego modelu 3D. Teraz bardzo duże znaczenie mają najdrobniejsze szczegóły.
Oczywiście nie cały model zbudowany jest wyłącznie z gliny. Najpierw projektowana jest stalowo-drewniana konstrukcja, którą wykańcza się sztywną pianką, a dopiero na tej warstwie pojawia się plastelina przemysłowa.
Wtedy modelarze mają najwięcej pracy, gdyż muszą dopracować wszelkie detale. Niektóre procesy odbywają się maszynowo, ale sporo roboty trzeba wykonać również ręcznie.
Oprócz gliny wykorzystuje się taśmy do podkreślenia ważnych linii i elementów takich jak okna czy reflektory. Koła czy emblematy to już natomiast robota dla drukarek 3D.
Jeśli wydaje Ci się, że taki proces dla tak renomowanego producenta jak Porsche jest czymś łatwym i nie wymaga sporo czasu, to się grubo mylisz. Ukończenie takiego modelu w skali 1:1 zajmuje zazwyczaj około sześciu miesięcy.
Tutaj również jeszcze nie mamy pojęcia jak będzie wyglądał finalny projekt, gdyż jednocześnie powstają co najmniej dwie różne wersje. Aby jeszcze lepiej odzwierciedlić ostateczny wygląd, glina jest oklejana folią lub malowana lakierem, żeby jak najlepiej przypominała gotowy samochód.
Do wykonania makiety w skali 1:1 trzeba aż 1200 kilogramów plasteliny, więc 12-krotnie więcej niż do mniejszych modeli. Każdy z modelarzy ma własne narzędzia o nietypowych kształtach. Niektórzy mają ich na swoim stanowisku nawet około stu.
Połączenie ze światem wirtualnym
Gdy projektanci Porsche dopną już swego i wybiorą ten jeden najlepszy ich zdaniem projekt, dopiero wtedy jest on przetwarzany do wersji cyfrowej. Wykorzystuje się do tego technologię fotogrametrii, czyli skanowania 3D.
Po wykonaniu wirtualnego modelu możliwe jest wykonanie pewnych modyfikacji, jak chociażby zaproponowanie innych wersji napędowych czy odmiennych pakietów stylistycznych.
W modelu cyfrowym dochodzi również możliwość otwierania drzwi, wysuwania spojlerów, czy sprawdzania bryły w różnych warunkach oświetleniowych. Z łatwością zmienisz również kolor nadwozia czy wzór felg.
„Kolejną dużą zaletą jest to, że dla celów porównawczych możemy pokazać nowy samochód w kontekście jego poprzednika, ale także obok reszty programu modelowego. W przeciwieństwie do modeli fizycznych, symulacje pozwalają nam zagłębiać się w najdrobniejsze szczegóły” – wyjaśnia Sebastian Reher, kierownik ds. wirtualnego projektowania
Bardzo istotnym elementem jest wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości. Pracownicy korzystający z gogli VR są w stanie już na bardzo wczesnym etapie sprawdzić ergonomię wnętrza czy testować różny sposób wyświetlania informacji na ekranach.
Wirtualny model 3D składa się średnio z około 50 milionów wielokątów, więc jest naprawdę bardzo złożony. Rozmiar pliku z projektem potrafi zajmować nawet 18 gigabajtów.
Dopiero teraz następuje zatwierdzenie projektu Porsche
Jeśli projektanci uznają, że nie da się już niczego zrobić lepiej, wtedy tworzy się finalny model w skali 1:1, z wszelkimi detalami takimi jak reflektory czy szyby.
Taka makieta pojawia się wtedy na „tajnym” placu w centrum projektowym Weissach. Tam wszyscy najważniejsi ludzie z Porsche mogą podziwiać auto w świetle dziennym na tle roślinności lub betonu i szkła. Do tego miejsca mają dostęp tylko nieliczni.
Dostępna jest też sala prezentacyjna z ogromnym ekranem Powerwall o długości 16,5 metra, który składa się z 972 płytek LED. Rozdzielczość 10K pozwala na bardzo dokładne przyjrzenie się projektowi i dokonywanie zmian kolorystycznych.
Od 2014 roku wszystkie modele Porsche wymyślane są w centrum projektowym w miejscowości Weissach w Niemczech. Zespół składa się z około 150 osób, które oczywiście nie mogą wynosić żadnych istotnych informacji na zewnątrz.
Źródło: Porsche Newsroom, motofilm.pl